Ja też wolałbym żeby było inne, ale ogólnie nie było złe.
Tak na prawdę Ted opowiadał dzieciom historię miłości do Robin, żeby niejako zapytac ich o "zdanie", "zgodę".
Wiele seriali nie kończy się tak jakby tego chciała większość widzów.
Zazwyczaj scenarzyści robią sondaż i zamiast wybrać opcję najczęściej wybieraną przez idzów decydują się na zaskoczenie.
Tutaj chyba było ustalone z góry.