W końcu przedstawienie kosmity na miarę naszych czasów - wyjście poza schemat humanoida z długimi czułkami, którego trzeba rozstrzelać i dostarczenie nam obrazu Obcych na miarę Oceanu z "Solaris". Działa to w kontekście społecznym, co było świetnie zaznaczone w 3cim odcinku. Zamożna celebrytka, której świetnie szło w wyścigu klasowym domaga się przywrócenia jej sprawczości, która zasadza się na wolności wyboru produktów w sklepie spożywczym. Mam nadzieję, że twórcy się jednak troszkę odkryją bo póki co połączony kolektywny wirus nie potrafi zbyt dobrze przekonać bohaterki. Co po niektórzy na pewno z wypiekami czekają aż padną oczywiste oczywistości: przeciwdziałanie katastrofie klimatycznej, wyzwolenie ludzi spod jarzma kapitału itp. Mam nadzieję, że zobaczymy chociaż rąbeczek tego co knuje nasza wymarzona utopia. Ogląda mi się to wybornie. Koncept bardzo prosty i działa. Nie musi się dziać niewiadomo co, bo samo oglądanie dysonansu bohaterki, która już na wejściu żyła w dysonansie, jest po prostu ciekawe. W dodatku kolektywny wirus jest mega uwu. Bycie człowiekiem w tej sytuacji to wgl jakiś największy przywilej ever.