Włączyłam nie wiedząc nic o serialu. Z zerową informacją co będę oglądać pierwszy odcinek zrobił dosyć specyficzne wrażenie. Ale im głębiej w fabułę tym lepiej. Aktualnie nie mogę się doczekać kolejnego odcinka. Drugi jest małym arcydziełem. Główna bohaterka jest wielopoziomowa, nietuzinkowa i cieszy mnie, że również nie jest hetero normatywna. Czyni ją to o wiele ciekawszą i zawiłą psychologicznie. Jeden z lepszych seriali od wielu lat.
To że Carol jest "nie hetero normatywna" nie ma żadnego wpływu na jej wielopoziomość - jest człowiekiem w żałobie który nie wierzy co przeżywa. To kim jest nie ma wpływu i jej nie definiuje, serial nigdzie nie sugeruję że to je dodaje dwie gwiazdki do zajebistości, cechuje ją wyraźna postać i konkretny charakterek. Tyle w temacie