Jedyna
powrót do forum 1 sezonu

Nazwanie go niedorzecznym to grube niedopowiedzenie. Pierwsze 15 minut dyskredytuje całą historię, no chyba, że miało być tak jak Prometeuszu czy Obcy: Przymierze. Przemielone pomysły skopiowane z innych filmów, gier czy seriali. To już było! Mało tego! Było zdecydowanie lepiej, ciekawiej i wiarygodniej przedstawione. Vince pomyślał, że weźmie aktorkę, która wypłynęła na fali popularności jego poprzedniego serialu doda do tego historię, która zmieściłaby się w jego jednym odcinku Z Archiwum X i zrobi z tego coś na miarę kolejnych porywaczy ciał. Otóż nie tym razem. Serial odhacza wszystkie typowe cechy inkluzywnych produkcji DEI. Silna, niezależna postać kobieca - check. Irytująca do granic możliwości - check. Biali męzczyźni zepchnięci do roli tła dla silnych, niezależnych, kobiecych postaci - check. Nie rozumiem tylko dlaczego jej imię nie jest kolejną iteracją Julii. Jak w "Man in the High Castle" gdzie była Juliana Crain, czy Juliette Nichols we spaniałym serialu Silos, nomen omen, appletv. Wszystkie one są swoimi klonami, mającymi ten sam zestaw irytujących cech i ten sam styl "gry aktorskiej", a raczej jej brak. Swego czasu na fali miernych ekranizacji polskiej prozy powstał zwrot - szkoły pójdą! Teraz powinien być - fanboje apple'a obejrzą z zachwytem.