tylko pomyślcie co mogłoby się dziać dalej. wojna o niepodległość i wolność. wkońcu powinno się dopaść odpowiedzialnych za ataki, a tak oddali bombę i koniec. wszystko pozostawili chaosowi.
aha, szkoda... tym bardziej że wg mnie drugi sezon był ciekawszy od pierwszego... no ale przerwy wynikające ze starjku scenarzystów zrobiły swoje...
Serial coraz bardziej przypomilal by gre. Fallout. Wojna wyniszczyla by wszystko a dostep do czystej wody czy czolgu rowlal by sie z blogoslawienstwem.
a sorka..."gówno prawda" bezczelnie powiem(bez obrazy)! chyba nieuważnie oglądałeś serial... bo z odcinka na odcinek coraz mniej przypominał Fallouta, ostatnie epizody koncentrują się na walce z J&R, planie jak światu pokazać kto jest odpowiedzialny za ataki.. nie ma nic z brakiem energii, wody, jedzenia... to były problemy pierwszej serii. Powiem więcej II seria ma tyle wspólnego z Falloutem, co bracia Mroczkowie z galą Oskarów...
Zobacz co napisalem "przypominal by" a nie przypomina
Gdyby nakrecili 3 sezon i skupial by sie na wojnie domowej to juz nie bylo by tak kolorowo ze ludzie sobie chodza po miastach i czytaja gazety. Wojna jak to wojna z czasem zaczelo by brakowac wszystkiego tak jak w 1 serii i to by bylo na plus. Jericho bez jakiegokolwiek zaplecza [no poza kopalnia soli] stanelo by przed nowymi problemami... jak nie dac sie zabic w wojnie i przetrwac kryzys.