Aby zachecic do dalszego ogladania producenci, scenarzysci zdecydowali grac z nami w gre zwana: ciekawosc. Gdyby nie to, ze nie wiemy jak doszlo do wybuchu (wojna?, atak ter?, przypadek?[tak myslalem do Atlanty{ci co ogladali skojarza}]), to bym tego dalej nie ogladal. No i stary motyw z wiezniami uciekinierami, z ktorymi musza sie zmierzyc nasi bohaterowie. I na koniec dosc slabo rozpoczety watek "gdzie byles przez 5 lat?".
Pewnie moja recenzja wyglada na negatywna, ale szczerze, to jeden z tych seriali ktore mi sie podobaja po pilocie. Jestem pozytywnie nastawiony do tej produkcji. Bede kontynuowal jej ogaldanie.
Obejrzalem 3 odcninki i musze przyznac, ze Jericho, to jest jeden z tych seriali, ktore ogladam z zapartym thchem. Caly czas sie cos dzieje. Nie jest to akcja typu "one man show", ale solidnie zaplanowana i jeszcze lepiej sfilmowana historia z wieloma bohaterami. w serialach zawsze najbardziej mnie ciekawia i przyciagaja bohaterowie, ktorych przeszlosc nie jest jasna (mr Hawkins), to powoduje, ze chce sie ogladac i dowiedziec kim jest. Dodatkowym aktorem (tutaj nietypowo zepchniety za drugi, albo osmy plan) jest (są) te wybuchy, ktore byly i nic wiecej o nich nie wiadomo. Pojawiaja sie nowe wiadomosci i poszlaki co sie stalo, ale caly czas nie mozemy sie tego dowiedziec.
Jericho, to mila odmiana od wszystkich tych seriali, gdzie narrator (czy tez kamera) jest wszechwiedziacy (wszechwidzacy). Tutaj widzimy swiat z perpektywy bohaterow w miasteczku i to mi bardzo odpowiada. Goraco polecam i czekam jak ten serial sie rozwinie.