jak dla mnie jest to totalna kopia diabli nadali. niestety marna kopia, bo aktorsko wogole
mu nie dorownuje, niewspominajac o chemii miedzy glownymi bohaterami.
No co ty! Ja wlasnie mysle totalnie odwrotnie:) Uwielbiam Jim i zawsze na nim kwicze. A z kolei Diabli nadali jest dla mnie porazka:)
Obydwa seriale są niezłe, ale dla starszych ludzi ( po 30-tce :-) szczególnie będących w związkach małżeńskich, lepszy jest Jim, gdyż wiele sytuacji jest z życia wziętych. Osobiście chciałbym mieć tak oddanego szwagra
z zycia wziety byl Raymond, Jim to czysta fikcja, czego zreszta nie trzeba empirycznie potwierdzac, bo to sie rzuca w oczy. na pewno pktami przewodnimi serialu sa brat kultowego - swietej pamieci - Johna Belushiego, Jim i jego zabawny grubaskowaty podczaszy - Andy. Kings of Queens a Jim, to dwa rozne bieguny, jednak z jakosciowa przewaga na rzecz tego 1szego. Jim bazuje na schemacie "Jim przeskrobal - Sheryl strzela focha - Jim robi cos glupiego i Sheryl mu wybacza", co nie zmienia faktu, ze calosc MIEWA momenty (4 sezon)
ogladalem oba seriale w wersji oryginalnej bez lektora i bardziej naturalnie wypadaja aktorzy z diabli nadali, ale oczywiscie jest to kwestia gustu. pozdr.
Według mnie to nie jest w ogóle kopia Diabli Nadali, bo jeśli by była to kopia to Jim byłby słabszy od Diabli Nadali a tak nie jest ... Popatrz np. na ranking seriali na filmweb albo zobacz ile lat leci Jim na CC i CCF i TV Puls a to znaczy że go ludzie nadal oglądają i im się podoba ten serial. Na CC leci już 5 lat ja go oglądam od 3 lat i nadal jest super. A Diabli Nadali leciało rok czy dwa i wywali to z anteny bo był to słaby serial, ja oglądałem jak już nic innego nie leciało Diabli Nadali oceniam 3/10 a Jima 10/10, popatrz na obsadę aktorską w Jim Wie Lepiej znakomity aktor James Belushi a w Diabli Nadali jakiś tłuścioch :P
nie sugerowalbym sie rankingami. a co do kevina jamesa to uwielbiam te zarty odnosnie jedzenia i zamilowania do konsumpcji. ja i moi kumple mamy podobnie, kobiety, zarcie, browar i sport.
Dla mnie Jim jest sto razy lepszy, ma więcej wątków i nie sprowadza się tylko do kłótni jakiegos grubasa z teściem.
Jim rządzi i tyle w temacie. Oprócz Jima najlepsze amerykańskie sitcomy to: Tak Kochanie, Hoży Doktorzy, On Ona i Dzieciaki - to według mnie czołówka. Ze starszych zaś to: ALF i Świat Wg Bundych.
zupełnie różne seriale nie widzę w nich nic podobnego
zacznijmy od tego, że jeden jest o rodzinie z dziećmi a drugi o małżeństwie z dziadkiem w piwnicy, w jimie wszystko opiewa się głównie na rodzinie a w diabli na dali na przyjaciołach i bohaterach głównych etc.
Właśnie w całości się z tobą zgodzę gdzie tu podobieństwo? Jakbym szukał podobieństwa to np "On. Ona i dzieciaki" czy "Tak kochanie" i bardziej ten pierwszy tylko w czarnej wersji. Ale podobieństwo do "Diabli nadali"? Chyba takie że oba są ze Stanów nic po za tym.