Już sobie przypomniałem. Chodzi o odc.5 i 6ty. Krzepicki powrarza się o Boczku, że to jakiś wariat....że prezes to nie jest dla niego jakaś "fish" (gruba ryba) co oczywiście Dyzma nie znający angielskie go nie zrozumiał kompletnie co do niego mówi Krzepicki ;)