Chyba w drugim odcinku, kiedy Dyzma i Kunicki wracają z tartaku powozem Kunicki grany przez Pawlika mówi taki fajny tekst coś o gospodarce i padają słowa .... bolszewicy. Zastanawia mnie jak to przeszło przez cenzurę w 80 roku, czy był to przypadek, czy zamyślone działanie, bo jak by się wtedy to wydało to jego kariera mogła by się skończyć szybko.