Zapraszam wszystkich do zabawy!!! Każdy dopisuję po maksymalnie 3 zdaniach do zdania poprzedniego. Ja zacznę:
Jest godzina ósma rano. Booth śpi. Nagle usłyszał kobiecy głos...
Jest godzina ósma rano. Booth śpi. Nagle usłyszał kobiecy głos...
- Booth śpiochu otwieraj, ręka mnie już boli.
Powoli podniósł się z pościeli - już idę, Boże moje plecy. Otwiera drzwi a tam...
...Brennan w bikini. W ręce trzyma olejek do opalania.
-Brennan, ty debilko przecież jest środek zimy!
Booth wpycha ją do mieszkania...
A Brennan krzyczy zbulwersowana:
- Booth, ty debilu!. Przecież jesteśmy na Florydzie. Zakładaj gateczki w krop
I nawet jego piękne oczęta nie zwróciły się w jej stronę. Nie, żeby był oczarowany Bones (niestety). Jego uwagę przykuł sprzedawca...
...kolorowych, pasiastych skarpetek. Booth podbiegł do niego i od razu kupił sobie 10 par. Brennan...
...była zirytowana, ale że był to Dzień Dobroci dla Zwierząt dokupiła mu drugie dziesięć par. Wtedy Booth...
Więc na miejscu poprosił Bones o rękę, a ta się zgodziła. Więc już biegli wziąść ślub, kiedy nagle Booth się potknął o jakąś facetkę i...
Zaklął siarczyście. Aż się Brennan zdziwiła, że Booth tak pięknie i soczyście potrafi kląć
...ale niestety odezwała się kontuzja Bootha w kolanie i z bólu się położył, a wtedy Brenn...
... pomasowała mu kolanko i pocałowała by już nie bolało. Przez to Seeley przestał mysleś o urzędach stanu cywilnego a zaczął dumać o...
Wszechświecie. Zadumał się strasznie, kompletna zawiecha. Biedna Brennan widząc to, chciała Bootha jakoś zresetować. Postanowiła, że...
... najpierw go zdefragmentuje poprzez terapię wstrząsową. Potrząsnęła nim (co nie było proste, bo gość jest dość duży), ale on nadal miał maślane oczęta i spoglądał na...
Blondynkę? Nie, ta se poszła... Jego błędny wzrok zawieszony był na Davidzie H. z uwieszonymi na jego barkach Marlen i Rokitką
Widząc ich, na początku przestraszył się ale odetchną z ulgą i powiedział:
-Całe szczęście to tylko był sen, gdzie ja jestem? - Brenan zamarła... -No jak to nie pamiętasz...?
On jednakże świetnie wszystko pamiętał i sprawdzał tylko, czy widok Davida H. oraz uwieszonych nań Marlen&Rokitki zrobił na Bones równie wielkie wrażenie. Brennam jednak zdawała się nie zauważać tej dziwnej trójki. Myślała bowiem o...
o czymś, co nie dawało jej spokoju. Nie potrafiła określić, co to właściwie jest.
- Booth!- Złapała agenta za nadgarstek- Mam przeczucie! Musimy koniecznie jechać do...
... Miami na zlot miłośników Harleya Davidsona. - Nalegała wciąż tarmosząc jego dłoń. Booth skrzywił się nieznacznie ponieważ nie miał...
zamiaru tłuc się przez pół Stanów, żeby potem dusić się w upale i oparach spalin z tych jakże potężnych maszyn. Bones, wciąż nalegała, wiła się i niemal już wpadła w histerię biadoląc w kółko: Ale my musimy. Booth był nieugięty, ale Bones użyła w końcu niezawodnego argumentu...
..jak ze mną pojedziesz to załatwię Ci autograf od Ridża. To przekonało Bootha, wsiedli w samochód i pojechali. Lecz nagle...
Witam wszystkich :) A gdzie się podziała stara ekipa ??? Tylko LG została.
...zatarasował im drogę przepiękny, przestronny Fiat 126p w wersji kabrio. Za kierownicą siedział David H., a na tylnych siedzeniach zalegały Marlen i Rokitka. David poprawił żarówiaste gaciorki, zatrąbił i...
Hej cząstko "Starej Ekipy";DDD Jest też Milva i widziałam dziś Piegżę...
uśmiechnął się, przy okazji oślepiając wszystkich dookoła.
- Wy..Tam...Dwa ludzie... Wsiadajta!
- Co on pier... Bredzi?- Zdziwił się Booth, gdyż nieznany mu człowiek mówił w nieznanym mu języku. My zaś wiemy, że był to język polski, a raczej bardzo łamana jego wersja.
- Zaprasza nas chyba do środka- stwierdziła Brennan.
- To co robimy?
- Jak to co? - Zdziwiła się Bones. - Jasne, że wsiadamy... - Dodała po chwili z wahaniem. Wahanie to wynikało z niepewności, czy Fiat pomieści 5 osób, a raczej 4, bo M&R były tak szczupluteńkie, że liczyła je jako jednego pasażera. I tak wesoła gromadka odjechała do...
Majami, a gdzieżby indziej.Koło miejscowego laboratorium kryminalistycznego Bones złapała się za głowę i krzyknęła, jak nawiedzona:
- Stójcie! Moje przeczucie!
Dejwid gwałtownie nacisnął hamulec, aż się asfalt zwinął, a czółka i policzki pasażerów pięknie odbiły się na szybach. Bones jak opętana wyskoczyła z malucha i pognała przed siebie. Tymczasem towarzystwo w wozie...
...gęstniała atmosfera ponieważ M&R zawzięcie dziergały na drutach bikini z rozpirutych rękawiczek (tych z jednym palcem) i pracując kuły raz po raz Bootha w jego zgrabną pipcię. Bones nie było kilka kwadransów, a w tym czasie Marlen dorobiła się fortuny na sprzedaży hand-made bikini, Rokitka otrzymała order od Greenpeace za ratowanie wielorybów na Florydzie (wrzuciła do wody kilka wielorybów i turystów z nadwag), Booth piekielnie się wynudził, a David H. poderwał kilka panienek na swój zwierzęcy magnetyzm. Brennan wróciła wreszcie ciągnąc ze sobą...
Horatio w swoich słynnych okularkach. Wepchała do woziku opierającego się porucznika i z zadowoleniem zatarła łapki.
- Bones! Czyś ty do reszty oszalała? Co to za gostek?- Krzyknął Booth
- Horatio Caine- uprzejmie przedstawił się policjant
- Weż go kobieto zabierz! Miałaś mi autograf od Ridża załatwić!
Bones zasępiła się i...
...odparła.
- O niedowiarku! - Ze złości rozburzyła się jej fryzurka. Bones sapnęła i dodała ściszając głos.
- Horatio był tak uprzejmy i dla uzyskania dla ciebie autografu zaaresztował Ridża pod zarzutem dezercji z...
Moherowych Szwadronów- Tu Bones słodko uśmiechnęła się do Bootha, po czym zwróciła się do Horatio:
- Bądź pan uprzejmy i wskaż nam drogę do więzienia.
- Ale jak pojedziemy, skoro kierowcy nie ma- Zauważył Booth.
David tymczasem...
był aż zielony z oburzenia.
- Jak ona - tu wskazał na Rokitkę - mogła mnie wrzucić do oceanu! - Wrzasnął i zaczął podciągać zsuwające się mokre żarówiaste gaciorki. Rokitka wyglądała na ucieleśnienie niewinności, ale wszyscy wiedzieli, że Davoda H. przez kształt jego obecnych gabarytów można było wziąć za wieloryba, lub przynajmniej za słonia morskiego.
- Przestańmy się kłócić - powiedział Booth pojednawczo i dodał spoglądając na Horatio - zajmijmy się lepiej...
Moim autografem.
Wszyscy na to przystali i wesoły wozik pognał w stronę więzienia. Nikt nie wiedział, że Bones ma w zanadrzu chytry plan polegający na...
....ukradnięciu mielonki ze sklepu mięsnego " Kolorowa Świnka", który stał obok więzienia. Niestety o jej chytrym planie dowiedziały się
Marlen i Rokitka....
Poczęły szeptać między sobą, jak ukrócić plan Brennan. Wśród propozycji znalazło się zakutanie w kaftan, intensywne kłucie szydełkami, użycie bazuki i inne przyjemności. W końcu stwierdziły, że najlepiej będzie, jeżeli...
Zrobią Bones przydługą pogadankę na temat szkodliwości mięsa i zalet wegetarianizmu. Dziewczyny miały rację. Ich pogadanka wystarczyła w zupełności. Wkrótce jednak zaczęły żałować, że ja przeprowadziły, ponieważ Brennan zajęta mielonką zostawiłaby Ridża dla nich. Jednak i one miały w zanadrzu pewien plan...
Bazował on na starym, jak świat fortelu.
Gdy wszyscy wypakowali się z samochodziku krzyknęły z przejęciem pokazując w niebo: Czy to ptak?! Czy to samolot?! Nie, to Chuck Norris!
Gdy całe towarzystwo z otwartymi ustami gapiło się w neibo M&R z impoetem wpadły do więzienia zatrzaskując za sobą bramę. Pokazały reszcie języki i lubieżnie uśmiechnęły się do Ridża. Jego mina wyrażała...
... przerażenie. Jak powszechnie sądzono Ridż uwielbia kobiety, ale niewielu zna jego najgłębszą tajemnicę. On woli hipopotamy. Zatem dwie piękne babeczki zamknięte z nim w ciasnej celi przyprawiały go o palpitację serca. Gdy M&R podkradały się cichutko na swych zgrabnych pęcinkach do Ridża Leśniczego on tymczasem czuł, że za momancik...
Stanie się z nim coś bardzo niedobrego. Skulił się pod umywalką, a jego twarz poczęła zmieniać pięknie kolory. Na czoło wystąpił pot, wystąpiły też dreszcze. M&R zdawały się nie zwracać na to uwagi. Gdy już były bardzo bardzo blisko w celi rozległ się huk, dziewczyny poraziło niezwykle intensywne światło. Zemdlały z przerażenia, a gdy się ocknęły po umywalką znalazły...
...Bootha, który został zamknięty za napad na sklep z pasiastymi skarpetami, biedaczek tak przejął się tą całą akcją z Ridżem, że musiał gdzieś odreagować. Po chwili w jasnościach ukazał się również....
Chuck Norris. To rozczarowało zarówno M&R, jak i Bootha, który nadal liczył na autograf. Jedynie Brennan się ucieszyła, gdyż Chuck, wraz ze swoim słynnym kopniakiem z półobrotu był jej fanem od dzieciństwa. Tfu, idolem. Gdy Bones molestowała Chucka o autograf i małą lekcję karate reszta zastanawiała się, co stało się z Ridźem. A on po prostu...
Wyszedł zapalić...Kaganek oświaty, czując się niedoświetlonym, znaczy się mało oświeconym i chcąc tchnąć w swych współtowarzyszy promień swej mądrości życiowej...
Jednakże...
(powróciłam, już jako MGR, co nie koniecznie znaczy "mądrzejsza"...;)))
...w kaganku Ridża zabrakło oliwy i nasz bohater przypalił sobie jedynie brwi. Wrócił zirytowany i swą irytacją zdenerwował Chucka. Norris przydzielił mu zatem swój słynny wykop i wyszedł do...
...Stwierdził, że świat zmienił się diametralnie i on już nie chce mieć z nim do czynienia. Początkowo Norris chciał wyjechać do Tybetu by zostać mnichem, ale ostatecznie zaszył się na polskiej wsi i został słynnym działachem niesławnego sołectwa. Tymczasem Ridż spojrzał na B&B oraz M&R i powiedział że...
...Ma w nosie kompletnie Bruk, niech ją Czort weźmie. On teraz kocha M&R, oraz Brennan. A właściwie zwłaszcza Brennan. Padł na kolana i jął całować Bones. Cała sytuacja nie spodobała się Boothowi i pomimo, iż był fanem Ridża od zarania dziejów postanowił...
zadziałać. Sięgnął do kieszeni po coś ciężkiego. Wyciągnął swą pancerną
latarkę i zaświecił Ridżowi prosto w ślepia. Ów padł jak ścięta lipa.
Molestowana do tej pory przez Ridża Bones wrzasnęła do Bootha:
- No i coś najlepszego zrobił?! Wreszcie zwrócił na mnie uwagę jakiś wartościowy menszczyzna, a ty wszystko psujesz!
- Wartościowy?- Żachnął się Booth- Wartościowi to są agenci...
- Ubezpieczeniowi- wtrąciły się M&R.
To na chwilę uciszyło sprzeczkę, dopóki Booth i Bones nie spsrzegli, że,,,
... Ridż po masywnym ciosie zaczął się wybudzać i miał przy tym idiotyczny wyraz twarzy. Rozanielonym wzrokiem sporlądał na M&R, które nie wiedzieć czemu nie były z tego zadowolone. Wręcz przeciwnie, wydawały się tym martwić.
- Kim jestem? - Spytał Ridż uśmiechając się jeszcze głupiej niż przed chwilą.
- Co za fascynujący przypadek - zawyrokowała Bones przyglądając się Leśniczemu jakby był obiektem...
..niezidentyfikowanym, choć wcale nie latającym.
- Trzeba go koniecznie zabrać do instytutu i przebadać- kontynuowała Brennan.
- Co ja?! Królik jestem?!- Oburzył się Ridź.
- Bones, pogięło cię. To przestępca, a miejsce przestępców jest w pace.
- Booth, nie rozumiesz, że to może być wielkie naukowe odkrycie?! Może dzięki niemu dostanę nagrodę...