- podstawowe informacje
- lista wszystkich sezonów
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- Rankingi
- pozostałe
Na ogół twórcy dokłądają wszelkich starań, aby odcinek początkujący serię był wizytówka całości. W tym przypadku dostajemy nudną historyjkę osadzoną w czasach segregacji rasowej, utrzymaną w poetyce tak dalekiej od świata Lovecrafta, jak zenit znajduje się od nadiru. Byłbym bardzo zdziwiony, gdyby znalazł się choć jeden usatysfakcjonowany po tym odcinku miłośnik Lovecrafta, chociaż... skoro zmienia się cały świat, to i gusta mogą podlegać zmianom, żeby nie powiedzieć - erozji.
Oczywiście, jak to dzisiaj bywa, serial musi być zatopiony w poprawności politycznej i można się spodziewać, że w kolejnych odcinkach pojawią się przedstawiciele LGBT, chociaż nie, przecież już w tym mieliśmy do czynienia z (prawdopodobnie) płatnym gejowskim seksem.
To, że pierwszy odcinek nie otrzymał ode mnie oceny "1", wynika jedynie z zaangażowania w swoją pracę sympatycznych skądinąd aktorów, niezłej pracy operatorskiej, a głównie z faktu, że widziałem sporo gorszych filmów, żeby wspomnieć polskie komedie "romantyczne" (ach, ten Karolak!) i produkcje z udziałem nazywanej "aktorką" niejakiej Dominiki Gwit. W każdym razie z obawą będę przystępował do konsumpcji kolejnych odcinków, powodowany nie tyle ciekawością, co konsekwencją.
No ale serial też nie jest ekranizacją twórczości Lovecrafta a książki o tym samym tytule "Lovecraft Country" zupełnie innego autora który jedynie inspirował się twórczością Lovecrafta więc "jak to dzisiaj bywa, serial musi być zatopiony w poprawności politycznej" ta kwestia akurat w tym przypadku jest niezbyt adekwatna, gdyż to nie tyle serial sam co książka na której podstawie jest i którego ekranizacją jest, gdyż książka przedstawia właśnie wszystko to co można zobaczyć w tym serialu - więc ekranizacją w sumie jest wierną...właśnie tej książce, niestety nie twórczości Lovecrafta, gdyż takowy serial o jego prozie jeszcze wciąż nie powstał.
Niestety, masz rację, a ja uległem czarowi tytułu, który jest po prostu ordynarnym click baitem. Poza tym obawiam się, że prozy Lovecrafta nie da się przenieść na ekran bez popadania w tandetę albo śmieszność, w każdym razie tak można sądzić po dotychczasowych produkcjach. Zwłaszcza rozczarował mnie "Necronomicon", bo którym bardzo wiele sobie obiecywałem.
Nie, to nie jest clickbait. To jest po prostu twoja głupota i niewidzenia. Lovecraft Country zna każdy prawdziwy fan Lovecafta, bo o tej książce było od samego początku głośno i wywoływała skrajne emocje.
Facet napisał obszerną recenzję wytykając wady i zalety produkcji po czym przychodzisz ty I piszesz "to jest po prostu twoja głupota I niewidzenia"
Co kolwiek to znaczy......
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
