Niestety po mocno "ruskim" pierwszym sezonie, drugi choć zaczął się mocno, to od 4-5 odcinka polegał na przekrzykiwaniu się przez pół każdego odcinka przez bohaterów: "Loszaaa", "Miszaaa", "Nastiaaaaa", "Iraaa, Irrr, Iraaaa". Plus te słowiańskie, metafizyczne klimaty. Fuj. Oczekiwałem tutaj więcej brudu, syfu, opuszczonych fabryk i miasteczek. A niektórym bohaterom (z reguły żeńskim) po kilkunastu głupich i nielogicznych decyzjach życzyłeś śmierci. I co chwilę ten sam schemat - ktoś wie coś ważnego, ale z tylko sobie znanych powodów "zapomniał" powiedzieć o tym reszcie grupy.
1 Sezon to 8/10
2 to 6/10 i to raczej za początek.