Strasznie...słaby. Tragiczna gra aktorska, zero klimatu i realizmu. Film jest tak sztuczny, ze bardziej prawdziwy wydaje sie byc moj pluszowy pies:] Ha! Niestety, ale wedlug mnie Kingowi nie udalo sie stworzyc lepszego filmu od dziela Kubricka. Na pewno ta wersja jest wierniejszą adaptacją i tego chcial King, ale mogl powierzyc komus innemu rezyserie, bo Mick Garris po prostu zalatuje juz tandeta. Aktorow tez mozna bylo lepiej dobrac. Nie warto ogladac.