policjanci śledzą się nawzajem, fałszują dowody, prowadzą gry personalne, kryją polityków i nie mają czasu na zajmowanie się sprawami zwykłych , angielskich obywateli . dzięki ci boże, że mieszkam w Polsce. i jeszcze jedno: dobrze im z tym brexitem.
Kończę pierwszy sezon i nadal nie mogę się skupić, bo główny bohater wygląda jak gładszy brat bliźniak Jarusia z Chłopaków do wzięcia :| Drugie skojarzenie - młody Rysio z Klanu.
Zmęczyłem jak dotąd 3 odcinki pierwszego sezonu.
Vicky McClure słabo. Dużo lepiej grała w This is England.
Martin Compston strasznie irytujący i płytki.
Jak na razie 3/10, może się rozkręci ale nic na to nie wskazuje.
Obejrzałem 1 seson i niezle sie usmialem. To jest jakas parodia? Komedia? Tylu naciaganych scen i akcji nie widzialem dawno. Ciarki na plecach... ale te malo przyjemne (wiecie te ze wstydu)
Jak tak dziala policja w uk to chyba tam na szkoleniach ogladaja wlasnie amerykanska sage "Police Academy"
Beka jednym slowem i...
Kiedy akcja antyterrorystyczna kończy się tragicznie, sierżant Stece Arnott odmawia udziału w zakamuflowaniu porażki. Odrzucony przez kolegów zostaje przeniesiony do oddziału antykorupcyjnego - AC-12, dowodzonego przez komendanta Teda Hastingsa. AC-12 prowadzi dochodzenie w sprawie jednego z najbardziej szanowanych...
Do tego trzeba się przyzwyczaić. Przyznam, że dość długo mnie to męczyło i irytowało.
Nie był to serial nowobrytyjski. Zawierał sporo rozwiązań nieco archaicznych, kojarzących mi się z brytyjskimi filmami i serialami z lat 70. Trochę to hermetyczne było.
Cały czas mówię tylko o 1 sezonie, następnego jeszcze nie...