Chyba każdy z nas zna polską rzeczywistość, w której policjant nigdy się nie przedstawia, tylko od razu leci z łapami do gościa którego chce zatrzymać, nawet jeśli jest nieumundurowany. Nie pokazuje legitymacji ani nie podaje powodu interwencji. Za to w Lombardzie wciskają nam takie bajeczki, że policjanci są grzeczni, przedstawiają się, od razu skuwają kajdankami napastnika itd. Dobre sobie :D W rzeczywistości przyjeżdżają z wielką łaską i każą pokrzywdzonej osobie założyć sprawę cywilną o naruszenie nietykalności cielesnej. W dodatku w pierwszej kolejności zbierają dokumenty od wszystkich świadków zdarzenia i sprawdzają ich pesel i wszystkie pozostałe dane. W tym czasie napastnik już uciekł daleko i szukaj wiatru w polu. Niech pokażą prawdziwą rzeczywistość, a nie jakąś fikcję.