Bawiłem się świetnie przez te 7 sezonów. Jednak wszystko kiedyś się kończy... Odchodzi bezpowrotnie i jedyne co możemy to pogodzić się z utratą, z końcem, z brakiem dalszej historii.
Do tej pory oglądałam Młodego Sheldona odcinek za odcinkiem bo dopiero w tym roku zaczęłam, a teraz mam ochotę jajko znieść bo nie ma kolejnego odcinka xD
Wiecie czemu Bunia tak zakochała się w Johnie dziwnym naukowcu i tak uwielbia Sheldona? Jej zmarły mąż, a dziadek Sheldona musiał być taki sam. Dlatego Sheldon nie pasuje do nikogo z rodziny, wdał się w dziadka, którego nigdy nie zobaczyliśmy na ekranie.
Podczas oglądania pierwszych siedmiu odcinków mam odczucia bardzo podobne do tych podczas oglądania "The Middle". Ciepły, rodzinny...
Tak powinien się nazywać ostatni sezon, bo Sheldona od kilku odcinków praktycznie nie ma. Stał się postacią drugoplanową w tle od czasu do czasu. Obecnie nazwa nijak się ma do tego co prezentują. Ostatni odcinek, w którym był ważną postacią to był ten jak próbowali grać na giełdzie, dalej już tylko wątki wokół dziecka...
więcejSezon 2 odcinek 11 Alf we własnej osobie :) Ciekawe jak udało się go namówić na występ u Sheldona? fajnie było go zobaczyć po tyluuuuu latach :D
Jestem fanem teorii wielkiego podrywu i byłem sceptycznie nastawiony do tego serialu. Okazało się, że jest świetny a w dodatku szybko się "wkręca" i dobrze się ogląda od pierwszego odcinka.
......od tego co slyszelismy od dorosłego Sheldona w "BBT", ale bardzo mi się podoba. Gdyby było zgodnie z tym co opowiadał Shelly, to byłby dramat, a nie komedia. Uwielbiam "smaczki" z Big Banga, które się pojawiają, zwłaszcza w trzecim sezonie (alternatywna wersja "papier, kamień, nożyce", czy odwiedziny w...