"uleganie Szatanowi to grzech"
No nie tym tekstem to mnie zabiłeś. Bła ha ha ha...
A czy kierowanie się zasadą "złem za zło" to nie grzech?
A wysyłanie innych na śmierć tylko dla zaspokojenia swoich potrzeb i żądzy władzy, ekspansji to nie grzech?


P.S. Ciekawa jestem czy tak samo mówił byś o poświęceniu jednostek dla dobra sprawy gdybyś to ty lub ktoś z twoich bliski został do tego zmuszony.



Serial świetny! Bezapelacyjne;)

Nie oddawanie ciosów wynika z zasad zdrowego rozsądku i prawa do samoobrony ( na rzeć pokornie to idą cielaki ) . Wysyłanie kogoś do walki w obronie innych do powód do chwały (a tak jest w tym przypadku ) . Gdybym ja lub moja rodzina musiał oddać życie dla wali z komunizmem poświecił bym siebie i calą rodzinę (jeżeli by było trzeba ) nie jestem samolubem walka z czystym złem czasem wymaga ofiar .

Chciałem napisać oddawanie .

pełna zgoda z tym co napisałeś, twórcy mash przemycali niebezpieczne lewackie treści pod pozorem serialu komediowego

Sam bym się odlał na kraj w razie wojny. Tak samo jak mój kraj olewa mnie w czasie pokoju - proste. Nie jestem baranem co dałby się pochlastać dla jakiś nierealnych i wybujałych ideałów wpajanych maluczkim przez "tych na górze" dla ich prywatnych celów.. Lewicowych poglądów nie mam. Co do serialu, to głupie porównanie. Ci ludzie to byli cywilni lekarze, na siłę wysłani na wojnę kilkanaście kilometrów od swoich domów do obcego kraju, na obcy kontynent, do kompletnie innej kultury. Co to ma wspólnego z patriotyzmem czy ojczyzną? Z resztą mam gdzieś co serial propaguje. Sztuka ma być sztuką, nie jestem na tyle tępy by ktoś mnie mógł zindoktrynować filmem. Ocenianie filmów po tym co propagują jest śmieszne, bo sugeruje, że jakby ci ktoś puścił film na poziomie filmów propagandowych z czasów III Rzeszy czy ZSRR tylko wykładających poglądy zgodne z Twoimi to byłbyś ukontentowany? No,ale jak czytam "uleganie Szatanowi to grzech" to już nie chce mi się dalej pisać, a zaczyna chcieć śmiać.

Co do M.A.S.H. Serial świetny. Z dzisiejszego punktu widzenia parę spraw jest nagiętych i niespójnych z realiami. Przypomina czasem czasy wojny w Wietnamie, zamiast w Korei. Tu się można przyczepić. Zaś fabuła, postacie, dialogi itd. to rewelacja.

Przepraszam wszystkich za ten temat zmieniłem zdanie i bardzo pokochałem ten serial, wybaczcie proszę.

Jeśli pogląd na pacyfizm, to szkoda.
W wielu innych filmach, z okresu zimnej wojny, są przemycane komunistyczne idee. Podobnie jak w tym serialu. Tylko nie każdy jest na tyle bystry, by je dostrzec. Nie każdy dostrzeże prawdziwą, krwiożerczą twarz, partyzantki.