Temat jest skierowany do osób, które obejrzały cały serial, ale z różnych powodów chcą rozszerzyć swoją wiedzę o sprawie. Liczę na to, że ostatecznie pojawi się więcej odpowiedzi niż mamy teraz. Podobno powstaje także drugi sezon. Tymczasem możemy liczyć na internet, z którego posypały się nowe informacje oraz komentarze. Niestety w Polsce na razie ten temat praktycznie nie istnieje, więc wszystkie ciekawe materiały są po angielsku. Wymieniam to co wydaje mi się ważne i proszę o dorzucanie swoich odkryć:
1. Kathhleen Zellner zgodziła się reprezentować Stevena Avery'ego. Dobrą informacją dla niego jest, że udało się jej wygrać kilkanaście spraw niesłusznie skazanych osób. Ponadto powiedziała, że nie wzięłaby tej sprawy, gdyby nie uważała, że jest niewinny. Po szczegóły odsyłam na kanał yt TheLipTV a konkretnie program Crime Time (kilka odcinków dotyczy tej sprawy).
2. Także na yt jest dostępny dokument "Steven Avery Innocent or Guilty?", w którym oddano głos także oskarżycielom.
3. Warta uwagi jest też teoria dotycząca Edwarda Wayne'a Edwardsa, zaprezentowana przez Johna Camerona. Do znalezienia na yt.
4. Dodaję link do moim zdaniem bardzo ciekawej strony, gdzie były agent FBI Steven Moore komentuje kolejno każdy odcinek serialu nie znając ciągu dalszego. Analiza jest dość szczegółowa i rzuca nowe światło na niektóre fakty, a także na szczegóły techniczne prowadzenia śledztwa. Na razie wpisy dotyczą jedynie pięciu odcinków, ale oczekuję, że na zakończenie zostaną też wzięte pod uwagę dowody nieprzedstawione w dokumencie. Polecam zacząć czytać chronologicznie http://gmancasefile.com/moore-to-the-story.html
Obiło mi się o uszy, że zeznania Brendana Dassey'a zostały przeanalizowane przez specjalistę i potwierdzone jako wiarygodne. Jeżeli ktoś ma bezpośredni link do źródła, proszę o udostępnienie.
Stary nie obrażaj mnie, bo ja nie obrażam ciebie.
Szacunek to podstawa. Tak ciężko to zrozumieć?
Jeszcze raz to powtórzę, bo widzę, że nie rozumiesz: PODZIELAM ZDANIE SĄDU, ŻE SKAZAŁ GO ZA ZNĘCANIE SIĘ NAD ZWIERZĘTAMI. PROSTE? Więc nie insynuuj mi, że tak nie jest.
Reszty nie skomentuję, bo nie ma czego.
Nie mogę już czytać tego, co Ty wypisujesz. Uczepiłeś się jak rzep psiego ogona. Mam doświadczenie w pracy z różnymi ludźmi, również tymi głęboko zdemoralizowanymi. Gnębili koty, rzucali nimi najwyżej jak się da, bawiło ich to jako dzieci. Przykro mi, ale nie wyrośli na psychopatów i morderców. Dlatego najpierw zdobądź wiedzę na tematy, które się wypowiadasz. Znęcanie się nad zwierzętami jest objawem psychopatii, ale nie zawsze.
Co ma spisek smoleński do Waszej dyskusji. Niektórzy wolą sobie głowy takimi stekami bzdur nie zawracać więc nie znają tej historii. Ja również. Bo to żenujące.
Chcesz zrobić z siebie jakiegoś wielkiego psychologa czy psychiatrę, ale wychodzi Ci to tak nieudolnie, że odechciewa się w to brnąć. Nie przedstawiasz żadnego porządnego argumentu oprócz jakiejś akcji z kotem, człowieku .... litości. Co więcej, nie czytasz nawet ze zrozumieniem wypowiedzi forek23, który wypowiada się w przeciwieństwie do Ciebie składnie, a jego argumenty mają solidną podstawę.
Więc proszę Cię bardzo nie brnij w to dalej, bo już się pogrążasz
Ja w dzieciństwie znęcałem się również nad zwierzętami. Gnębiłem mrówki i rzucałem dżdżownice w mrowisko. Ale to było zanim rozwinąłem empatię na tyle, by zrozumieć co robię.
Mój ojciec zaś znęcał się za nastolatka nad kotami i żabami. Nie powiem jak, bo chyba nie wypada. Ale dodam tylko, że nie skończył za kratami. Nie został kryminalistą. To był po prostu szczenięcy epizod w jego życiu. Głupi i durnowaty.
Tak na marginesie interesuje mnie psychopatia. Fascynuje mnie to zjawisko. To znaczy głównie jego przyczyny. Warto tutaj dodać, że nie każdy psychopata łamie prawo. Niektórzy - ci o większej samodyscyplinie - robią zawrotne kariery.
Pozdrawiam.
Dokładnie o tym mówię, ja również łapałam żaby i zduszałam dżdżownice.
Stąd nie mogłam już czytać wypowiedzi Szejku, które są tragiczne
Rzeczywiście jego wypowiedzi są tragiczne.
Zresztą wiesz co? ja nie zamierzam już z nim dyskutować, wedle starej zasady - nie karmić trolla.
Koleś nie ma nawet jaj by jak mężczyzna przyjąć krytykę na klatę, o szacunku do innych już nawet nie wspominając, co jest zresztą podstawą w rozmowie.
Najlepiej go ignorować i nie zniżać się do jego poziomu. Niech sobie żyje i trolluje dalej biedaczek. :)
To nie dzieci, lecz dorośli mężczyźni.
Przykro mi, że nie potrafisz wziąć na klatę krytyki i doczytać tematów, na które jeszcze mało wiesz. O sztuce dyskusji nie wspominając.
Forek23 nie ma co kontynuować, to się może ciagnąć jak tasiemiec :)
Zweglil ciało w ognisku, Wiesz Jakiej temperatury potrzeba aby Ciało prawie całkowicie zostało zweglone a ocalalo tylko pare Kosci? Krew wazniejsza od odciskow palcow? Ty tak serio? poplamil auto krwia, jechal nim, otwieral maske samochodu i zero odciskow ? serio ? zero jakiego kolwiek innego dna w aucie poza krwia, nie sadzisz ze to zbyt dziwne ? Przeszukali mieszkanie kilka razy i dopiero za ktoryms razem na srodku sobie klucze leza... Kosci w beczce tez beka w chuj, podczas pierwszego przeszukania nie znalezli zadnych kosci w beczkach chociaz jest protokul ze je sprawdzali a potem kilka dni pozniej z dupy w jednej z nich cos znalezli. W innym miejscu znajduja sie rowniez kosci po przebadaniu okazaly sie ludzie, ale po co bedziemy mieszac w papierach i dodawac ze jej kosci mogly byc przenoszone. Przyznanie do winy bratanka, no kur.. serio? Wszystko podsuneli mu prowadzacy podczas przesluchan ogladales te tasmy> nie podal zadnego faktu tylko powtarza po nich.
Niekoniecznie musieli ją samą zamordować, mogli znaleźć jej ciało i z braku śladów dzięki którym mogliby namierzyć zabójcę, podrzucili "kukułcze jajo" komuś, kto w opinii publicznej był gnidą.
niczego nie ryzykowali, bo wiedzieli że się im uda, bo "przecież to bandyta jest, na pewno to zrobił". Tak działa siła stereotypowego postrzegania. I cyk, awansik i premia za szybkie złapanie "sprawcy".
"Bo został skazany za znęcanie się nad zwierzętami"
Sad skazal go tez na 18 lat a jak wiemy niewinnie, a Ty bierzesz wyrok sadu jako Dowod Najwazniejszy. Sprawialo mu to przyjemnisc bo pisal tak sad...
rzadko się udzielam na filmwebie, akurat jestem w trakcie oglądania dokumentu w którym bądź co bądź wszystko mamy wyłożone na tacy. Nie przesądzam czy było tak czy było owak ale powiem krótko sądząc po Twojej wypowiedzi - Twój stary musi być policjantem.
Przykro mi stary ale nie masz zadnych argumentow, ze On to zrobil. Pieprzysz cos o kocie i sprawie z przed 20lat... jesli poderznal by jej gardlo w sypialni to byloby tam pelno krwi, a nigdzie nie znaleziono śladów. To samo w garazu, przeciez On ja tam pocwiartowal wiec gdzie do cholery kropla krwi...? Dalej kluczyk, jak to mozliwe zeby kilka osob w sypialni ktora ma moze 10m2 nie znalazlo kluczyka od auta a nagle eureka policjant ktory byl zamieszany w mataczenie przy poprzedniej sprawie odnajduje cudownym sposobem kluczyk na ktorym brak dna. Dalej auto, po co mialby zostawiac auto na widoku, a nie zniszczyc skoro to byla naprostsza rzecz? Wyczyscil idealnie wszystkie slady krwi, a nie zniszczyl auta? Ślady krwi w bagazniku auta wtf?
jak widzisz co najmniej kilka jest faktow ktora ni jak jie pasuja do siebie i nie uklada sie to logicznie...
poza tym pamietaj ze gosc wyszedl po 18latach i zaraz mial zostac bardzo bogatym czlowiekiem, jaki mial motyw by ja zabic?
daj jeden logiczny dowod jego winy
Krew znaleziona w jego samochodzie to nie jest dowód? A no tak, spisek masoński. Gościu, po co on zacierał tropy i już po jej wizycie u niego wydzwaniał do redakcji pytając się gdzie jest i mówiąc, że u niego nie była? Jakby tego nie zrobił to by w ten sposób nie starał się zacierać śladów bo by nie miał pojęcia, że do czegoś złego doszło i by nie udawał, że u niego nie była.
Aa i jeszcze jedno, w sprawie pojawiły sie nowe dowody które wskazują że to nie Stevena zabił, są dwaj inni podejrzani.
Zresztą jak tak bardzo jesteś za tym, że zabił mimo wielu dowodów, że tego nie zrobił to jak wytłumaczysz to, że wcześniej siedział za gwałt którego nie popełnił lub ostatnią sprawę z Polski Pana Tomasza Komendy?
Tam niby dowody były ewidentne?
W sprawie o zabójstwo musi być wszystko jasne, nie może być domniemań lub wątpliwości.
Poogladaj więcej tego typu materiałów, a przekonasz się, że człowiek taki jak Ty który zostanie zabrany nagle z ulicy do radiowozu jest w stanie za kilka dni przyznać się do morderstwa mimo, że nie masz z tym nic wspólnego. To się nazywa tworzenie fikcyjnej rzeczywistości która często wykorzystywana jest przez śledczych, a co nie do końca jest w porządku wobec podejrzanego.
Ale liczą się statystki awanse i pieniądze.
Ok, to skoro krew w samochodzie to jest poszlaka i dowód, to co jest twoim zdaniem dowodem? xDDD Nie ma, nawet jakby go kamera nagrała jak ją gwałci i morduje to też byś opowiadał, że to poszlaka co najwyżej. xD
Zamiast bredzisz o Komendzie odpowiedz na proste pytanie - po co on zacierał tropy i już po jej wizycie u niego wydzwaniał do redakcji pytając się gdzie jest i mówiąc, że u niego nie była? Jakby tego nie zrobił to by w ten sposób nie starał się zacierać śladów bo by nie miał pojęcia, że do czegoś złego doszło i by nie udawał, że u niego nie była.??
Co zrobię? Je*nij sie w łeb.
Po prostu nie Będę z Tobą dyskutowali bo nie jesteś na odpowiednim poziomie. Nie można rozmawiać z człowiekiem który nie przyjmuje innych argumentów i dalej sypie jednym we wszystkich postach.
Zastanów się jak można kogoś zadzgać w sypialni 10m2 i nie zostawić jednej pierd*lonej kropli krwi? Ale ch*j, dzwonił gdzieś tam to winny, kara smierci.
Dyplom z kryminologii masz murowany.
Zamiast dalej bredzić pajacu odpowiedz na proste pytanie - po co on zacierał tropy i już po jej wizycie u niego wydzwaniał do redakcji pytając się gdzie jest i mówiąc, że u niego nie była? Jakby tego nie zrobił to by w ten sposób nie starał się zacierać śladów bo by nie miał pojęcia, że do czegoś złego doszło i by nie udawał, że u niego nie była.?? Odpowiesz na to pytanie logicznie i przyznaję ci rację, że gość jest niewinny. MYŚL CHŁOPKU.
A skad wiesz baranie, że Ona tam była? Moze jej tam nie bylo wiec zadzwonił zapytac dlaczego nie dotarła skoro byli umówieni? Wow geniuszu śledczy. Teraz Ty mi wytłumacz gdzie DNA ofiary w sypialni? Gdzie DNA Averego na kluczyki od auta? Jakim cudem na 2 przeszukaniach sypialni nie znajdują kluczyka od Jeepa ofiary nagle EUREKA jeeest!!! No lezy sobie na dywanie od tak. A kto znajduje? Policjant zamieszany w mataczenie przy poprzednim śledztwie którego tam nie powinno być!!! Bo zostali wszysyscy odsunieci od tej sprawy ze wzgledu na ich udział w propagowaniu dowodów w sprawie gwałtu z przed nastu lat... Po co miałby ją zabijać skoro za moment miał dostać 36mln $!?
No ale faktycznie przecież dzwonił do redakcji to jest winny. Weź się lecz dzieciaku.
Bo sam później się przyznał, że była idioto skończony. Nie dziwię się, że takiego barana jest łatwo zmanipulować, jak on faktów nie kojarzy.
Udowodnił to Twój tata, że prezerwatywa tania lecz istotna rzecz i jak widac na Twoim przykładzie warto korzystać...
No to jak nie udowodniłem to jeszcze raz wracamy do punktu wyjście chłopku spad Grudziądza - po co on zacierał tropy i już po jej wizycie u niego wydzwaniał do redakcji pytając się gdzie jest i mówiąc, że u niego nie była? Jakby tego nie zrobił to by w ten sposób nie starał się zacierać śladów bo by nie miał pojęcia, że do czegoś złego doszło i by nie udawał, że u niego nie była?? To, że u niego była to wiadomo, bo sam to później potwierdził i zrobiła wymagane zdjęcia u niego na posesji.
Tak spać nie mogę po tym jak udowodniłes. Poszlaki to nie dowód więc przestań już spamowac trollu bo męczysz dupe albo dokształć sie najpierw.
Nawet odpowiedzieć na proste pytanie nie umiesz, a dalej szczekasz. To się nazywa nie mieć honoru. :)
To ty zostałeś zaorany pługiem, więc przeproś, przyznaj się do błędu i się wyłącz, o ile masz honor. :)
Z ciebie sie smieje nawet twoja matka, ale pominmy to i skupmy sie na merytoryce - skoro jest niewinny, to po co on zacierał tropy i już po jej wizycie u niego wydzwaniał do redakcji pytając się gdzie jest i mówiąc, że u niego nie była? Jakby tego nie zrobił to by w ten sposób nie starał się zacierać śladów bo by nie miał pojęcia, że do czegoś złego doszło i by nie udawał, że u niego nie była?? To, że u niego była to wiadomo, bo sam to później potwierdził i zrobiła wymagane zdjęcia u niego na posesji.
To przeproś i nie dyskutuj, i tak od dawna nie umiesz w żaden merytoryczny sposób odnieść się do argumentu który obnaża twoje braki w logicznym rozumowaniu.