Zastanawiam się, dlaczego właściwie Kevin w pewnym momencie tak bardzo zaczął nienawidzić swojej matki, Mare. Wiemy, że miał problemy psychologiczne/neurologiczne, więc może jego nienawiść nie była w pełni racjonalna, ale w jednej z retrospekcji widzimy, jak jego żona/partnerka, matka Drew, przyłącza się do ataku na Mare i nienawidzi jej równie mocno, czyli zapewne coś było na rzeczy, szczególnie że nikt w tym serialu nie jest doskonały. Serial nie daje chyba odpowiedzi na to jedno z najważniejszych pytań, co doprowadziło do kryzysu w rodzinie, który skończył się z tragicznym skutkiem.
Z tego co zrozumiałam to w tej rodzinie po prostu nie działo się dobrze - szczególnie w parze Mare + Frank. Dysfunkcyjna rodzina nie musi polegać na jakiś hardcorowych patologiach, czasem dewastujące dla dziecka może być toksyczne emocjonalnie środowisko w domu (np. wiecznie kłócący się rodzice, nieobecni emocjonalnie rodzice, parentyfikacja dzieci itd.). Pewnie tutaj połączyło się wiele elementów (zresztą jak wszędzie), czyli: problemy psychiczne/neurologiczne + problemy rodziców, które negatywnie wpływały na dzieci + finalnie problemy z uzależnieniem.
Ja to odebrałam tak, że Kevin i jego dziewczyna byli mocno uzależnieni od narkotyków i chodziło o pieniądze na nie.
Jasne, to wiele tlumaczy, ale jego narzeczona/zona nie byla chora psychicznie, a tez przypuscila straszny atak na Mare.
Zdajesz sobie sprawę z tego do czego zdolni są uzależnieni żeby zdobyć kasę na narkotyki czy alkohol? Zresztą w serialu jest to pokazane na przykładzie tego czarnoskórego narkomana, który udawał, że wie gdzie jest córka Drew.
Tak, jednak dla mnie jest to zbyt banalne wytlumaczenie, troche idealizujace sama Mare.
Daleki jestem od tego żeby ją idealizować, ale nie ma też co na siłę obwiniać ją w całości za to, że jej syn wpadł w nałóg i że związał się z niewłaściwą osobą. Kevin od dziecka przyjmował różne leki, które wpływały na jego zachowanie i nie można mieć pretensji do rodziców, że chcieli leczyć dziecko.