Nooo… ten odcinek to wręcz Szkoła Filmowa dla opornych i niekumatych... Wszystko jest tłumaczone ło-PATOLOGICZNIE, tak, żeby nawet idiota zrozumiał...
Pomijając podobieństwo do "Czary Ognia " w Harrym Potterze, Zastanówcie się... czym się różni zachowanie Bridget od postępowania Alison ?...
Bridget była skuteczną bramkarką tylko dopóki była marionetką martwego trenera ale sama nawet nie próbowała zwiększać swoich kompetencji... więcej trenować... szkolić się... polegała tylko na radach umarlaka...
Czy Alison próbuje zwiększać swoje kompetencje ?... Czy chociaż jest zdolnym samoukiem... Godzinami studiuje księgi prawnicze w bibliotece... Chodzi na jakieś wykłady sław prawa karnego... może codziennie jej ulubioną lekturą jest KPK (kodeks Postępowania karnego )?... Może chociaż pasjami się zaczytuje w powieściach J. Grishama ?...
Może chociaż zwiększa swoje kompetencje wróżki i jasnowidza ?... Czy próbuje się czegoś nowego dowiedzieć od innych jasnowidzów, okultystów... spirytystów itp.?
A może chodzi na wykłady z teologii albo radzi się egzorcystów ?
NIE ZAUWAŻYŁEM...