Może tak, może nie. Niczego to nie zmienia.

No właśnie, to jest trochę zagwozdka, bo faktycznie Lorelei mogła to powiedzieć w przenośni, natomiast najwyraźniej Patrick wziął to dosłownie i założył ten zeszycik, w którym zapisywał te uściski dłoni. A więc, tutaj chyba na pierwszy plan wysuwa się "prawda serialu" w stosunku do "prawdy realnego życia".

Spotkałam się z opinią, że to zdanie o uścisku ręki, to NIE jest nawet mrugnięcie okiem do widza (żeby widz zaczął teraz przypominać sobie te uściski), tylko danie widzowi w łeb, i że to jest bardzo mało subtelny zabieg, z którego ma wynikać jedynie to, że Red Johnem jest Kirkland. W sensie, że scenarzyści nie bawili się tu w żadną finezję, tylko zasugerowali tego Kirklanda.

Może i coś w tym jest...

Z tym zdaniem to u mnie jest tak, że jak po raz pierwszy je usłyszałam, to jakby bezwiednie w głowie odpowiedziałam za Patricka: "No, no, no, I didn't shake hands with Red John!". Czyli odebrałam to zdanie wtedy bardzo dosłownie i wydało mi się absurdalne. Natomiast Patrick nic nie odpowiedział jej na to zdanie i wydobył z niego sens, który mnie potem zaskoczył, czyli to, że faktycznie zawarł kiedyś znajomość z Red Johnem, a może nawet i uścisnęli sobie ręce. Jak on to powiedział, to wydało mi się to logiczne, że to tak zrozumiał. Czyli, chodzi na pewno o jakieś zapoznanie się z Red Johnem, a nie, na przykład, o sytuację, w której Patrick kupił od Red Johna na rynku ten niebieski kwiatek dla Lisbon :), czy o coś podobnego.

Jak teraz oglądałam odcinki do drugiej połowy 3 sezonu to nikt mi nie pasuje tam na Red Johna. Ani Max Winter ani inni.

Po odcinku, w którym Patrick został porwany przez taką młodą dziewczynę, Rachel, która chciała go spalić razem z Lisbon w takiej chacie, nabrałam przekonania, że z tym uściskiem ręki to naprawdę może być tak, że Red Johnem może okazać się ktoś, kogo Patrick poznał poza odcinkami. A to dlatego, że w tym odcinku zespół Lisbon szukając porwanego Patricka dokopał się do sprawy, którą Patrick prowadził, a która miała związek z tą Rachel i dzięki tej wiedzy dotarli do tej sprawczyni, a o sprawie Rachel (i jej ojca) nie było mowy w żadnym odcinku tych sezonów, tylko była to sprawa rozwiązana bez naszej wiedzy jako widzów.

Jak chce się czegoś dowiedzieć o Mentaliście od kuchni to nie szukam jakichś zagranicznych forum wole wejść na filmweb i czytać twoje posty i już wszystko wiem co chciałem się dowiedzieć nawet nic nie muszę dokładać od siebie bo ty wszystko napisałaś. Ja bym tak nie potrafił się rozpisać.
No nie znowu cię zachwalam mam nadzieję ,że cięto to nie denerwuje. Dobrze ,że taka osoba jak ty się pojawiła na filmweb.

W zasadzie, nastasju, masz rację. Tak naprawdę pierwszą moją myślą po kwestii z dłonią było, że to będzie ktoś spoza odcinków, inaczej ten serial kompletnie straciłby sens. Jeżeli wierzyć zapowiedziom twórców, to zawężalibyśmy grono podejrzanych przez następne dwa sezony, a obracanie się non-stop w tym samym gronie przestępców musi być po pewnym czasie bardzo nużące. Dlatego - tak mi się wydaje - Heller, żeby nas nie zanudzić, sięgnie po kogoś, z kim nie mielibyśmy dotychczas styczności. Choć - jeśli zakończenie ma być rozczarowujące - to może się okazać, że to jest ktoś tak piekielnie oczywisty i znany, że boli głowa.
Plus też myślałam o tym banale z Kirklandem i najzwyczajniej w świecie wyparłam go z głowy. Twórcy nie mogą nas potraktować jak kompletnych tępaków i kropka, to przeczy ogólnej zasadzie tworzenia JAKIEKOLWIEK dzieła, nawet gry aktorskiej - za żadne skarby świata nie traktuj widza jak idioty.

@Wertytorst - bardzo mi miło. :) Ja już tak mam, że ciągle coś w głowie rozkminiam i jak piszę, to wychodzą długie wpisy. Będę starała się, żeby również były konkretne i w ogóle.

@Lajonowa - Co do tego uścisku dłoni, to ja też wierzę, że Bruno Heller nie złamie tej zasady, co piszesz na końcu. Natomiast strasznie ciekawiłoby mnie kto to może być taki, że nie spodziewamy się, że to on (jeśli nie będzie to postać spomiędzy odcinków).

Ostatnio przyszedł mi do głowy jeden podejrzany, ale to jest taka nieprzemyślana opcja, więc w razie czego chętnie wycofam się z niej. Otóż, mógłby to być ten facet, który spotkał Patricka w barze w Las Vegas i rozmawiał z nim przy Lorelei i powiedział mu, że był kiedyś Patricka klientem i myślał, że jego matka nie żyje, a tak naprawdę uciekła z instruktorem aerobiku. I Patrick wylał na niego alkohol i podpalił i uciekał przed nim. Z jednej strony to wydaje się absurdalne, ale z drugiej możliwe, że całkiem przewrotne, bo:
- Patrick nie wydawał się gościa w ogóle pamiętać z twarzy czy coś (choć to dziwne, bo on ma dobrą pamięć, ale ta trauma i upływ czasu mógł sprawić, że dałby się nabrać), więc teoretycznie Red John mógł podszyć się pod takiego konkretnego klienta i udawać, że nim jest, a tylko chciał przewrotnie podejść do Patricka i pogadać z nim z bliska, tym bardziej przy Lorelei;
- jest tam uścisk, no może nie dłoni, ale jakiś kontakt cielesny jest, tzn. facet obejmuje Patricka, witają się itp.;
- Lorelei wydaje się śledzić to spotkanie z ciekawością i niepokojem, ale jej wyraz twarzy można (od biedy) różnie interpretować, też jako porozumiewawcze patrzenie na Red Johna;
- Lorelei jest przy tym spotkaniu, więc może potem wypowiedzieć to zdanie o uścisku dłoni odwołując się do tego, co sama widziała i mogła nie zapamiętać czy oni podali sobie dłonie, ale zapamiętała, że poznali się i był zapoznawczy kontakt fizyczny, więc zdanie wypowiedziane przez nią od biedy pasuje;
- Facet (z trudem, ale zawsze) może pasować na Red Johna, tyle że ma doczepioną brodę (albo zapuścił brodę) i trochę przytył. ;) Głos w miarę też pasuje, oczywiście przy założeniu, że prawdziwy Red John zmienia trochę głos rozmawiając z Patrickiem.

No, ale prawdopodobnie to był jednak ten prawdziwy facet, a nie Red John. Zdaję sobie sprawę, że moje domniemanie ma bardzo wątłe podstawy. W razie czego scena jest na youtube pod hasłem "the mentalist 4x24 bar fight".

Chodzi mi o raczej o to, że Red Johnem może okazać się ktoś z podobnej sceny (nie z dosłownym uściskiem, ale jakimś zapoznaniem się, kontaktem fizycznym), kogo wykluczyliśmy w przedbiegach.

Kirkland z tego co pamiętam uścisnął sobie dłoń z Patrickiem długo po schwytaniu Lorelei więc jeśli miało by to dosłowne znaczenie to red john musiałby jej o tym powiedzieć że uścisnął sobie dłoń z Janem. Logicznie myśląc oczywiście jest to niemożliwe.

Coś o tym było mówione w innym wątku na forum i w sumie są zwolennicy teorii, że byłoby to możliwe, bo spotkanie z Kirklandem mogło być parę tygodni przed uwolnieniem Lorelei z więzienia, a Red John mógł mieć swoje sposoby na to, żeby pogadać z Lorelei przebywającą w więzieniu czy odwiedzić ją tam, więc teoretycznie mógł jej powiedzieć.

No, ale nie wiemy tego oczywiście.

A co jeśli Lorelei wcale nie musiała widzieć uściśnięcia dłoni Patricka z RJ, ale jest to dla niej na tyle oczywiste, że musiało do tego dojść i dlatego tak powiedziała? Mam na myśli zespół współpracowników (niektórzy myślą o TL - oby nie:) ) rodzina (ktoś podał przykład Dennyego). Wydaje mi się, że jeśli podano informację, że to kim jest RJ nas zaskoczy, to będzie to jakaś postać którą już widzieliśmy w serialu. Będzie pewnie niepozorna, ale tu skreśliłabym Kirklanda. Tak jak wspominają niektórzy z Was, to by było zbyt proste i wcale by nas nie zaskoczyło. I teraz kilka pytań do Was :) Czy głos RJ w ostatnim odcinku 4 sezonu, kiedy mówi przez telefon do Patricka, wg Was mógłby pasować do Kirklanda? Czy może okazać się, że Red Johnem jest kobieta? W którym odcinku jest omawiany profil RJ? I ostatnie :) Czy jest jakaś informacja ile sezonów planują wyreżyserować? Czy serial już dobiega końca?

"Wydaje mi się, że jeśli podano informację, że to kim jest RJ nas zaskoczy"
Gdzie podano taką informację? O ile pamiętam, to Bruno Heller powiedział jedynie, że ujawnienie RJ fanów raczej rozczaruje. ;]
Będę natomiast rozczarowana jeśli okaże się, że Lorelei ich spotkania nie widziała, bo jej wypowiedź brzmiała raczej dosłownie, a nie metaforycznie. No i ja chcę w końcu jakichś pewników nt. RJ, a nie biletu na zwiedzanie kolejnego odcinka króliczej nory.

Chyba rzeczywiście chodziło o rozczarowanie i coś pokręciłam, sorry :) Pozostaje jednak mieć nadzieję, że najbliższe odcinki, a w szczególności motyw z RJ będzie na poziomie i jednak nie wywoła negatywnego rozczarowania :) Zastanawia mnie jeszcze, czy złapanie RJ zakończy cały serial, czy będą dalej odcinki....
Choć jeśli faktycznie produkcja by się nie skończyła, to i tak nie miałaby pewnie już takiej oglądalności i zainteresowania co teraz przez postać RJ :)

Odpowiedz jest prosta jak RJ zostanie zabity to i serial także.

Ja bym chciała, żeby wielki finał był rozłożony co najmniej na dwa albo nawet trzy odcinki, jeśli rzeczywiście ma się serial kończyć na złapaniu tudzież śmierci RJ, i żeby dali nam epilog z prawdziwego zdarzenia. Nienawidzę jak mi kończą książkę/film/serial na ostatecznym pojedynku, a napisy lecą 5 sekund później.

To prawda, a jeszcze przed napisami zdążą wcisnąć jakiś szybki happy end, typu Monk: łapie mordercę żony, przestaje świrować, odzyskuje odznakę, napisy - i to wszystko w dwóch odcinkach, a i jeszcze po drodze otarł się o śmierć. Już wolałabym go widzieć jako wiecznego freak'a.

Zaskoczyłaś mnie z tym Monkiem, że przestał świrować. Oglądałam go czasem do obiadu jak leciał na tvn, ale tylko jakieś pojedyncze odcinki i właściwie nie wiedziałam jak się skończył. To że świrował było całą mocą tej postaci, czyli w efekcie naprawiając go zepsuli go. Aż obejrzę!

Ja też oglądałam sporadycznie, jakiś rok temu, coś mnie naszło żeby obejrzeć finał. Heller ma jednak rację, że finały z zasady rozczarowują. Pewnie dlatego emitowane są na końcu :)

Może nie do końca przestał, ale fobie mu się złagodziły do stanu sprzed zabójstwa Trudy. W sumie dla mnie nie to było najbardziej rozczarowujące, a samo rozwiązanie zagadki śmierci żony. Było bardzo trywialne, całe napięcie budowane przez wszystkie sezony zostało roztrwonione - głównie dlatego, że zajęło im to zaledwie dwa odcinki.
Często jednak wracam do innych odcinków, bo oprócz finału serial był genialny.

Dokładnie tak samo myślę jeżeli ostatnią sceną serialu będą zwłoki RJ to będzie do kitu wolał bym jakiś happy end w innym stylu najlepiej ,że by zrobili chociaż jeden odcinek po śmierci Czerwonego Johna by zobaczyć Patrick i jego zmianę miejmy nadzieje na lepsze .
Milkaway nie rozmawiajmy o końcu bo nienawidzę tego słowa one zawsze kojarzy mi się z czymś smutnym.

A może odwołają koniec Mentalisty, jak koniec świata? - W sumie jest to możliwe, zawsze mogą zdjąć Mentalistę - ot tak - z anteny. Albo jakaś fanka zamorduje Simona za nadmiar zmarszczek (bo sam raczej od zmarszczek nie umrze, chyba, że na zawał spowodowany stresem)... Może finał Nas jednak zaskoczy XD

hahahha

no tak Monk zakończył się dość radykalnie tak naprawdę i bardzo dużo i szybko się w nim działo na koniec. Jednak serial genialny i nietuzinkowy tego nie można mu zarzucić :)
Oby nie poszli w tym samym kierunku no bo "... ale to już było..." jak śpeiwała Maryla Rodowicz :-/

Nie sądzę, że RJ jest kobietą, a jeśli tak to tą niewidomą, gdyż to ona stwierdziła, że to mężczyzna.
Sytuacja może być adekwatna do filmu "Kolekcjoner kości". Chodzi o to, że zabójcą był gościu od sprawdzania łóżka, a jego historia wyjaśnia się pod koniec. W "Mentaliście" może się okazać, że był to gościu wnoszący kanapę do biura:)

No, to po takim końcu rzeczywiście było by jedno wielkie rozczarowanie. Choć, jak tak sobie pomyśle, to rozczarowanie może się wziąć z różnych powodów. Może być tak, że postać RJ, w tej chwili odbierana przez nas jako nieuchwytny, przebiegły, inteligenty morderca, który urósł do rangi Legendy, w końcu popełni dziecinny błąd, da się w jakiś sposób podpuścić, czego nigdy byśmy się nie spodziewali po jego postaci. A może być też rozczarowanie związane z zaufaniem widza do którejś postaci, która w rezultacie okaże się manipulatorem w serialu. Choć z kontekstu w wywiadzie z Hellerem obstawiałabym to pierwsze.

"Po odcinku, w którym Patrick został porwany przez taką młodą dziewczynę, Rachel, która chciała go spalić razem z Lisbon w takiej chacie"
który to odcinek i którego sezonu?

to był 3 sezon, ale nie pamiętam który to był odcinek

a mogłabyś mi pomóc to znaleźć?
www . swiatseriali. pl/seriale/mentalista-346/odcinki,sId,2617,nPack,1
Napisz bez spacji

chwila:]

3 sezon 8 odcinek na 100 procent Paulinko:-]

dzięki wielkie

zmienia bo wypisywanie osób którym PJ uścisnął dłoń jest bezsensu :)

Ja napisze, że to tylko symboliczne znaczenie, a ktoś inny, że nie. Bezsensowne zgadywanie.
Dowiemy się jak doczekamy odcinka, w którym poznamy prawdę.