Dziś mnie naszło, że może chodzi o He is married. Co o tym myślicie ? Może macie jakieś inne ciekawe teorie.
Też oglądając ten odcinek dopowiedziałam sobie to słowo do końca, ale nie wydaje mi się, żeby o to chodziło. To by było zbyt ogólne, jak na wskazówkę pisaną przez osobę mordowaną. Choć niewykluczone, że RJ jest żonaty. Jego postać może być z pozoru niezwykle poukładana. Dom, rodzina, dzieci (nie przypominam sobie, żeby gdzieś mówili, że jest samotny) szanowany przez otoczenie (z tego co wiadomo, ma szerokie znajomości w tym swoich/swojego w FBI). Myślałam też nad zdaniem "He is magician" - jest magikiem (znajomy PJ z jego wcześniejszego życia - pracy), ale wydaje mi się, że wtedy po "is" powinno być "a" lub "an" jeśli chodziło by o rzeczownik. Nie jestem biegła w amerykańskim, ale wydaje mi się, że nawet w nieoficjalnej pisowni i mowie amerykanie nie pomijają "a", "an" przed rzeczownikami. Idąc ta, nazwijmy to drogą rozumowania, można stwierdzić, że chodzi o jakiś przymiotnik określający RJ np to "married", a nie typowe określenie w formie rzeczownika. Może ktoś ma jakieś pomysły na to co to mogłoby znaczyć i się wypowie? :)
To by była w takim razie bardzo mało ważna informacja. Ilu facetów jest żonatych? To w niczym nie pomaga. Imię bądź nazwisko można wykluczyć, bo gość by po prostu napisał "John Smith" (czy co tam), a nie bawił się w pisanie pełnym zdaniem. Są też teorie, że chodziło o "He is many", ale z tego co dowiedzieliśmy się w 5 sezonie, RJ jest jeden. Chociaż z drugiej strony, Lorelei również mogła być manipulowana przez jednego z wielu red dżonów, który po prostu wmówił jej, że jest "tym jednym jedynym prawdziwym Red Johnem". W najgorszym przypadku, scenarzyści kompletnie zapomną o tym wątku i przy zakończeniu serialu nawet tego nie wyjaśnią.
Hm, to by było nawet niezłe. Patrick na koniec tego sezonu załatwia Red Johna od Lorelei, a ten umierający i z uśmiechem na ustach mu mówi, że to nie on jest prawdziwym red johnem.
PJ: Noooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo! :0
*napisy końcowe*
I od 6 sezonu Jane zaczyna ścigać RJ-a wersję 3.0
Haha wtedy serial zdobył by nowy tytuł: "Niekończąca się opowieść PJ vs JR" :D
Aleś wymyślił!
Lepiej wypluj te słowa, a właściwie litery, bo Heller podobno czyta fora, okaże się, że zna polski i o zgrozo jeszcze pomysł mu się spodoba ;p Ależ bym się zezłościła, chyba sama bym się zamieniła w RJ, żeby zrobić z tymi wszystkimi scenarzystami porządek i pewnie nie tylko ja i wtedy by się zgadzało, że he is many! ;)
Też jestem tego zdania, choć tak po prostu nasuwa się to słowo pewnie wielu widzom. Wydaje mi się, że ofiara, która i tak nie ma już nic do stracenia i wie, że zaraz zginie nie pisałaby mało istotnej wskazówki, a raczej coś konkretnego co pomogło by zawęzić pole poszukiwań.
@Mr_Grieves "W najgorszym przypadku, scenarzyści kompletnie zapomną o tym wątku i przy zakończeniu serialu nawet tego nie wyjaśnią."
Wydaje mi się, że co do dokończenia tego zdania jest wiele możliwości, więc scenarzyści nie będą musieli pomijać jego wyjaśnienia, choć rzeczywiście mogą tego nie pokazać. Nawet jeśli nie jest jeszcze nakreślona ta postać do końca, jest że tak powiem "otwarta", to mogą w wieloraki sposób dopisać końcówkę. Mają szeroki pole do popisu :)
A może po prostu chciał napisać "HE IS MAD" czyli "jest szalony"? Red Johna raczej nie należy posądzać o poczytalność:D
Również uważam, że gdyby chciał napisać nazwisko, darowałby sobie całe zdanie. No i słowo rzeczywiście jest raczej przymiotnikiem, bo w ang w większości przypadków przed rzeczownikami stawia się a, an lub the...
A mógłby ktoś mnie wprowadzić do tematu, bo za bardzo nie przypominam sobie tego i nie wiem o co chodzi.