ci którzy nie obejrzeli wszystkich odcinków niech nie wchodzą w ten temat
Wcześniej wykluczając pewne osoby z listy podejrzanych doszłem do takich wniosków
Stiles dobrze zna Johna -w 3x03 mówicoś o planach Johna ,jednak twierdzi że nic o nim nie
wie a na koniec daje Patrickowi kartkę z adresem domu gdzie okazuje się że jest tam pani
Kristina .Mówił też że RJ szykuje Patrickowi nie spodziankę
jak wszyscy wiemy RJ należał do Visualise ,później się okazuje że był tam też Ray Haffner .w
3x03 pojawia się Craig O'Laughlin,w trakcie trwania odcinka okazuje się że Craig grał w futbol
a jego trenerem był ojciec Grace ,ciekawe jest też (jeśli dobrze pamiętam) że Haffner miał styk
z tym sportem .więc może ojciec Grace wie gdzie i kim jest John
kolejną kwestią jest Rosalind Harker -jak dla mnie ona nie jest niewidoma tylko taką udaje
lub wmówił to jej Red John -pomijam to że umie samej sobie radzić ale chodzi o jej list do
Roya -nie wiem czy niewidoma dałaby radę napisać list
i mi się wydaje że to działa kilku morderców-chodzi nawet o te buźki ,zawsze wyglądają inaczej jakby malowali je inne osoby
To jeszcze o niczym nie świadczy. Żeby buźka wyglądała zawsze tak samo to Red John musiałby używać wycinanki. ;] A maluje przecież hmm na żywca. ;D
żarcik ci się udał z tym na żywca :D Kolejną wskazówką że RJ to więcej than one person to fakt że informacje dotyczące jego osoby są rozjechane i większość podejrzanych jest wykluczana na podstawie jednej,zkolei kolejne ich ponownie stawiają w roli podejrzanych
" informacje dotyczące jego osoby są rozjechane i większość podejrzanych jest wykluczana na podstawie jednej,zkolei kolejne ich ponownie stawiają w roli podejrzanych"
Ten fakt może też być wynikiem niekonsekwencji scenarzystów lub braku umiejętności zbudowania spójnej fabuły. ;]
albo dowalą nam że to żaden z nich jest Red Johnem tylko znowu któryś znajomy z 7
"Ten fakt może też być wynikiem niekonsekwencji scenarzystów lub braku umiejętności zbudowania spójnej fabuły. ;]"
- Bingo...
w/c wobec
Może tak być, Rosalind to taka niedopowiedziana historia - wypadałoby do Niej powrócić, zwłaszcza wobec listy 7. Skoro posłużyła PJ-owi do weryfikacji tożsamości tego zastrzelonego gościa z CH to czemu miałby nie skorzystać z jej pomocy teraz (może żeby jej nie narażać...)? RJ powinien ją zabić (dawno temu :), albo powinna zniknąć (jeśli ma jednak do Niej jakiś sentyment). A jeśli kłamie to powinno się to też jakoś w końcu ujawnić. Jest to na pewno jedna z postaci, która powinna w tym sezonie przynajmniej się jakoś przewinąć.
Podobnie uważam, że ta lekarka ze szpitala mogłaby się pojawić jako przyszła ofiara RJ - bo jest/była mu bliska (był w Niej lekko zadurzony), co pasuje do diabolicznej obietnicy RJ z końca ostatniej serii. Poza tym to Ona mogła wypaplać RJowi rzecz o tym szczęśliwym wspomnieniu PJ'a, co z kolei ten mógł przekazać Jej podczas terapii, nawet o tym nie pamiętając bo przechodził załamanie i jak wiadomo był hospitalizowany...
Przeczesuję internet, a to "wobec"...
Może zrobią takie powroty, a może RJ spełni swoją zapowiedź z ostatniego odcinka i nie będą mieli za wiele czasu. Jak będzie większa intensywność zbrodni to i wyższe prawdopodobieństwo popełnienia błędu. To by było nawet ciekawe i prawdziwe, gdyby RJ wpadł przez jakąś błahostkę.
Mnie już chyba nic nie zaskoczy (jestem 'gotowa na wszystko', na wszelkie negatywne / nielogiczne rozwiązania wprowadzane do scenariusza tak sobie ad hoc), nawet wpadka przez DNA. Kto by rok temu przewidział tą całą hecę z podaniem dłoni...?
PS. A może streści ktoś z jakimś komentarzem co się stało z Dexterem, ponoć serial się zakończył, jestem ciekawa jak to się pozamykało (oglądałam tylko kilka odcinków s01/s02 w tv).
Według mnie heca z podaniem dłoni to też jakiś podstęp tylko jeszcze nie wiemy jaki. Dextera oglądałam i jestem załamana. Nie będę Ci opowiadać, ponieważ dopiero co się zakończył, a kilka osób stąd ogląda. Opis końcówki już dawno wyciekł, ale może ktoś się nie zapoznał.
Przypuszczam, że bym znalazła, ale ciekawa jestem jak to wygląda z perspektywy kogoś, kto to ogląda - czy zakończenie było satysfakcjonujące z punktu widzenia prowadzenia dramaturgii serialu (której to raczej nie znam i nie jestem w stanie ocenić). Chyba wspomnienie o załamującej puencie stanie się jednak zaczynem do przeguglowania sprawy.
Z punktu widzenia dramaturgii zakończenie było dla mnie zupełnie niesatysfakcjonujące. Przeguglowanie może Ci niewiele dać, bo jednak dobrze jest poznać serial i bohaterów, a jak coś się robi przez kilka lat to później trudno to nadrobić nawet najlepszym opisem. Chociaż z drugiej strony postępowanie głównych bohaterów w ostatnim sezonie jest zupełnie niespójne z obrazem jaki sobie wytworzyłam w głowie na bazie poprzednich sezonów.
Wniosek ogólny z "Dextera" jest taki, że zbrodnia pozostaje bez kary, a najbardziej będą cierpieć Ci, którzy nie zasłużyli. Poza tym twórcy zostawili sobie otwartą furtkę, zapewne w celu kontynuacji.
Trzeba się (szybko) przygotować na podobne rozczarowanie ze strony Mentalisty, i podobną do końca zapewne otwartą furtką do siódmego sezonu...
Hej :) nie oglądałam jeszcze piątego sezonu, więc nie znam wszystkich poszlak na temat RJ, może dlatego nie wiem co to za 7. Ale czytając wasze spekulacje przez chwilę sobie pomyślałam że tak naprawdę to Patrick Jane jest Red Johnem.
Zważywszy jak mało wiadomo o RJ to nawet z Lisbon dałoby się teraz zrobić głównego złego, dorabiając do tego jakąś filozofię na przestrzeni paru odcinków (w końcu do tego zmierza właśnie s06).
No tak, ale np wątpię by ukazali RJ jako osobę która nie wystąpiła jak dotąd w żadnym odcinku. Idąc za Twoim tropem, to według mnie, twórcy mądrze robią nie dając żadnych poszlak kto jest RJ. Mogą zrobić nim każdego.
Moim zdaniem niekoniecznie, zwłaszcza, że w gąszczu postaci, które przewinęły się przez serial dość łatwo dałoby się ukryć RJ, ale nie na tyle, żeby ujawniając Jego tożsamość nie odnaleźć jakichś wskazówek. Nie liczę/liczyłam na jakieś przesadne szukanie znaków w stylu Matrixa czy Kodu da Vincu, ale chociaż odrobinkę, żeby móc zgadnąć nawet za pięć dwunasta kto, albo chociaż dlaczego. A wydaje się, że z tego nici, trzeba biernie czekać na objawienie całej Prawdy przez scenarzystów, którzy rzecz wyłożą w kilku epizodach, cóż - mnie to nie satysfakcjonuje.
Odcinasz się widzę. Będę musiała spisać Ci to zakończenie i przesłać jakoś prywatnie albo oznaczyć jako totalny spoiler. Poszukałam tych znaków - chodzi o takie znaki że np. pokój ma nr 101 a to znaczy, że on był jedyny albo czytał jakąś książkę o symulacji? Moim zdaniem to dość naciągane i po zakończeniu Mentalisty i ujawnieniu RJ okaże się, że było wiele takich znaków. Nawet takich o których twórcy serialu nie wiedzieli;)
Już wolałabym konkrety, np. że ten napis w łazience coś znaczył albo jak ktoś dobrze zna poezję/filozofię Blake'a to byłby w stanie zawęzić listę. A jak nie to choćby to, że powiedźmy "John" pochodzi od Johna Miltona, którym Blake się inspirował i można szukać jakiś motywów w "Raju utraconym" itp.
Kilka minut w sieci i już mam kolejny taki znak. Nazwa "Red Dragon" to wiadomo, ale co przypomina jego ogon na tym obrazie?
http://www.john-singer-sargent.org/painting-William%20Blake-The%20Great%20Red%20 Dragon%20and%20the%20Woman%20Clothed%20with%20the%20Sun-00081.htm
No właśnie dla mnie taka symbolika też jest naciągane i niczego takiego się nie doszukuję - nie chcę i nie będę, zostawiam to fanom Paula Coelho. Wczytywać się w poezję Blake'a czy sięgać (ponownie) po Moby Dicka też nie zamierzam, nie ze względu na fakt hasłowego pojawienia się w serialu. (chociaż jak ktoś ową literaturę lepiej kojarzy i widzi jakieś szersze tło - nic tylko pogratulować). Też nie mam zamiaru oglądać potem drugi raz odcinków z RJ (w którymkolwiek z wcieleń) żeby coś takiego wyłapać - fabuły nie buduje się 'od tyłu', albo w jakieś trzecioplanowej migawce.
Wolałabym (i oczekiwałabym), że postać RJ lepiej zostanie zarysowana od strony psychologicznej (przyczynowo-skutkowej) np. motywacji i żeby na drodze takiej rozkminki PJ (i widz) dorwał głównego złego. Tymczasem mamy listę 7 everymenów, gotowych do ukształtowania pod przyjętą w s06 tezę.
Według mnie wskazówki jakie były do tej pory, można dopasować do każdego i raczej nie widzę sensu w oglądaniu poprzednich odcinków (chyba że dla przyjemności). Mam nadzieję, że właśnie w tym sezonie sporo się dowiemy. Jest już lista siedmiu podejrzanych to teraz zacznie się ich sprawdzanie. Aż tak źle jak niektórzy nie oceniam procesu ich wyłonienia, ponieważ Jane jasno mówi w którymś momencie, że tylko oni byli w stanie dokonać wszystkich zbrodni. Podanie ręki to po prostu wskazówka, że PJ go poznał.
Liczę, że dopiero teraz rozpocznie się prawdziwe śledztwo. Prześwietlanie podejrzanych, prowokowanie, sprawdzanie i wszystko inne, aby tylko wyłowić faworyta.
Moim skromnym zdaniem powinniśmy poznać RJ już w pierwszym odcinku nowego sezonu a resztę poświęcić na uwarunkowanie tego dlaczego RJ stał się RJ . Nawiązując do listy 7 "wspaniałych" powinniśmy pamiętać o odpowiednim wieku, możliwości wyrobienie sobie tylu kontaktów, umiejętnością manipulacji ludźmi oraz podobnymi umiejętnościami mentalistycznymi takimi jak posiada PJ . Nasuwało by się to tylko jedno nazwisko, ale czy to nie było by zbyt oczywiste? Mam nadzieję że chociaż w tym serialu docenią widza i wykażą się chociaż odrobiną profesjonalizmu w odkrywaniu tożsamości RJ . Mając wieloletnie doświadczenie w oglądaniu seriali kilka razy już się zawiodłem na zakończeniach , finały a nawet ostatnie sezony nie dorównywały poziomem początków seriali i myślę że były podyktowane chęcią zarobienie na naciąganych i przeciąganych zakończeniach mam tu na myśli takie seriale jak Dexter (ostatni sezon dno jak i zakończenie pisane chyba w pośpiech na kolanie ), Lost ( pierwsze 3 sezony genialne , tego co zrobili z nim twórcy później jak i ostatni sezon i wyjaśnienie zagadek po prostu żałuje 6 lat i zmarnowanego czasu na oglądanie) itd. Mam nadzieję że tym razem się nie zawiodę . Podsumowując z informacji które są ogólnie dostępne wynika ze 6 sezon ma koncentrować się na RJ i jego tożsamość mamy poznać jeszcze w tym roku, poza tym planowany jest sezon 7 ale o całkiem odrębnej fabule ( nie wiem czy to możliwe ). Wracając jeszcze do tożsamości RJ to myślę (nie mając potwierdzenia w żadnych faktach) że będzie on związany z dzieciństwem PJ, a takie przeświadczenie nabrałem po obejrzeniu odcinka w którym młody PJ z ojcem nabierają na magiczne właściwości kamienia jakiegoś dziadka z chorym dzieciakiem (przez pewien czas myślałem że ten chory dzieciak może być RJ).
Ja już nawet nie chcę myśleć kto - bo nie widzę szerszych przesłanek do spekulacji na temat postaci z listy (bo cóż my o Nich wiemy?). Szykuję się na rozczarowanie w tej kwestii, licząc jednak na sporą dawkę rozrywki - bo przynajmniej zapowiada się, że będzie zagęszczenie akcji. No i przynajmniej / wreszcie ta napompowana do granic możliwości bańka pt. "wszechwładny RJ" pęknie.
Z tego co ja zrozumiałam to s06 ma być podzielony na pół - na erę łapania RJ (z kulminacją w tzw. finale zimowym) i na erę po złapaniu RJ. W pierwszej połowie będzie domykana (a raczej pisana od zera - bo z takiego niemal poziomu startujemy, biorąc pod uwagę nowe otwarcie z listą 7miu 'nieznajomych'...) fabuła RJ, którego prawdopodobna śmierć szybko zamknie temat. W drugiej połowie będzie układanie sobie życia na nowo w rzeczywistości bez RJ (i bez celu :), co ma zapewne umożliwić kontynuowanie serii, albo pożegnać się (sezonem szóstym) jakoś bardziej konstruktywnie z widzami. O siódemce nie słychać, ale też stacja nie tytułuje sezonu szóstego ostatnim, więc jest nadzieja, ale pewności brak. Jakkolwiek pomysł "Mentalista 1/2" (czyli młody PJ) nie wydaje mi się prawdopodobny, to byłby zupełnie inny format, target, a nawet obsada.
mi się wydaje że pierwsze odcinki to będzie powiązywanie podejrzanych krok po kroku z miejscami zbrodni Johna ,a potem z nim samym,wyeliminują przez połowe sezonu podejrzanych i dopiero (tak mi się wydaje) poznamy tożsamość Johna,ten sezon ma spory potencjał i raczej zostanie wykorzystany w 100%,wg mnie 7 sezon powstanie :)
Moim zdaniem to będzie mniej metodycznie przebiegało, Mentalista nigdy nie grzeszył uporządkowaniem i metodycznością, ale zobaczymy. W pierwszym odcinku podobno mamy się pożegnać z jednym podejrzanym, a inny ma się znaleźć na czele peletonu. Wg obsady odcinka z tej siódemki zobaczymy Bertrama i Partridge'a, czyli chyba jeden z nich zginie, a drugi zostanie na chwilę obecną głównym podejrzanym.
Ja mam nadzieję, że Bertram. ;] Myślę, że z postaci Partridge'a można więcej wycisnąć.
Partridge aż za bardzo rzuca się w oczy. Dlatego mam nadzieję że to nie on i jak najszybciej zniknie z wizji;]
Gdyby przejrzeć tematy sprzed 3 miesięcy, możne odnieść wrażenie, że są. W świetle nowego odcinka powiem już tylko: no i pięknie.
Bardzo dziękuję że tak się stało - wprawdzie nie życzyłem mu tego co go spotkało ale Dziękuję panie Heller że oczywiste nie jest oczywiste :)