PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=477417}

Mentalista

The Mentalist
2008 - 2015
7,7 64 tys. ocen
7,7 10 1 64239
6,5 8 krytyków
Mentalista
powrót do forum serialu Mentalista

[Spoiler]

Odcinek jednym słowem świetny. Ostatecznie kretem Red John'a okazał się Craig O'Laughlin i choć niektórzy będą krytykować to wyjście jako banalne, trzeba przyznać, że zwrot akcji był naprawdę zaskakujący. Zapewne niejeden zdążył polubić jego postać oglądając trzeci sezon serialu. Osobiście uważam, że z drugiej strony ciekawie było go poznać jako tego złego - ciekaw jestem, czy wątek jego powiązania z Red John'em będzie kontynuowany. No i starcie Jane'a z Red Johnem oraz sama końcówka finału - mistrzostwo. Czekam z niecierpliwością na czwarty sezon!

oasis798

[SPOILER]

Faktycznie, odcinek świetny. O'Laughlin był osobą która mnie irytowała, więc w sumie dobrze wyszło. Wreszcie Patrick dokonał zemsty. Zastanawia mnie tylko jakie będą tego konsekwencje? Skoro ma wyjść 4 sezon, to Jane zapewne nie będzie siedział w więzieniu. Czy pojawi się jakiś nowy seryjny morderca którego będą usiłować złapać przez cały sezon?

oasis798

Odcinek mistrzostwo, dlatego że teoretycznie rozwiązano wszystko, praktycznie dalej niewiele wiemy i jeszcze więcej problemów doszło. Tak się trzyma napięcie!
Z początku odcinek się wlókł, no ale jak ruszyło, to z kopyta! Przede wszystkim nie można wykluczyć żadnego podejrzanego w tej chwili, choć mogłoby się tak wydawać. Dalej twierdzę, że O'laughlin nie miał wystarczającej władzy by wrobić Hightower. Przypuszczam więc, że nie był jedyną wtyczką. Choć lina morderczyni w hotelu dla mnie była oczywista, od razu sądziłam że miała służyć do dostania się do drugiego pokoju, to po pierwsze wcale nie wiemy czy do pokoju piętro niżej, czy może dwa? Po drugie, przecież ta zasadzka w ogóle była grubymi nićmi szyta. Równie dobrze wszyscy mogli być wtyczkami i wszystko wtedy o dupę potłuc. W ten sposób RJ wiedział gdzie będzie Jane gdzie Hightower itd. A mogło być tak że i O'Laughlin i Bertram byli wtykami dlatego z jednego pokoju chciano przejść do drugiego... jest milion opcji. Nic nie jest przesądzone i prawdę powiedziawszy dziwię się że Jane tak sobie zaufał w tak delikatnej i niepewnej sprawie.
Wcale też nie wiemy czy to był prawdziwy Red John. Może jeden z wielu? Może jeden z przyjaciół. Krótka była ta rozmowa między nimi. Niezbyt oczyszczająca. Mam wrażenie że Jane nie otrzymal odpowiedzi na swoje pytania, jakikolwiek by one nie były. Czuję niedosyt, dlatego też nie jestem pewna co do tożsamości owego mężczyzny. Choć głos miał rewelacyjny i rzeczywiście podobny do tego z finału sezonu drugiego.
Niby wszystko jakoś poszło, jakoś się skończyło (bardziej szczęśliwie niż nie), ale wcale nie mamy pewności czy to wszystko było prawdziwe. Ta niepewność która pozostaje, to jest mistrzostwo świata. Gratuluję scenarzystom. Pozostaje nam tylko czekać do września.

natalle

Mnie też się wydaje, że to mógł być jeden z wielu Red Johnów. Jakieś psychopatyczne konsorcjum. Dodam tylko, że oglądałem samą rozmowę na końcu. Wieczorem mam nadzieję będą angielskie napisy wtedy obejrzę całość.

natalle

wydaje mi się że to jednak był Red John w samej końcówce opowiada z detalami morderstwo żony i córki Patricka po czym Jane nie ma wątpliwości co ma zrobić...Mentalistę na pewno zobaczymy wiecie Simon Baker podpisał umowę na 7 sezonów bodajże a jak to będzie rozegrane to musimy poczekać do września

Donie_7

No i co z tego, że opowiada ze szczegółami morderstwo żony? Mógł go poinstruować prawdziwy Red John ( bądź prawdziwi Red Johnowie), względnie ujawnił się tylko jeden przestępca z całej szajki. Baker podpisał kontrakt z CBS na 7 lat. Więc niekoniecznie będą musieli ten serial aż tak długo ,,ciągnąć''

bonhart22___

Edytować już nie mogę, więc dopiszę, iż 7 letni kontrakt Simona Bakera wiąże go ze stacją CBS niekoniecznie w roli Patricka Jane. Jeśli formuła Mentalisty się wyczerpie znajdą mu po prostu miejsce w innym serialu. Aczkolwiek z tego co pokazują słupki oglądalności całkiem realne jest 7 sezonów ( choć dla mnie osobiście 3 seria mocno już obniżyła loty(

bonhart22___

Przeniesienie Bakera do innego serialu w razie ewentualnej klęski/zakończenia serialu wydaje mi sie mało prawdopodobne. Grał główną bardzo mocną, specyficzną rolę już przez 3 lata,4 sezon jest zaklepany. Cieżko byłoby go od razu obsadzić w kolejnej głownej roli i to jeszcze serialu tej samej stacji, bo kojarzy się z Mentalistą. W roli drugoplanowej za taką kasę się nie opłaca. Baker to nie Justin Bieber, że na czymkolwiek przylepisz jego twarz a się sprzeda.
W mojej opinii 3 seria nie odbiega wcale jakościowo od poprzednich ani w jedną, ani w drugą stronę.

milkaway

Stacje kierują się rankingami popularności a Baker lideruje w nich jako ulubieniec Amerykanów, czyli maszynka do zarabiania pieniędzy stąd długi lukratywny kontrakt. Ty się nie martw, jeśli zaistnieje potrzeba z miejsca mu znajdą rolę w innym serialu.

bonhart22___

Byc może jest więcej Red Johnów, ale myślę, że Jane zabił mordercę swojej rodziny. Facet wyjawil takie szczegóły, że czuło sie iż tam naprawdę był. Poza tym jego styl zachowania całkowicie odpowiadał profilowi Red Johna, ta sama chora i obłąkana filozofia. Byłoby po prostu straszne, gdyby Jane zabił nie tego człowieka!

Odcinek był niesamowity, pół godziny po obejrzeniu nadal czuję to napięcie, które towarzyszyło mi przez cały seans, a w końcówce prawie że eksplodowało. ;) Jedynym minusem był fakt, że wtyką był O'Laughlin, wątek Grace wykorzystanej bo pracuje w CBI - to już było! Ale zważając na ogólną wspaniałość tego odcinka mogę to wybaczyć twórcom. ;) No i dobrze, że to nie Bertram. Jest taką ciapą, że mi nigdy nie pasował na człowieka Red Johna.

Następny sezon bez wątpienia powstanie, 5 co najmniej też. Serial ma dobrą oglądalność i nie widzę powodu, dlaczego miałby sie skończyć wcześniej niż 7 sezon, no chyba że popularność spadnie na łeb na szyję. Bruno Heller na pewno ma logicznie opracowany plan i nie skończył tego sezonu zemstą na Red Johnie ot tak sobie.

Po prostu zżera mnie ciekawość jakie będą konsekwencje wykonania egzekucji na Red Johnie. RJ był mordercą, ale Jane nie dzialał w obronie własnej, zabił człowieka w miejscu pełnym innych ludzi, teoretycznie narażając ich na niebezpieczeństwo. To nie może ujść bezkarnie. Okoliczności łagodzące: praca w CBI, pobyt w szpitalu psychiatrycznym? Przyjmując, ze jakoś uniknie więzienia to chyba jego dalsza współpraca z biurem chyba nie jest możliwa??? Nie mogę się doczekać reakcji Lisbon i reszty na wieść o tym co zrobił Jane... Co prowadzi do zadania kolejnego pytania, w jakim momencie rozpocznie się 4 sezon? Idealnie wg mnie gdyby z chwilą aresztowania Jane'a, ale przypuszczam, że jakiś czas później.

milkaway

Wątpie że to nie był Red Johan i że jest ich więcej. To by było bardzo tanie zagranie gdyby się okazało że to nie był Red Johan.
"Potwór stracił głowę, w stał i żył dalej!".
Jego ewentualne powtórne zabójstwo na koniec na pewno wiele by straciło. To był ten przełomowy moment i następnym razem nie będzie taki sam.

Zresztą to by bylo bez sensu. Patrickiem kierowała rządza zemsty, pomszczenia rodziny, co by go obchodzili jacyś inni Red Johnowie? Nie dołączył do CBI żeby łapać przestępców.

Na pewno producenci już wiedzą co zrobić od dawna, pewnie jakiś nowy zwrot. Albo sezon zacznie się od walki o uniewinnienie, myślę że fakt że Red John miał broń, mogło by doprowadzić do uniewinnienia, może Patrick nagrał rozmowę?. Raczej odsiadka nie będzie mogła długo trwać (jeśli w ogóle) więc pewnie coś wyjdzie. Może nawet wszystko od razu wróci do normy (widziałęm takie rzeczy)

Co go zatrzyma?
Albo jakiś zwrot o 180 stopni, kolejna zemsta była by troche śmieszna. Dopiero co się uwolnił i teraz w jakiś naciągany sposób kogoś innego musi pomścić.

Może się zakocha w agencie Cho (albo raczej Lisbon), pewnie okaże się że zemsta mu nic nie dała i że nie umie wrócić do normalnego życia. Dlatego zatraci się w pracy?

Coś się musi wydarzyć.


Jedyny powód dla którego ludzie myślą że to mógł nie być on, ponieważ nie wyobrażają sobie serialu bez jego głównego wątku, ale przecież na pewno da się wymyślić inny. Zresztą ile sezonów mogło to trwać?

To tak jak gdyby mówić że Rzym (również twór Bruno Heller'a) skończył by się po śmierci Cezara.
Fakt jest że wiele tego typu seriali (np. House) zmienia "temat" serialu co sezon. W każdym jest jakiś problem z którym boryka się bohater który jest rozwiązany w jego ciągu. Tutaj jeżeli chodzi o głownego bohatera prywatne problemy cały czas był jedne.

Donie_7

Angielskie napisy są już dostępne w internecie.

Co do teorii kilku Red John'ów to nie jestem pewien, choć to by wyjaśniało dlaczego jedna z jego ofiar przed śmiercią napisała swoją krwią na ścianie "He is ma..." Może chodziło o "He is many"?

Donie_7

Nie sądzę by opis zapachu żony i córki, był szczegółowym opisem morderstwa. Powiedziałabym nawet że konkretów tam nie było prawie w ogóle. A o samym morderstwie nie ma tam wzmianki. Tylko czysta gra na uczuciach Jane'a, która (jak można było łatwo przewidzieć) skończy się właśnie tak, jak się skończyła. Poza tym to przecież mogło zostać wyreżyserowane przez RJ. To chyba oczywiste że Jane, poprosiłby o potwierdzenie, co za problem więc powiedzieć gościowi, co ma mówić, by Jane'a poruszyć?
Co się zaś tyczy tych zapachów... To świetne posunięcie scenarzystów, że cały ból Jane'a opiera się na dziecku. To przecież córka pachniała truskawkami (tytuł odcinka), a nie żona. Oczywiście Jane nosi obrączkę, tęskni za żoną, ciepło ją wspomina, ale myślę że więcej ma tu do powiedzenia poczucie winy niż miłość. To o tym czy córka się obudziła, nie mógł przestać myśleć, to ją wspominał w jednym z odcinków. Wierność względem żony wydaje mi się wynikiem poczucia winy wobec córki... Kolejna sprzeczność i konflikt w postaci Jane'a. Świetny koncept i świetny tytuł odcinka.

natalle

Z całą pewnością gość pod koniec odcinka to był Red John. Nie zamyka to natomiast sprawy jego organizacji. Może ktoś z was zna taką książkę jak "Ściana strachu" Koontza, w której to [SPOILER] dwaj psychopaci zafascynowani jak RJ twórczością Blake'a i Nietzchego postanowili seriami morderstw wprowadzić kraj w chaos. Myślę, że podobny cel miał nasz Czerwony John. Istnieje siatka jego współpracowników, pytanie tylko czy któryś z nich będzie na tyle silny, żeby przejąć "obowiązki" po poprzedniku. A jeżeli chodzi o Jane'a to pewnie pierwsze odcinki 4 sezonu spędzi w więzieniu. Raczej nie spodziewam się żeby przesiedział tam dłużej, bo serial zrobiłby się nudny. A tak to przynajmniej Jane zyskał spokój a my wreszcie zobaczyliśmy RJa. Już się bałem, że pod koniec odcinka znowu zwieje

Zoraj

Zawsze mogłby zeznać że to w obronie własnej, skoro RJ miał przy sobie spluwę ;) Aczkolwiek wątpie w takie rozwiązanie. Cóż, niezmiernie intryguje co się bedzie działo w 4 sezonie... ale ogólnie to jak dla mnie to wszystko takie jakieś zbyt proste żeby nemezis jakimbył RJ tak po prostu dał się zaszczelić w centrum handlowym :(

typek234

być może to właśnie w tej prostocie tkwi geniusz tej sceny

typek234

wg mnie RJ nie spodziewał się tego, że Jane - który zawsze chodził bez broni - odważy się strzelić do niego i do tego w miejscu publicznym. i w końcu Jane był "one step ahead" :)

oasis798

Cały odcinek siedziałam jak na szpilkach myśląc, jak też oni chcą zakończyć ten sezon?! A ostatnie kilka minut, od telefonu Lisbon z telefonu O'Laughlina, normalnie mnie pochłonęły. Jak Jane obserwuje komu zadzwoni telefon, ruch warg, relacja Lisbon pokrywająca się z rozmową dziwnego gościa w okularach i jak ten mówi mu o zapachach: "pachniała jak truskawki i krem. To musiał być jakiś szampon dla dzieci". Normalnie, od chwili gdy RJ wstał od stolika wiedziałam, że Patrick go zastrzeli. I poganiałam go w myślach: "no zrób to wreszcie!".
To, że Patrick zabije RJ, gdy będzie miał okazję. Niektórzy fani łączyli go z Lisbon, prorokowali ich zejście się. Ale ja uważam, że primo: oni nie pasują do siebie- brak chemii, secundo: celem Jane'a była zawsze zemsta. Nie dopuszczałam nawet myśli, że pozwoliłby RJ tak po prostu aresztować, czy coś.

Ciekawi mnie jak to chcą teraz rozwiązać. Patrick dopija kawę czekając na gliny, więc wątpię, że będzie bronił się rękami i nogami. Prędzej się przyzna, bo to co zrobił uważał za swój obowiązek. To prędzej Lisbon i reszta będą kombinować i namawiać, go na wersję z obroną własną na przykład. I nie jest powiedziane, że Jane może zostać wypuszczony, tak od razu przynajmniej. Może następny sezon skupi się na jego procesie? Na domykaniu sprawy morderstw RJ i wtedy pojawią się jakieś nowe fakty? A Patrick zamiast plątać się po CBI i miejscach zbrodni będzie bajerował sędziego i ławę przysięgłych?

Eyre

Ja mam nadzieję, że go od razu nie wypuszczą. ;) Nie wydaje mi sie, że Jane będzie sie jakoś specjalnie bronil. Zrobił co zrobił z pełną świadamością konsekwencji. No, chyba że wypłyną jakieś nowe fakty i okaże się, że jego zemsta nie jest konpletna.

milkaway

Gość którego zastrzelił Patrick nie był RJ, było by to za łatwe, RJ nie dałby się zabić, nie wierze po prostu że twórcy w tak banalny sposób zakończyli by wątek z Jasiem. Scena z telefonem, rozmową i zabójstwem, to jakiś odgrzewany kotlet, takie miałem pierwsze wrażenie, a wierze w twórców tego serialu. Dlatego jestem pewny że człowiek którego zabił Patrick, był kolejną marionetką( o wyższym szczeblu), która dowiedziała się od RJ szczegółach z zapachem córki itd. Co do sprawy więzienia, Patrick od razu zostanie "uniewinniony", człowiek z centrum sam do niego celował, a więc Patrick zabił go w obronie własnej, co więcej może sytuacja tak się zakreci ze władze pomyślą że Patrick zabił seryjnego morderce, RJ, także dla mnie nie ma mowy o jakimś wątku gdzie Patrick siedzi w wiezieniu "A jeżeli chodzi o Jane'a to pewnie pierwsze odcinki 4 sezonu spędzi w więzieniu." Genialne. Jak wyobrażasz sobie ten serial?? Żenada. Moim zdaniem wątek z Jasiem skończy sie wtedy kiedy skończy się serial. Dużo Red Johnów?? WTF?????
I na koniec chciałem dodać że to co piszecie niestety może być prawdą, z tym że to był RJ itd. ale mam nadzieję że jednak twórcy nie potrafili by schrzanić tej końcowki RJ .
Pozdrawiam

Darthlol

Też uważam że zabójstwo Red Johna zostanie uznane jako w obronie własnej, choć prawdopodobne wydaje mi się że morderca rodziny Jane'a był takim pionkiem Red Johna, że takich pionków jest wielu a sam RJ zleca im tylko morderstwa. To miałoby sens.

oasis798

jesli to byl prawdziwy RJ to serial straci duzo na atrakcyjnosci, jestem zwolennikiem teorii ze to jednak byl kolejny osobnik na usługach RJ, to tak banalnie sie nie moze skonczyc, i chce zobaczyc mine Patrica jesli okaze sie ze to nie byl prawdziwy Red John :)

pawel_b007

Banalne to jest jego "wskrzeszenie". Zresztą RJ opoiwadał by swojemu chłopcowi na posyłki jak ma mu Parcikowi że to on jest RJ'nem? RJ zawsze przechytszał Patrica, bawił się z nim, mógł go wielokrotnie zabić. To wskazuje że nie uważał go za zagrożenie, wcale nie było by to zaskakujące że chciał się z nim zabawić i tym razem.
I wszystko poszło doskonale? Co mógl Jane zrobić? Kto mógł by się spodziewać że ma broń i w dodatku że będzie ryzykował robienie tego przy świadkach.
3 Sezony to dużo na jeden wątek i na pewno coś ciekawego wymyślą, Mentalista to nie jedyny serial. Jest ogromna ilość opcji.

Zresztą to był moment kulminacyjny, drugi raz zabicie Red Johna (prawdziwego) zepsuło by finał serialu.

Wiele osób jest tak przekonanych że po Red Johnie nie ma nic, że nie widzi jak bezsensu było by ciągnięcie tego tym bardziej po jego (fałszywym) zabiciu.

oasis798

Polecam wywiad z Simonem Bakerem o odcinku finałowym - http://www.tvguide.com/News/Mentalist-Season-Finale-1033336.aspx
Mamy potwierdzenie, że będzie proces. Mam wrażenie, że nie załatwią tego tak szybko. :) I chyba będą się starali podciągnąć pod obronę własną jednak.

milkaway

Argh, miałam napisać, że raczej starania by to podciagnać pod obronę własną nie przejdą, ale już za późno na edit.

milkaway

Co do teorii, że to nie był RJ w tym wywiadzie zarzuconym przez milkaway Baker mówi, że oryginalnie scena była napisana tak, że RJ wstaje, a Patrick oddaje 3 strzały w jego plecy, a to Baker wymyślił motyw zapachu jego żony i córki. A więc , jeśli scenarzyści nie przewidzieli takiej sceny wcześniej tzn że nie przewidywali, że "prawdziwy" RJ przekaże swojemu "pomocnikowi" jakieś informacje uwiarygodniające, że jest tym za kogo się podaje, to znaczy że w zamierzeniach nie było żadnego pomocnika RJ, tylko on jeden. A nie sądzę, żeby scenarzyści zmienili całą koncepcję finału i co za tym idzie kolejnego sezonu, bo Baker zmienił jedną scenę.
Dlatego też teoria, że prawdziwy RJ żyje wydaje mi się naciągana.

ullla

Jestem dumna, że Patrick zastrzelił RJ, po prostu dumna. Wiadomo, są śledztwa niedokończone z jego udziałem, trzeba też wiedzieć, jak to się stało że RJ pracował a agentem FBI, mnóstwo niedokończonych rzeczy, ale kurczę, należało mu się to, po prostu.
Myślę że wątek RJ będzie się przewijał w kolejnym sezonie, ale już nie w taki sposób jak w poprzednich, bo on nie żyje. Nie wydaje mi się, by twórcy ryzykowali i przedłużali tę walkę między Patrickiem a RJ. Poza tym... zawsze może się pojawić nowy RJ, kolejny nienormalny psychopata.

Milennn

Nie zdziwil was fakt ze morderczyni naslana przez O laughtina bez zawachania popelnila samobojstwo ? Moze ten gosciu uczestyniczyl w morderstwie zony Patrica ale mam nieodparte wrazenie ze jednak nad "RED JOHNEM" jest ktos bardziej potezny, w koncu sam Patric mowil o calej organizacji mordercow... moze praca RED JOHNA zostala wykonana, wiec jego szef rozkazal mu sprowokowac Jahna poprzez zdradzenie tych szczegolow, gosc byl gotowy na smierc chociaz jak go Patric zabijal to byl niby zdziwiony... no ale kto z was odwrocilby sie do swojego wroga plecami i na legalu wyszedl z kawiarni ? :dd

imperator_6

Zawsze wiedziałem, że szefem RED JOHN'a jest BLUE RAY

oasis798

to raczej na pewno prawdziwy i jedyny RJ. w serialu wiele razy podkreślano jakim RJ jest indywidualistą, pamietacie te gadki o podrabianiu i teatralnosci? gdyby było ich wielu to niejako straciłoby sens. poza tym tak jak już ktos napisał, to była scena kulminacyjna, motyw z kolejną marionetką byłby raczej słaby

a poza tym to odcinek naprawdę świetny, jeden z lepszych "finałów" jakie oglądałem

oasis798

Mnie się wydaje, że Pattrick zostanie skazany, po czym jednak będzie ułaskawiony (po jakimś czasie), ponieważ będzie bardzo potrzebny CBI do prowadzenia śledztwa związanego z jakimś kolejnym seryjnym mordercą, bądź siatką morderców jak to niektórzy myślą..
Mam tylko nadzieję, że nie okaże się tak, że to nie był prawdziwy RJ i będziemy czekali cały 4 sezon, oglądając kolejne 20 nudnych odcinków rozwiązywania morderstw, aby na końcu Pattrick zabił tym razem prawdziwego RJ.

francoluca

ja uwazam ze to byl TEN RJ jaki powinien byc . Zauwazcie ze RJ zawsze sie nim bawil , manipulowal , nawet siedzac przy tym stoliku i gadanie ze koniec z zabijaniem itd , przeciez wiadomo ze to bylo klamstwo , moze on powiedzial mu o tej rodzinie zeby zalozyl aby potem mogl kolejny raz zemscic sie na Janie , bo widac bylo ze ta gra mu sie podoba.

mi sie wydaje ze on przyszedl sam bo wiedzial ze koleszkow z CBI nie ma , nie nagrywa tego itd i nikt by mu nie uwierzyl bo przeciez polowa osob uwaza ze on ma cos z glowa przez tego Johna , moze tak zrobil bo wiedzial ze Jane nie sprawia mu zagrozenia ?

Niektorzy z was mowia ze mogl okreslic jak zabil ta zone jak wygladalo przestepstwo ! ale przeciez ludzie o tym juz wszyscy wiedza to by bylo za banalne , dlatego powiedzial mu o zapachach i widac bylo w jego oczach jaki to psychopata jest . uwazam ze Jane byl juz pewny 100% ze to on gdyby nie byl , gdyby mial watpliwosci , noo ludzie to PATRICK JANE , domyslil by sie :)) . Ja rowniez nie mialam watpliwosci

moze 4 sezon bd taki ze Jane trafi do wiezienia ale bd zadowolony ? moze bd tak ze bd do niego przychodzic do celi w potrzebie bo policjA nie bd sobie rady dawala i moze wtedy jak bd pomagac to wyjdzie wczesniej czy cos ? jednakze jestem bardzo ciekawa jaki bd kolejny watek ! mam nadzieje ze rezyserzy mnie nie zawioda ! :))

Myyszaak15

ja bym chcial zeby w nastepnym sezonie byl ciekawy głowny watek, ktory bedzie praktycznie w kazdym kolejnym odcinku kontynuowany, ale to raczej niemozliwe

francoluca

A ja wręcz przeciwnie, nie chciałabym jednej skomplikowanej sprawy ciagnącej sie z odcinka na odcinek. Musiałaby być naprawdę pogmatwana i zawiła do bólu, żeby zapełnić kilkanaście 40 minutowych odcinków. Czasem geniusz tkwi w prostocie (dlatego też mam nadzieję, że to naprawdę był Red John). Z tego też powodu tak mi się podobala dotychczasowa formuła Mentalisty. Regularne śledztwa w każdym odcinku, pozwalajace poznać głębiej charackter bohaterów i relacje między nimi. Tym wieksze wrażenie robiły odcinku poświęcone RJ. Do tego były logicznie powiązane i zrozumiałe w odbiorze.

oasis798

Skąd macie pewność, że ten facet którego zastrzelił Patrick to prawdziwy Red John ?:)

agnieszka_jjagusiak

przeczytaj wątek skoro już na niego weszłaś, znajdziesz odpowiedź, że nie mamy takiej pewności

ullla

Ciesze sie,ze bede kolejne sezony- własnie szukałam odpowiedzi na to pytanie :) Podejrzewałam tego lalusia,ze jest wtyczką Ref Johna. Jesli maja byc kolejne odcinki,ti wydaje mi sie,ze zamordowany na końcu facet to nie on, z drugiej zaś stony może być też tak jak w przypadku Piły- morderce zamordowali lecz on przed śmiercią znalazł swojego następcę i tak sie to kręciło. Możemy gdybać,a le wszystkiego dowiemy sie we wrześniu :)

ullla

Jednak wg mnie ta cała teoria z siatką morderców i jakimś zwierzchnikiem RJ albo jego podwładnym wydaje mi się za bardzo naciągana.
Nie znam się za dobrze na psychice seryjnych morderców, ale w tego co mi wiadomo, to są oni skrajnymi indywidualistami ze spaczonym spojrzeniem na świat, psychopatami, którzy nie ujawniają nikomu swojego prawdziwego oblicza, myśli i zamiarów. Indywidualizm przejawia się między innymi tym, że każdy z nich zostawia pewien podpis - schemat, znak charakterystyczny tylko dla niego - malowanie paznokci krwią, uśmieszki na ścianach. Dlatego też trudno jest mi uwierzyć, że nagle skrzyknęłaby się jakaś banda takich ludzi (ciekawe jak by się znalezli, przez facebooka?), każdy z nich porzuciłby swój pokręcony świat i zaczęliby współpracować. Coś takiego miałoby tylko uzasadnienie, gdyby było to coś w rodzaju sekty z jednym charyzmatycznym przywódcą, za którym wszyscy by podążali. Natomiast RJ nie sprawiał wrażenia kogoś, kto mógłby w czymś takim uczestniczyć ani tym bardziej wtajemniczać kogoś w swoje działania, z których był przecież tak dumny, i dzielić z nim swój sukces.
Wg mnie to był prawdziwy RJ.

ullla

A mi się wydaje że to jednak nie był prawdziwy Red John, tylko jakiś wysoko postawiony jego współpracownik. Bo po patrzmy w 2 sezonie ta sekretarka zabiła cała drużynę tego Brasco co przejął śledztwo jak się nie myle był do odcinek 2x08. W 3 sezonie mamy Ted Johnsona który ślepo wierzył również Red Johnowi, dalej ten Agent FBI tak samo ślepo w wszystko wierzył Red Johnowi, ta babka co skoczyła przez okno, też wierzyła ślepo Red Johnowi. Każdy z tych osób potrafiła zginąć za Red Johna, więc ten gość który zginał na końcu finału 3 , pewnie też tak ślepo wierzył we wszystko co mówi Red John. No i w pierwszym sezonie, był więzień co Patrick go pomógł uwolnić, i potem on zginał i napisał na ścianie ? co jego imię ? no piersze dwie literki pewnie jego imienia ;d

Bo sobie nie wyobrażam ten serial bez głównego wątku jakim jest Red John, oglądałem w sumie tylko i wyłącznie dla Red Johna ten serial i teraz nie wiem jak to będzie ;d

Andros_filmweb

wszyscy ci ludzie byli ślepo wpatrzeni w niego, ale żaden z nich za niego się nie podawał. Myślę, że RJ nie pozwoliłby na to, raz dlatego że jednak szanował Jane'a, a dwa - nie czuł żadnego zagrożenia z jego strony w tak publicznym miejscu.
Zresztą trzeba poczekać na 4 sezon, w którym na pewno będą rozpracowywać te wszystkie "resources" jakie RJ miał

ullla

Mam nadzieję że to Red John, czekałem długo na zabicie go przez Patricka ale bałem się że go jednak nie zabije tylko odda do więzienia ale jednak zabił, tylko rzeczywiście stało się to tak nagle co jest dziwne. dawno takich emocji w serialu nie był :)

co z tiger, tiger? cho to zinterpretował ale dlaczego tego użył John?

ZlyCzarny

Hm, tak więc światło nie moze istnieć bez ciemności i na odwrót. Może RJ widzial w swoich dzialaniach jakąś misję, jakiś "zbożny cel", przez ciemność dążył do światła.
Wiersz był wg RJ opisem jego samego. Powiedzial do Jane'a "I'm not a monster. I'm anormal guy." Także widział w sobie pewnie to światło. ;)
Weirsz odnosi sie też do Jane'a. Pracował dla wymiaru sprawiedliwości i ma zasady moralne. Ale dobrze wiemy, że ciemność jest mu nieobca. Dlatego jest taką interesującą postacią, ma w sobie tą "fearful symmetry".
Ja tak to mniej więcej rozumiem na chwilę obecną.

ullla

Wg mnie również to był prawdziwy Red John, ale z czysto komercyjnego punktu widzenia trudno mi sobie wyobrazić Mentalistę bez wątku zwiazanego z RJ, ktory powraca co jakis czas. Nie wiem czy przeszłoby, gdyby przeistoczyl się w zwykly serial proceduralny albo śledztwo TJ zostało zastąpione innym długotrwałą intrygą.
RJ wspópracował z całkiem sporą grupką osób jak do tej pory, i myślę że większość, jesłi nie wszyscy, widzieli hego twarz. Bo czy w przeciwym wypadku byliby mu tak ślepo oddani? Tak więc RJ miał bezpośredni kontakt z:
- na początku swojej "kariery" z facetem, który trafil do więzienia za zabójstwo, ale twierdził że był wspólnikiem RJ, ale nikt mu nie wierzył (było wspomniane w sprawie tego więźnia, który prosil Jane'a o pomoc)
- zabójca z odcinka finałowego 1 sezonu
- sekretarka bodajże, która zabila Bosco i jego zespół
- O'Laughlin
- Todd Johnson
- morderczyni, która rzuciła sie z balkonu
- być może Stiles, przywódca sekty
- niewidoma kobieta, nie popełniła żadnego przestępstwa, ale była RJ bardzo oczarowana i święcie przekonana o jego niewinności
- Kristina Frye, nie wiemy co jej zrobił dokładnie, ale doprowadził do stany katatonicznego.
Mam nadzieję, że nie pominęłam jakiejś postaci. Myślę, że RJ miał więcej popleczników. Twierdził przecież, że ma "skills and resources". Kto wie, co dokladnie miała na myśli, rozumiem,że zarówno pieniądze i ludzi.

milkaway

Dodam jeszcze Guptę ze stacji benzynowej, też miał ten sam obłęd w oczach i determinację. ;)

oasis798

zgadzam się, odcinek wciska w fotel ;] nie sądzę, żeby Patrick się pomylił i zabił nie tego kolesia. to musiał być RJ. na pewno będzie jeszcze wiele spekulacji, nikt nie broni, ale i tak pozostaje nam czekać na czwarty sezon ;]

oasis798

Ja się niestety trochę zawiodłem. Owszem było dużo zwrotów akcji, ale kilka z nich było do przewidzenia, np. ten motyw z lina. Od razu domyśliłem się, że ta babka chciała zejść dzięki niej niżej. Zastanawiałem się tylko o ile pięter, bo w końcu nie musiała schodzić tylko o jedno piętra, ale dwa czy trzy. Drugi przewidywalny motyw to postać RJ - pokazano go na kilka sekund (01:12:45). Już wtedy ten koleś (RJ) wydał mi się bardzo podejrzany, nawet dałem pauzę i zobaczyłem dokładnie jak wygląda.

Skoro wtyką nie był Gale Bertram, tylko Craig to skąd RJ wziął się w centrum handlowym?

Nawet nie chce mi się główkować czy to był RJ czy nie, ale szczerze się zawiodłem. Niektóre "normalne" odcinki były trudniejsze do rozwiązania.

MrEmdowu

A ja wprost przeciwnie, uważam że tym finałem Mentalista pokazał w pełni jak świetnym jest serialem. Rzeczywiście, wgniótł w fotel a Baker przeszedł samego siebie.

P.S. I dajcie spokój, to był RED JOHN, te dywagania biorą się z tego że oglądacie za dużo amerykańskich seriali xD (ja też zresztą), nie ma co szukać dziury w całym, choć jest wiele niewiadomych przed czwartym sezonem.

oasis798

Trochę byłoby głupio gdyby Jane pozbawił życia niewłaściwą osobę (taki motyw nadawałby by się do filmu psychologicznego na serio, nie do komercyjnego serialu), zatem ten osobnik zapewne był zabójcą jego żony i córki, ale niekoniecznie musiał być Red Johnem. Być może Red John (kimkolwiek czy czymkolwiek jest) posługiwał się innymi również wtedy, kiedy dochodziło do tych spektakularnych mordów w połączeniu z krwawymi podpisami.

lololka

To było by tanie zagranie, a nie wątek filmu psychologicznego (zresztą nie wiem skąd ten wniosek). Przez tyle czasu serial skupiał się głównie na jednym, wszystko wskazuje że to Red Johan, zostaje zabity i pozwala to na jakąś ciekawą zmianę w serialu, a potem jego "zmartwychwstanie". Było by to zmarnowanie finału serialu (generalnie zabicie prawdziwego Red Johna).

Było by to zagranie które zapowiada zmiany, a prowadzi serial z powrotem do punktu wyjścia. Raczej mało prawdopodobne by Jane dał się tak wykiwać. W jednym z odcinków rozpoznał fałszywego Red Johna na podstawie niewielkiej pomyłki.

Poza oskrażenia i więzienia, bardzo możliwe że jednym z wątków może by pustka po dokonanej zemście.

serialkiller1990

Zmaganie się z poczuciem winy za dokonanie zemsty na niewłaściwej osobie nie jest tanim zagraniem, tylko nudziarstwem nienadającym się do komercyjnego serialu i wątpię aby scenarzyści takie rozwiązanie zastosowali. No chyba, że okaże się, że facet miał taki życiorys, że i tak krzesło elektryczne było murowane.

oasis798

Red John mógł wszystko wiedzieć dzięki wisiorkowi (podsłuch) który O'Laughlin dał Grace na początku odcinka a który ostatkiem sił zerwał na koniec. Grace miała go na sobie w czasie planowania zasadzki przez Patricka.