Co lepiej? Po paru odcinkach dialogi w dubbingu jak zwykle za ciche w stosunku do reszty, ale da się strawić. Chyba dubbing, żeby nic nie uronić z przecudnej wizji. Serial perełka na miarę Black Mirror.
Jak dla mnie polski dubbing tutaj w porównaniu np. do Big Mouth wypada bardzo słabo. Poza tym przykładowo w odcinku "Wysysacz dusz" w scenie z kotem żart ma sens tylko w wersji angielskiej. Być może jest więcej takich smaczków, których w wersji polskiej nie uświadczymy.
Najczęściej z lenistwa oglądam z dubbingiem, ale tutaj faktycznie dubbing psuje odbiór