Jak na razie jestem po obejrzeniu siedmiu odcinków i po prostu nie mogę przestać oglądać następnych, a niektóre z nich są naprawdę świetne, ale zatrzymałem się przy jednym z nich, gdyż nie za bardzo rozumiem o co w nim chodziło, a mianowicie chodzi mi o odcinek "Za szczeliną orła". Mógłby ktoś z Was wytłumaczyć mi mniej więcej o co w nim chodziło? :) To było jakieś piekło czy coś w tym stylu?
Stacja zainfekowana przez obcą cywilizację, która "ratowała" dusze zagubionych osób.
W skrócie: statki przelatujące przez wir miały jakiś błąd w systemie i trafiały na stację kosmiczną bardzo oddaloną od celu, przez co pasażerowie umierali, nawet nie będąc świadomym co ich spotkało. Obcy w jakiś sposób przejęli te stację i "ratowali" zagubione osoby, umieszczając ich umysły w symulacji.
A skąd taka interpretacja? Tak sobie wydedukowałeś, czy masz info od twórcy tego odcinka?
Rozumiem. Wydaje mi się jednak, że mariusz2486 dobrze kombinuje z tym "piekłem".