Jak p/w. Nigdy, a może coś przeoczyłam, nie widziałam u nich broni.
pewnie nie, bo brytyjscy policjanci w większości nie noszą broni (poza specjalnymi jednostkami, do których, jak podejrzewam, detektywi z sennych miasteczek niekoniecznie się zaliczają ;) )
Tak czy owak, brytyjscy kryminalni tym się różnią od amerykańskich, że broni nie noszą. Wiąże się to zapewne z ustawowym zakazem posiadania broni w UK. Czyli: jeśli ludzie broni nie mają, policja też.
Jak to co? Chowasz się :-)
W "Lutherze" była taka scena: uzbrojony w broń długą bandzior kontra policjant. Policjant nie miał szans, wokół nie było nic, za czym mógłby się schować. I w ten sposób pożegnaliśmy najsympatyczniejszego brytyjskiego policjanta ever...
Niestety. Z drugiej strony nie ma problemu amerykańskich kolegów, czy przypadkiem nie zastrzeli niewinnego. Na szczęście szansa natknięcia się na uzbrojonego bandziora jest nikła, póki co.
A "Luthera" polecam. Jeden z najlepszych seriali, jakie widziałam. Zaledwie 3 krótkie sezony (plus 2 odcinki, które wyemitowane zostaną za kilka dni).
Dzięki, będę musiała obejrzeć:) To ja polecam "Sprawy inspektora Morse'a". Teraz z niecierpliwością czekam na następny sezon "Endeavoura" czyli młodego Morse'a. Jak dla mnie, fascynujący angielski serial z niesamowitym klimatem:)
A tak swoją drogą, amerykański gliniarz, Columbo też broni nie nosił:)
Morse czeka w kolejce, mam nadzieję, że kiedyś uda mi się do niego zasiąść. Tymczasem tyle kuszących brytyjskich produkcji :-) A z oczekiwanych, w klimatach detektywistycznych (poza "Sherlockiem", na którego czekam oczywiście najbardziej) - "Shetland" i "Grantchester"...
"Grantchester"- widziałam. Też mi się podobał i również czekam na nowy sezon, świetna scenografia. Lubię te angielskie klimaty:)
Mnie jakoś "Sherlock" nie podchodzi, wolałam z Jeremym Brettem. Wg mnie najlepszy Sherlock w dziejach inscenizacji filmowych na podstawie Conan Doyle'a. Tak jak Poirot z udziałem Sucheta.
Sherlock z Brettem jest świetny, tyle że Sherlock z Cumberbatchem to serial jedyny w swoim rodzaju: niedosłowny, bawiący się tekstem, tworzący piętrowe odwołania... Bardzo mnie wciągnęła ta gra. A w najbliższym odcinku będzie bezpośrednie nawiązanie do klasyki - i Cumberbatch wyglądający jak Brett :-)
Poirot i Suchet... Niestety, kurtyna już zapadła... Szkoda. Chyba, że ktoś dopisze kilka historii :-)
"Cumberbatch wyglądający jak Brett", to ciekawe.
Nie, niech już nikt nic nie dopisuje i nie poprawia Agaty:)
A wracając do tematu przewodniego. Będzie sezon 18 i też się cieszę, chociaż wolałam sezony z Nettlesem i z Hughes'em, ale wszystko się zmienia i powoli przyzwyczajam się do nowego inspektora i jego pomocnika. Dobranoc:)