Taki sam temat założyli już ludzie w przypadku innych gówien made in Poland - pierwszej miłości, klanu i m jak miłość i cieszy się on dużym powodzeniem.
Wpisujcie więc w tym temacie najgłupsze, najbardziej absurdalne i najmocniej oderwane od rzeczywistości wątki i scenki z tego głupawego serialu. ;)
o dokładnie... ten serial cały jest durny i absurdalny, a już na pewno wątek z Romanem, kto to wymyśla?
Jarek uczy się do matury , chodzi do szkoły , wydaje kasę na korki i ćwiczy poloneza w maju !hahaha dobre
Oglądając poniedziałkowy odcinek zastanawiała mnie jedna rzecz. Igor jedzie sobie i nagle po iluś tam przejechanych kilometrach orientuje się, że nie działają mu hamulce, czy on nie hamował ani razu wcześniej?
fakt, ale mozliwe tez jest, ze jakiś spec tak mu te hamulce popsuł, ze działały na początku po czym po kilku użyciach przestały . (nie wiem podcięte linki? itp)?
Przedostatni odcinek chyba. Roman zostaje inżynierem, wpada do domu z kolegami żeby to "oblać", a trzech kolesi, z którymi przeszedł przyniosło 3 paczki chipsów, paluszki, tort i PICCOLO. Serio?!
Ewka zaprosila goscia na kolacje, siedza gadaja a nagle zza ściany stękanie sąsiada przez conajmniej minute, jęczał jak by miał ciężki sra...., ale chyba chodziło o sex, cały ten serial to jedna, wielka tragedia.
Panowie w średnim wieku, dzieciaci, bez jakiejś oszałamiającej aparycji czy hipnotyzującej osobowości cieszą się niebywałym powodzeniem u młodych, atrakcyjnych kobiet.
No i odwrotnie - szare, nudne, lekko leciwe już babeczki jak chociażby Ewka są obiektem westchnień każdego napotkanego faceta.
Coś tu się nie zgadza.
Druga sprawa: znikające postaci. Nagle, z odcinka na odcinek słuch o nich ginie i nie dość, że fizycznie ich nie pokazują, to nawet pozostali bohaterowie zapominają o ich istnieniu. Przykładowo, kiedy ostatnio Basia lub Weronika wspomniały choć słowem na temat ich wspólnej przyjaciółki, Gabrieli?
Trzecia sprawa: wielowątkowość, w której ewidentnie sami scenarzyści się gubią. Widać, że kompletnie nie mają pomysłu, w którą stronę to wszystko ma iść. Chaos, chaos i jeszcze raz chaos.
Ogólnie o absurdach w tym serialu mogłabym cały traktat napisać, ale to może kiedy indziej.
Chłopie, a kto by to spamiętał, przecież chyba 5 osób pisze ten scenariusz, myślisz ze oni pamietaja co juz kazdy z nich napisał? Nie, budza sie rano i piszą , nie ważne , ze głupota głupote przegania, babcie i tak przezywaja ten serial i ludzie którzy nie maja własnego życia, oni już nawet nie pamiętają ze to serial i przeżywaja to, jak by to się dziło na prawdę :D a co do tej Ewki, masz rację, przeciesz to pasztet straszny, no ale to film właśnie dla takich, pasztety z reguły nie maja życia bo są samotne, to niech chociaż popatrzą i sobie pomarzą ;)
Ej, tylko nie chłopie :P
No właśnie dlatego poziom polskich seriali jest jaki jest, bo scenarzyści piszą byle napisać, a o logice i konsekwencji w tym co czynią nie ma nawet sensu mówić. Ale może za dużo oczekuję od zwykłej telenoweli. ;)
Wiesz, scenarzyści takich g.ównianych serialików dla gospodyń domowych kroci nie zarabiają... To marne pieniądze. Bardzo więc możliwe że ten scenariusz piszą dla jaj na kolanie i to przy piwie i cieszą się, że odmóżdżają społeczeństwo jeszcze bardziej. Albo robią to za karę...
A tak w ogóle to ten serial jest na licencji niemieckiej ("Unter uns"), to nie jest polski produkt, a wiadomo, że z zagranicy polska telewizja kupuję najgorszy chłam, którego nikt inny nie chce... Więc niewykluczone, że oni po prostu kopiują niemiecką "fabułę", przez co ma jeszcze niższą jakość.
Absurd, który wymieniłeś (wymieniłaś?) na początku jest chyba najbardziej rażący... Dowodzi tego, że takie seriale robione są dla idiotów.
Zwróć uwagę jak wielka różnica w tym względzie występuje między polskimi telenowelami a t tymi z Ameryki Południowej - tam masz piękne aktorki, które zwalają mężczyzn z nóg swą urodą oraz samych przystojnych i bogatych dżentelmenów i donżuanów... Tymczasem w polskim serialu masz szarych, nudnych nieudaczników i obleśne starte panny w średnim wieku....
10/10
Tam nawet jesli pokazują starszą babkę to raczej mega zadbaną, albo tak urodziwą, ze pomimo wieku wciąż zachwyca. A w polskich serialach albo mamy sobie tą urodę dopowiedzieć lub wyobrazić, albo uwierzyć, że tak naprawde może być -- patrz MArta z m jak miłość i jej niesamowite branie.
no marta z m jak miłość i co chwile nowy gość się za nią ugania albo dwóch... dawno już nie oglądałam ale to że ten lekarz niczego sobie i później ten jej młodszy od niej mąż na raz się uganiali za tą pięknością...
W jutrzejszym odcinku Michał spotyka kolegę, ale dzwoni do niego Kinga, więc chcąc wymienić się numerami telefonów, Brzozowski pyta się o coś do pisania. Po czym daje kumplowi wizytówkę. Nie możecie debile zapisać numerów w telefonie? XDDD
Absurdem są wszystkie sceny w szpitalu. Sala zawsze ta sama niezależnie czy to jakiś zwykły oddział, porodówka czy OIOM. Ostatnie sceny na OIOM-ie są żenadą! Twórcy serialu chyba nigdy nie widzieli jak wygląda prawdziwy OIOM. W Na Wspólnej OIOM to to samo co pokoik w pensjonaciku z jedną aparaturką do mierzenia ciśnienia czy tętna. hehe Gratuluję wyobraźni ;)
A no i kolejny paradoks: Żanetka raz pojechała w rajdzie i oczywiście jest już najlepsza w całej Polsce:-)
Norma w tym serialu. Wszyscy są we wszystkim najlepsi, nawet jak to robią pierwszy raz. Też bym tak chciała :P
oj tam:) grunt że danusia zmieniła kolczyki a marek swoją niebieską koszulkę polo:)temat rajdu nawet nie będę komentować:))))
Kiedyś chyba było coś takiego, że jak Danka Zimińska zaczynała pracę w szkole to było to gimnazjum, gdzie chodziła Olka, a potem jak Olka zdała do liceum to dziwnym trafem nadal chodziła do tej samej szkoły z tymi samymi nauczycielami xD
ODCINEK 1946 "Basia smuci się, że Karolina nie będzie mogła przylecieć na jej ślub. Martwi się, że na tak ważnej dla niej uroczystości będzie niewiele bliskich jej osób."
No na bank Basia się tym bardzo przejęła... Uwielbiam wzmianki o Karolinie hmmm.. średnio raz na 3 lata....Pamiętam, że raz gadały na skype, raz Basia napisała do niej list, no a tym razem zadzwoniła!! Ale Karolinę dziwnym trafem dopadła grypa haha :D No ale Basi zdarzy się niekiedy przypomnieć, że ma córkę, w przeciwieństwie do Kuby i Daniela, którzy chyba całkiem zapomnieli, że mają starszą siostrę :D
Dla mnie największym absurdem w serialach (bo nie tylko w Na wspólnej mają miejsce takie sytuacje) jest traktowanie dzieci przez rodziców. Nikt nigdy nie krzyknie, nikt niczego nie wymaga, a jak się coś powie, to zaraz przeprosiny i całowanie główki. I tak o to mamy rozkapryszonego Kubę czy zahukanego Ignasia w ramionach Kingi. W dzisiejszym odcinku Michał nieco podniósł głos i zwrócił mu uwagę, że nieraz już mu mówił, aby sprzątał swoje zabawki z podłogi. W odpowiedzi od razu odezwała się Kinga, a on przeprosił syneczka, że na niego krzyknął i posprzątał za niego. Absurd do potęgi entej...
A normalny ojciec Smolny, który może tylko troszkę przesadzał, był traktowany jak największa patologia.
Bo był patologią, darł mordę na dziecko jak jakiś zwyrodnialec. Jakbym takiego spotkał na swojej drodze to tylko naplułbym mu na ryj.
Smutne że niektórzy pochwalają takie zachowanie.
normalny ojciec?! Brak równowagi emocjonalnej i panowania nad emocjami nazywasz dyscypliną? Współczuję... Uważam ,ze tacy ludzie nie powinni mieć dzieci, bo wychowują jedynie podobnych sobie, zakompleksionych i niezrównoważonych emocjonalnie...
Ciekawe w której pracy są w ten sposób świętowane sukcesy, że aż się ludzie zataczają po biurze i to na dodatek w godzinach porannych.. takie rzeczy to chyba tylko u Marty.
To były godziny popołudniowe, bo Marta mówiła Filipowi, że idzie do kosmetyczki i na zakupy, a do pracy dopiero po południu. Aczkolwiek sam sposób świętowania też mnie zastanawia.
Taak, i ten tekst w stylu "odcinek już prawie gotowy, więc nic nie musimy robić". Marta redaktor naczelna nie musi nic robić tylko siedzieć u kosmetyczki?
Żaneta jest prawdziwą gwiazdą. Po pierwszej jeździe zostaje wybrana do rajdu. Od kosmetyczki po pracę w polityce, tylko brawa bić ;) Jakie ona ma w ogóle wykształcenie? Z tego co pamiętam, przyjechała bez niczego, szybko zaszła w ciążę. Potem robiła kurs kosmetyczny i poprzez pracę w biurze podróży (razem z Ewką - ma się te łby, żeby ot tak sobie otworzyć biuro podróży) doszła do polityki. A jak się pięknie wysławia! I to wszystko przyszło niby przez jej zdolności wrodzone (?).
Pozdrawiam :)
Dokładnie ! ! Niedorzeczności jest wiele , ta dziwna ślepota Moniki , somatyczne objawy? W takiej postaci? Nie słyszałam o czymś bardziej bzdurnym ! Ze stresu można mieć nadciśnienie , a nie oślepnąć na dzień lub dwa ! Pozdrawiam :-)
Chyba najbardziej mnie załamało to, że w kilku odcinkach słychać muzyczkę z gry The Sims 3.
Hahah to fakt ;) Chyba kupują najtańszą muzę, czy coś, bo te same "kawałki" słyszałam w "M jak miłość" odtwarzane w podobnych sytuacjach ;)
Jak Olcia weszła do pustej kancelarii? Czyżby zostawiali otwarte drzwi? Czy Mariusz zwykle zamyka się tam od środka tak, że Olcia normalnie otworzyła zamek kluczem?
Włodek i jego śmiertelna choroba. Nie porozmawiał bezpośrednio z lekarzem, ale od razu założył, że diagnoza, którą podsłuchał, jest właśnie o nim. Jedyny pacjent w całym szpitalu. Brak słów..
I jeszcze ten tekst do Tadeusza, gdy on sugeruje by zasięgnąć opinii innego lekarza: "Już dwóch lekarzy na ten temat się wypowiedziało, sprawa jest przesądzona". Ciekawe, że nawet on sam nie jest zainteresowany na co rzekomo umiera.
Haha, komedia, tylko szkoda, że w kiepskim stylu.. sama nie rozumiem czemu ja to jeszcze oglądam, bo co odcinek, to głupota goni głupotę :( Ciekawe jaką będzie miał minę, jak się w końcu dowie, że nic mu nie jest, a narobił sobie niepotrzebnie długów.
Może dlatego oglądasz, bo to i tak najmądrzejszy z tych wszystkich seriali. Wystarczy tylko spojrzeć na Pierwszą miłość...