Na całego Opinie

plakat serialu Na całego

ThePeero

3

Do 1/3 nie wiedziałam, czy to parodia feminizmu i „progresywnych” poglądów, czy takie to grubo ciosane. Dziwna, nienaturalna gra aktorska Megan Stalter (te miny!), nagromadzenie wątków i rozwiązanie ich szybkim cięciem w ostatnim odcinku, zupełnie od czapy zakończenie, bingo najmodniejszych tematów na insta z ostatnich 3 lat, a wszystko w sosie z klisz rom-komów. Jedyny plus serialu: Will Sharpe i jego postać, napisana i zagrana tak, że przynajmniej ciekawi i trochę się mu kibicuje w tym szukaniu siebie. No i Andrew Scott, zawsze.

beriii

Beata Bielawska

6

Obejrzałam to dla Felixa.

jj_sz

Jędrzej Szymanowski

5

lena dunham dalej umi we wkurzających bohaterów i dla każdego znajduje jakąś wrażliwość. a skoro tak wkurzają, to chyba robi to udanie. ale netflixowa lamerskość czasem za mocno narzuca swoją obecność – te nożyce widać dość wyraźnie.

pandzia239

3

nie, nie i jeszcze raz nie. kompletnie to do mnie nie przemawia

milimoi_filmweb

Anna Karczewska

7

Wart obejrzenia obraz współczesnej kobiety z ADHD (?),która czuje, że ma problem, ale - rozwiązując tysiące problemów w pracy zawodowej - nie potrafi dać dobie choć tyle szansy, by popracować/ zdiagnozować swój problem „osobisty” (nazywam w jej kontekście ADHD problemem, bo mamy sceny gdy np. nie wykorzystuje szans zawodowych prawdopodobnie z jego powodu - vide scena z Jessicą Albą). Sporo dłużyzn (kontrastujących np. z bardzo „przyspieszonym” zakończeniem). Serial mógłby trwać ok 6 odc gdyby wyciąć podobne sceny, przedłużające się sceny np. pocałunków . Chwilami jedzie po bandzie, a jednoczenie jest w jakimś stopniu mimo wszystko odświeżający. Urocza główna para.

szszejko

4

Ola Mierzejewska

4

bardzo dziwny, momentami nieznośny. najlepszy odcinek to ten z Andrew scottem

olk_a

8

jak Lena Dunham cos nakręci to i się uśmiejesz, i będziesz chciał zajebac bohaterom

Sara_Fabian

3

Koszmarnie naciągany.

Milena_Misiewicz

Milena Misiewicz

4

Reklamy tego serialu to scam roku

Aine_

7

Okej na zabicie czasu po pracy, można nawet trochę utożsamiać się z główną bohaterką. Problem jest tylko taki, że jej i innych czyny w tym serialu nie mają żadnych konsekwencji, przez co wszystko wydaje się takie mało autentyczne

DonieQ

Dominika Rawska

3

Strasznie to naciągane a głównej bohaterki po prostu nie da się lubić.

elizuuch

6

It’s just TOO MUCH.

nati224

5

Nieudana genzetowa kopijka Girls, a Lena Dunham stoi w miejscu i nie zauważa, że stare, zgrane puzzle do nowych nie pasują. Obsada tragiczna, zwłaszcza główna aktorka, która nie udźwignęła w zasadzie niczego, jest irytująca i masz jej dosyć po 5 minutach.

Jbc_pis

4

Jak mówił mój ojciec ‚akcja bystra jak w woda w kałuży’. Nie wypowiadam się o całości bo dotrwałem tylko do 5 odcinka, ale wolę oglądać coś co sprawi mi przyjemność zamiast czekać AŻ W KOŃCU COŚ… a swoją drogą główna bohaterka w mojej ocenie bardzo męcząca postać

9

Fleabag i girls dla Gen z

maja_kosanowska

Maja Kosanowska

8

Ten kto oglądał serial The Girls tej samej reżyserski, już po kilku minutach poczuję się jak w domu. Trafiłam na serial przypadkiem i już po pierwszych kilku minutach wiedziałam, że to ten vibe 🙂. Zrobiłam sobie mini maraton i od razu obejrzałam wszystkie odcinki ❤️. Nie będę spoilerować, mam nadzieję, że będzie drugi sezon!!!

owocowaznatury

3

Liczyłam na klimacik Girls ❤️ NOPE ale wciaz lepsze niż Emily w Paryżu

aleksandra_maria

aleksandra_maria

6

Największy minus za ostatni odcinek - dlaczego?!

requiemxforxyou

Adrianna Zielerowicz

6

Nadal mi z Dunham nie po drodze, ale serial połknęłam na jednym posiedzeniu - szczere chapeau bas w stronę scenarzystów za postać Felixa, toksyczną jak każda z ukazanych, a jednocześnie sprawiająca, że można zakochać się w pięć sekund.

Keniya

4

Chciałam polubić. Nie polubiłam. Krecha po 4 odcinku.

Rins

7

Wspaniała opowieść o grubych ludziach wygrywających w życie (i z grawitacją). Warto bo troche Skins (UK).

natalia_lobasiuk432

Natalia Łobasiuk

9

Absurdalnie piękny - od prawdziwych, momentami bolesnych dialogów po świetnie dobraną muzykę. Jego największą zaletą jest to, że trafia do konkretnej grupy odbiorców. Ale przez to równie mocno potrafi odrzucić tych, którzy trafili na niego przypadkiem i bezrefleksyjnie wrzucili do wora „wkurzający”. W sumie słusznie, bo potrafi wkurzyć, szczególnie tych, którzy nie chcą lub nie potrafią dopuścić autentycznych emocji i komunikacji jako ważnej części współczesnych relacji. Miło było obejrzeć w końcu coś autentycznego w tych rozpędzonych czasach. *po seansie polecam poklepać się po plecach i stwierdzić - każdy idiotkuje & that’s okay

eatmysoul

6

zabawny dosyć, ale nie mogli chyba wybrać bardziej irytującej bohaterki głównej... ogólnie większość osób w tym serialu jest lekko irytująca. Taki serial no-brain needed, do poduszki

kanarek_zosia

9

1
2
3
4
5

plakat filmu Heweliusz

Heweliusz

plakat filmu Jedyna

Jedyna

plakat filmu Glina. Nowy rozdział

Glina. Nowy rozdział

Zobacz popularne na VOD