Na całego Forum

Oglądam sobie a tu nagle znajoma twarz! Brawo Tomasz Włosok! Nikt o tym nie mówi, a jak Rosatti miała mieć sekundę w filmie amerykańskim to się podniecali

Sądzę, że zamiarem reżyserki nie było to, żeby główną bohaterkę lubić, a by pokazać, że ludzie, związki, relacje nie są czarno-białe. Jessica zachowuje się jak ofiara, nie widząc tego, jak w ten sposób krzywdzi ludzi wokół siebie. Ale inni też nie są kryształowi. Drugi główny bohater serialu, Felix, ma problem, jest...

Naprawdę kibicowałam Lenie Dunham, ale główna bohaterka to chodzący borderowy red flag i tak się zastanawiam czy twórczyni tej postaci miała taką intencje czy kolejny raz wlała w fikcyjną postać miks swoich najgorszych cech, których sama nie jest świadoma.

Mialem wrażenie, że to Reniferek z drugiej perspektywy;)

Tego nie da się oglądać, dialogi są o niczym. Nikogo się tu nie da lubić, a zwłaszcza głównej bohaterki

Jestem wytrwała w oglądaniu męczących filmów ale po trzech odcinkach się poddaję. Główna bohaterka jest koszmarna, nie lubię jej, jest żenująca, nawiedzona stalkerka, postać słaba i aktorka też niestety. Zmarnowany potencjał bo reszta postaci jest nawet ciekawa ale nie uratują tego tonącego statku.

Nudna gra aktorska i znów na siłe to homo niewiadomo wciśnięte

Serial ok, bez szaleństwa, ale ścieżka dzwiękowa to cudo!!!!