Widziałem ten odcinek i uważam że Wiki przegina i to bardzo.Adamowi nie
dawno zmarła ukochana kobieta,nie nawala w pracy,jest sumienny a ona cały
czas za nim biega jakby facet chciał samobójstwo popełnić.
Dla mnie ona się w nim zwyczajnie kocha a nie jest taka dobra
i się o niego martwi,Agata jest jego przyjaciółką,martwi się ale podchodzi do
tego normalnie,obserwuje go,zagada,doda otuchy ale się nie narzuca i ma
zdrowe podejście.
mimo że raczej oglądam ten serial na luzie,to wczorajszy odcinek i sceny z Wiki naprawdę mnie drażnił.To zakłamanie bije od niej na kilometr,laska zwietrzyła szanse powrotu do Adama,a ten ją olewa.W sumie on jest teraz sam a zachowuje się dużo porządniej od niej,i ta scena na końcu jak leciała za nim jak desperatka a potem na widok Tomasza jakby chciała powiedzieć lepszy byle kto niż nikt.
tak to odbierasz? ja ciągle myślę, że ona jest zagubiona, rozdarta wewnętrznie bardziej niż sama przed sobą się przyznaje, rozum walczy z sercem, nie wiem, może zbyt idealistycznie podchodzę do sprawy w ten sposób tłumacząc jej zachowanie, a nie jak zwykłej zdziry
nie chodzi o zdzirę czy coś w tym stylu.Bardziej o zakłamanie w tym stylu że myśli o nim bo go kocha,a ludziom opowiada o przyjażni itd.Dla mnie to nie jest przyjażń a na pewno nie normalna.Bardziej przyjaciółmi Adama nazwałbym Przemka,Agatę czy jego brata.
Scena Wiki,Agata najlepiej pokazała różnicę między nimi Agata podchodzi do tego normalnie,a Wiki przegina tym bardziej że facet wcale tragicznie nie wygląda jak na osobę po stracie ukochanej.Pracuje nie popełnia błędów,nie sięga do kieliszka,nie przesadzajmy że w załobie ma opowiadać super kawały i chodzić na disco.
no tak, ale to że okłamuje innych wyniak z tego, że samą siebie też okłamuje
swoją drogą jak widać nie rozmawiały z Agatą na temat tego co ta ostatnia zobaczyła, to niepojęte dla mnie
wątek nie na temat, ale zauważyłam, że Falkowicz w 577 jest w obrączce, ciekawe czy żebrowski zapomniał zdjąć
To że nie na temat nie ma znaczenia,swoją drogą założyłem ten temat bo poprzedni o Wiki i Adamie miał sporo wpisów,na dodatek po zmianie na filmweb trochę gubię się więc pomyślałem że nowy,świeży temat może się przydać.
A jeśli chodzi o twój wpis,to oni dalej są małżeństwem może mało osób wie że mają problemy a teoretycznie mogą do siebie wrócić.Poza tym Andrzej raczej dba o opinie i głupio się tłumaczyć przed kolegami co z twoją żoną.Na dodatek pewnie uważają to za mało istotne,mnie bardziej zastanawia co tej Zuzie zrobili na misji i czy Lena kiedyś wróci do pracy masz jakiś pomysł?
w sumie racja, chyba w żadnej rozmowie nigdy nie padło, że Falkowicza zostawiła żona, więc może to nie przeoczenie Żebrowskiego
co do Zuzy też się zastanawiam co takiego się wydarzyło, nie rozumiem czemu Latoszek się nią tak opiekuje, załatwianie pracy osobie tak niestabilnej to jest trochę ryzykowne, nie wiem, jakoś nie mogę się zupełnie przekonać do tej Zuzy, jako lekarka też wypada jakoś inaczej niż reszta
a Lena, faktycznie, mogłaby już wrócić, może Sokołowska chciała mieć luz w związku z pracą na planie Przyjaciółek? Za to Witek ostatnio zeszczuplał;-)
Myślę że są na etapie odeszła,ale teoretycznie może wrócić.Zresztą mało kto tuż po rozstaniu idzie się rozwieść,do tego trzeba dojrzeć.Ja się zastanawiam czy Zuza nie została zgwałcona,trochę wygląda jakby Witek zabił jej gwałciciela bo było że zabił człowieka a są jakby powiązani w tym wątku.
W sumie też dziwne że Witek tak błyskawicznie wrócić do zdrowia i pracy oraz odzyskał wigor życia.Myślałem że dłużej przeciągną wątek Witka na wóżku i w depresji.Ale widocznie wolą się skupić na Zuzie.Swoją drogą Marek ledwo odszedł i na biegu szukali następcy a Leny miesiącami nie ma i jakoś następcy nie trzeba.
W sumie nie wiem co z tym drugim serialem ale przecież aktorzy grają często w kilku produkcjach i jakoś dają radę.A Lena gra ogony niewiadomo czy są już normalnym małżeństwem i że sobą sypiają czy nie.
Opania to że tak schudł to dla mnie szok,od jakiegoś czasu coś mi w nim nie pasowało w sumie przez to że kojarze go z tym co lubi zjeść,wygląda tak nienaturalnie.
dobry pomysł z tym gwałtem, mogło tak być
było chyba coś takiego, że Stefan dawał Lenie jakiś krótki termin do podjęcia decyzji czy wraca czy nie, ale widać o tym zapomnieli
a Zuzą biegiem trzeba było się decydować.To nawet pasuje jakiś bandyta zgwałcił lub próbował ją zgwałcić a Witek go zabił a broń gdzieś schowali stąd to śledzwo w tej sprawie broni.
Z Leną totalna olewka laska od kilku lat pracuje od święta choroba,ciąża,jakaś wyjazdy naukowe,wyjazdy do rodziny,urlopy w normalnym szpitalu raczej nie miałaby czego szukać,ale wiadomo przyjażna atmosfera przede wszystkim.
Dobrze w sumie że chociaż znajomość Witka z Agata wróciła na właściwe tory czuło się że znów są tylko kumplami z pracy,bez podtekstów.
W sumie też śmieszne Wiki mówi Andrzejowi że jak przyjdzie na prochach to wyleci a ten potem dzwoni do znachorki po prochy,nawet jak ktoś mu pomoże sfałszować mocz to i tak pewnie widać będzie że coś brał.
A co myślicie o scenie w restauracji jak Tomasz ściska rękę Wiki jak ta opowiada o Adamie. Tomasz okazuje się bardzo zazdrosny.
Myślę że wiadomo przekroczył granicę,puściły mu nerwy,a także chciał nią jakoś potrząsnąć.W sumie trudno o większą żenadę tuż po ślubie słuchać opowieści o kochanku żony,a ta nawet nie czuje że nie wypada.W sumie gdy Tomasz rozegrał to inaczej to o Wiki mówiłoby się że zachowała się skandalicznie,a tak ona ta biedna a on be...
Też mam identyczne podejrzenia do Zuzy - że gwałt, a Witek próbował ją ratować i zastrzelił tego gwałciciela.
Nie piszę że robi to specjalnie ale chyba była kochanka to nie jest odpowiednia osoba do roli anioła stróża.Tak tylko że ona jako osoba dojrzała,powinna zauważyć że przegina,że ją poniosło.Agata też powinna nią potrząsnąć,Wiki czy nie wydaje ci się że przeginasz,jesteś dopiero po ślubie,a żyjesz problemami swojego byłego.Dla mnie uciekają od tej rozmowy o tym całowaniu,bo boją się trudnych tematów,zresztą Wiki i tak by kłamała.
Dla mnie to jest przegięcie ledwo wróciła z podróży poślubnej już biega za Adamem widać ,że on nie ma ochoty na wszelkie rozmowy ,zwierzenia tym bardziej jej mogłaby to uszanować w sumie nie dziwie się Tomaszowi ,że ta zareagował chciał spędzić miły wieczór ze swoją żoną ,a ta zaczęła gadać o swoim kochanku może przesadził ,ale no wkurzył się.Śmieszne jest również to ,że widzi problemy Adama ,a Falkowicza to już nie tylko od razu straszy zwolnieniem zamiast się zainteresować jego zachowaniem.
Poza tym Adam jest stabilny,nie myśli o samobójstwie,żyje normalnie.A Andrzej zemdlał,cały czas gdzieś znika,zachowuje się dziwnie.Zresztą Wiki przez swoją nachalność nie szanuje zmarłej,ich uczucia a także niszczy prawdziwą przyjażń między kobietą a męzczyzną,na dodatek nie szanuje męża i ma go totalnie wokół pióra.Biega za Adamem jak licealistka za chłopakiem.
W zasadzie zamiast przeprosiń Tomasz powinien przyjść pod szpital z jej rzeczami i rzucić tekstem w stylu,teraz możesz biegać za kochankiem 24 h na dobę.
Jeszcze cały dzień boczyła się na męża za tą akcje w restauracji Tomasz musiał się pofatygować pod szpital i błagać o wybaczenie bo przecież to była tylko jego wina.
Co do Adama to zachowuje się tak samo jak Przemek po śmierci Ludmiły no ok rozumiem jest załamany po stracie "ukochanej"(o ile można Romę tak nazwać po tej akcji z Wiktorią nie byłabym taka pewna)Czemu on jest tak właściwie wkurzony na Falkowicza?Przecież zrobił wszystko co w jego mocy by jej pomóc skonsultował się z wybitnymi lekarzami sam zorganizował operacje,a Adam traktuje go tak jakby to on ją zabił.
Jeszcze ta akcja jak idzie poskarżyć się Wiktorii dla mnie słabe rozumiem dobro pacjentki no ,ale kurde facet ledwo trzyma się przy stole na wpół przytomny ,a ten wgl nie zauważa ,że coś mu jest tylko od razu leci na skargę do szefowej ,że nie będzie pracował z ćpunem o jego chorobie to już pewnie zapomniał ....
dla mnie to boczenie się na męża to perfekcyjna sztuka manipulacji,problem jest z Wiki a że jemu nerwy puściły,jej zachowanie nie miało znaczenia,liczy się to co on zrobił a nawet jak przyszedł ją przeprosić to akurat leciała za Adamem.Z tym chwaleniem Adama trochę się pośpieszyłem,bo faktycznie facet o ile w sensie zajmowania się pacjentami jest ok,to jego zachowanie wobec brata to przesada.Adam twierdzi że Andrzej zabrał mu chwilę z Romą że tak może by jeszcze tydzień pożyła,tak jakby brat ją otruł,a on naprawdę wierzył że to może się udać.Co jako że pacjentka błagała go o operacje miał powiedzieć,operacji nie będzie ciesz się ostatnimi chwilami życia.Trochę patowa sytuacja.
Przemek w sumie większe cyrki przy stole i pacjentach odpawiał od niego,a Adam ten szantaż raczej śmieszny albo on albo ja.Tak to się nie mówi szefowej tylko kobiecie,albo kochasz mnie albo jego.
Adam przegina z traktowaniem Falkowicza, co prawda rozumiem, że naskarżył Wiki, w końcu zachowanie Falkowicza stwarzało zagrożenie dla pacjenta, ale mógł to zrobić w mniej ordynarny sposób, no i nie rozumiem tego, że on jakby nie pamięta o chorobie Falkowicza, ja już nie pamiętam jak to było, ale czy Adam wie jak bardzo ta choroba jest poważna? A to, że go obwinia o śmierć Romy dla nas obiektywnie oceniających sytuacje wiadomo jest bez sensu, ale to chyba częsty mechanizm w tego typu sytuacjach, a Adam w dodatku ma wyrzuty sumienia że był wtedy z Wiki
Tak ale mimo wszystko to że zabrał im chwilę jest równoznaczne z pozbawieniem dziewczyny jakichkolwiek szans na ratunek.Wiadomo nie myśli racjonalnie,tym bardziej Wiki nie powinna mu mieszać w głowie.A propos jedna osoba co ogląda również ten serial powiedziała mi że Wiki nie zachowuje się jak przyjaciółka tylko laska co zwietrzyła szanse na odzyskanie faceta,poza tym że jej strój krótka,lużna sukienka jako Pani Ordynator daje wiele do życzenia.Strój trochę nie adekwatny do miejsca,poza tym dochodzi do tego iż czy nie mogli z mężem wrócić wcześniej z wyjazdu tylko odwozi ją pod szpital a ona z walizką po całym szpitalu biega.
Wracając do tematu choroby Andrzeja to wiadomo że daje do myślenia że profesjonalista jak nazwała go Wiki a nawet wysokiej klasy bez powodu by się tak nie zachowywał,jego zachowanie jest podejrzane,nawet nie przypomina ćpuna tylko bardziej faceta który się zagubił,znalazł się w sytuacji bez wyjścia.
Już z Przemkiem trochę łatwiej było zrozumieć bo wtedy nie było pozytywnych przesłanek chciał żeby wynieśli go na ołtarze i zarobić kupę forsy.
Jeśli chodzi o ubiory to nikt nie przebije Hany i jej obcasów oraz szortów;-), ale oczywiście zgadzam sie, że sukienka niestosowna do funkcji, a opcja przyjeżdżania do pracy z podróży poślubnej z walizką też bez sensu
w sumie to nie wiem czego Wiki teraz chce od Adama, trudno uznać, że sama przyjaźń przez nią przemawia...
może to że zobaczyła że Adam potrafi kochać naprawdę, i jej duma ją trafia że za nią tak nie biegał.Poza tym przyjechała chyba gdzieś na 7 rano do pracy a Tomasz że na wieczór stolik zarezerwował,jacy ci lekarze zapracowani codzienie od rana do wieczora a czasami jeszcze całą noc pracują.Słyszałem że lekarze poza tymi z nocnym dyżurów głownie 7-15 może trochę dłużej ale tutaj zawsze 7-21....
no już niedługo Adam przestanie jej unikać;-)
ciekawe czy Tomasz, jeśli rzeczywiście okaże się być psychopatą będzie też działał w kierunku wyeliminowania Adama, w sensie bezpośrednio w stosunku do jego osoby
krzyknie parę chłopaków a potem Paweł za pomoc w ucieczce z więzienia pogrzebie mu w aucie.Z tym motywem że Wiki teraz zauważyła że Adam to jednak ideał bo zamiast latać za innymi opłakuje ukochaną ma sens,tylko trudno teraz się wycofać bo co wiesz Tomasz jak braliśmy ślub nie wiedziałam że Adam to taki romantyk.
Wiktoria zauważyła jego czułą stronę wcześniej miała go za kolesia który zalicza panienki.Ponoć obieca mężowi ,że spróbuje zasłużyć na jego miłość taa pewnie o tym zapomni jak Adam wpadnie w tarapaty ma przecież teraz zacząć pić ciekawe czy jak przyjdzie nietrzeźwy do szpitala to czy tak samo da mu naganę jak Falkowiczowi czy jednak będzie bardziej wyrozumiała stawiam na to drugie ...
tak właśnie dzisiaj pomyślałem,że teraz Adam dla Wiki połączył obie cechy z jednej strony atrakcyjny fizyczne,fajna gadka,umie zabawiać kobiety z wrażliwością.Pewnie tak Andrzej zawsze miał wyższe wymagania on miał sam sobie radzić a Adamowi trzeba pomóc,mały biedny Adaś.Nawet jak okazało się że Adam miał fajne dzieciństwo tylko że nie wychowali go biologiczni rodzice to i tak Wiki miała więcej zrozumienia niż dla Andrzeja który nie miał fajnego domu...
Różnica między Adamem i Andrzejem jest taka ,że ten drugi jest bardziej skryty, nie mówi o swoich uczuciach ani o swojej przeszłości czy też chorobie nawet jego brat ,który jest dla niego najbliższą osobą dowiedział się przez przypadek o jego problemach zdrowotnych lubi działać w pojedynkę i nie rozczula się nad sobą myślę ,że śmierć Romy też go dotknęła w jakiś sposób tylko tego nie pokazuje to co przeżył w dzieciństwie śmierć rodziców ,rozłąka z bratem dom dziecka wpłynęły na jego charakter.
Dlatego lubię Agatę i Andrzeja bo obydwoje szybko stracili rodziców a mimo to starają sobie radzić.Są skryci,zdystansowani nie puszczają im nerwy byle kiedy,są samodzielni.A Wiki i Adam ptasiego mleka im nie brakowało i byle kiedy robią głupoty i ktoś im tyłek ratuje Adamowi brat a Wiki wcześniej rodzice a teraz pewnie Tomek będzie aniołem stróżem.
jak przeczytałam opis ze śs to pomyślałam, że to picie to będzie raz akurat po tej sytuacji, ale masz rację, może zrobią jakiś wątek uciekania w alkohol
co do sytuacji z Falkowiczem, uważam, że musiała tak zareagować, ponosi odpowiedzialność zawodową, inna sprawa, że mogła przy okazji wykazać zainteresowanie i troskę
Pewnie odbędzie z nim męską rozmowę pewnie padną groźby ze strony Tomasza ciekawe czy Adam się poskarży Wiki..
No niewiem Adam pewnie silniejszy,powie mu spadaj frajerze chyba że nagle się okaże że Tomasz ma czarny pas w karate i judo.
jak Dorota chciała ułożyć sobie życie z nim to ją olewał,lubił z nią sypiać,pewnie kręciło go że to mężatka ale żadnej miłości tam nie ma.Zresztą Dorota to była zimna osoba i ją też miłosne historie niezbyt kręciły.
Przedtem niby chodziło tylko o seks,a teraz niby będzie Wiki wyrywał bo ją kocha.
ja mam nadzieję, że ją w końcu skutecznie wyrwie i, że scenarzyści pozwolą im być razem dłużej niż pół odcinka, które mieliśmy w zeszłym sezonie
Wyrwie będą razem przez jakiś czas ,a potem znając scenarzystów pojawi się ktoś trzeci bo przecież żadna para na dłuższą metę nie może być szczęśliwa.
Widocznie scenarzyści uznali ,że nie ma nic ciekawszego od zdrad cały ten sezon skupia się na tym i praktycznie na niczym innym no jest w sumie wątek walki o dzieci przez Konice ,ale dla mnie to trochę słabe raz ,że scenarzyści zapomnieli o płci dziecka ,a po drugie Rafał procesuje się z Ireną matką Marty ,a jej wgl nie ma i raczej się nie pojawi.
coś tam będzie chyba między Klaudią a Konicą, fajnie się ich oglądało w zeszłym sezonie, może tego nie popsują, w ogóle Klaudia to chyba jedyna bohaterka, która zmieniła się na plus
Falkowicz i jego choroba - ciekawe jak to się stanie, że on wyzdrowieje, Wanda nie dawała mu szans, ta cała Róża okaże się oszustem, a jakoś wyzdrowieć musi przecież
może będzie wątek Agaty i jakiegoś gościa z internetu
ale na pierwszym planie dwa trójkąty
Coś pisało że ten pacjent co go gra Zbyszek Zamachowski nie miał raka czyli bajer a ma inne problemy z trzustką które zostały.Ale niby Falkowicz dalej powinien być chory,ale dlaczego wyszło że nic konkretnego mu nie dolega,chwilowe wyzdwowienie czy co.
Pewnie chwilowe ciekawe co zrobi Falkowicz bez tych leków od Gratz przecież bez nich nie jest w stanie wgl operować ani nic robić.
Może właśnie od tak odcinków 585 zacznie się konkretna walka o jego życie,a Adam ogarnie dupę i odgoni się od brata,że ten którego obwinia może umrzeć.
Ciekawe czy Wiki się dowie do tego czasu Adam się ogarnie jak zobaczy Falkowicza lezącego w szpitalu.
Myślę że scenarzyści pójdą w wątek Adam-Wiki a Andrzej chyba najlepszy jest jako samotny strzelec ewentualnie z bardziej subtelną kobietą,Wiki jest zbyt twarda i despotyczna,Andrzej przy niej stałby się pantoflarzem,a fani jego gry tego by nie chcieli:).
Dwa trójkąty ? Chyba więcej Wiki-Tomasz-Adam
Hana-Piotr-Radwan
Przemek -Ola -Jan
Jeszcze pewnie Zuza będzie uwikłana albo u Latoszków albo u Przemka.
no tak, zapomniałam o Przemku, tu mam nadzieję, że Olka będzie z tym Janem, w ogóle do Przemka nie pasuje, zresztą, tego Jana też szkoda dla takiej ciapy, ale mogliby pokazać jak się wychowuje dziecko gdy rodzice nie są razem, w końcu takie sytuacje w rzeczywistości występują często
a Zuza może namieszać i tu i tu, może Lena będzie sobie wyobrażała, że niewiadomo co się między nimi wydarzyło,
ciekawe czy jeśli chodzi o Zuzę to wróci do swojego charakteru z początków w serialu
a tak w ogóle to ktoś się wprowadził na miejsce Wiki do hotelu rezydentów? chyba nie? może Klaudia tam trafi?