Z historii wiemy, że po ucieczce z La Catedral Escobarowi zostało niespełna półtorej roku życia. Pierwszy sezon opowiada o kilkunastu latach. Jeśli cały drugi sezon będzie opowiadał o końcówce panowania Pablo, którą na dobrą sprawę można było opowiedzieć w jednym odcinku to nie wróżę mu sukcesu pierwszego.
Też się nad tym zastanawiam. Według mnie najlepszym rozwiązaniem byłoby rozwinąć go na zasadzie True Detective - sezony nie powiązane ze sobą ale każdy opisujący historię innego barona narkotykowego.
Dokładnie, tak sobie myślałem np. o przeniesieniu akcji do Meksyku. Problem polega na tym, że Zarówno w serialu pod względem gry aktorskiej jak i w prawdziwym świecie pod względem elektryzującego nazwiska mamy Escobara i długo długo nic, także byłoby to wyzwanie marketingowe.
Mnie także to zdziwiło. Wiedziałem co prawda, że będzie 2 sezon, ale im bliżej końca 1, w głowie miałem myśl że zrobią tak jak z True Detective- drugi sezon będzie po prostu o czymś innym. Jakie było moje zdziwienie, gdy Escobar na końcu uciekł i mamy cliffhanger do drugiego sezonu... Zdziwienie tym większe, że prawktycznie wszystkie postacie zginęły a Escobar jest na wykończeniu. Niestety, typowy skok na kasę, bo robiąc 13 odcinków i zamykając historię w jednym sezonie serial byłby kultowy.