W odcinku bodajże 3 sezonu 2 jest akcja jak prostytutka podaje namiary na tego gościa od Escobara i wykorzystywaniu taksówki.
Powiem szczerze że rozwiązanie policji jak go złapać było totalną amatorką i nie wierzę po prostu że tak mogłoby być w życiu.
Przecież wystarczyło by śledzić tą taksówkę i od razu by znaleźli posiadłość Escobara.
A tak amerykanin wyszedl z samochodu i idzie ostentacyjnie środkiem ulicy przez chyba ze 100 metrów. No żenada. Myślę że ślepy by go też zauważył i dał znać do ucieczki!
Później druga sytuacja jak zrobili nalot na jego bazę. No ludzie, kto robi takie obławy w nocy kiedy łatwo jest uciec. Wystarczyłoby szybko podjechać w dzień, 1 helikopter w okolicy i szczur by nie przecisnął się.
Powiem szczerze że mimo że serial jest świetny to takie podejście do tematu trochę obniża mu poziom..
Co sądzicie ?
"Później druga sytuacja jak zrobili nalot na jego bazę. No ludzie, kto robi takie obławy w nocy kiedy łatwo jest uciec. Wystarczyłoby szybko podjechać w dzień, 1 helikopter w okolicy i szczur by nie przecisnął się."
Było wtedy komentarz narratora, że ten generał czy jak mu tam, za dobrym taktykiem to nie był, czy coś w ten deseń.
Poza tym nie zapominaj o tym, że to serial biograficzny, więc pewnych istotnych rzeczy nie mogli zmienić.