Będzie się działo :D
http://www.spoilertv.com/2013/12/reign-episode-108-fated-producers.html
Świeżo po odcinku, zbieram szczękę z podłogi, rozumiem nie zarazem nie rozumiem Mary ... Huśtawka emocji , przez krzyki szczęścia (sceny Frary ) po łzawiące oczy (Franciszek na końcu) , dużo niedomówień (Nostradamus i jego przepowiednie to bujdy na resorach , czy jak ? ) . Emocjonalna rozsypka, odcinek zaskakując dobry, nie wiem jak wytrzymać do 23 stycznia ....
umarłam :(
Clarrisa???? o co z nia chodzi? nigdy bym sie tego po niej nei spodziewala! to jej sprawka! I Nos o niej wie? Nie jest ona jakims bekartem? Katarzyny czy kogos????
Ogolnie pol godz odcinka bylo super, ale pozniej, ta koncowka! jej
ale z czego jestem zadowlona, to ze bash jechal z Mary tylko dlatego ze akurat sie tam znalazl, a nie ze mary chciala sie odegrac na F :D
zauwazyliscie ze Kenna zrozumiala ze ta truzizna byla przeznaczona dla niej????
i jeszcze jedno Diane! po tym odcinku juz wcale jej nie lubie grrrr Wpajala jakies bzdury Bashowi o Mary hahahaha skad ona sie urwala? nigdy nie rozmawiala z nia a sie wymadrza co ona czuje LOL!
p.s. sory za lakoniczny post :P
Właśnie, ja myślałam, że ona jest duchem, a tu takie WOW ! Ja jestem totalnie zdezorientowana jeśli chodzi o przepowiednie, bo Nostradamus miał wizje : Franciszek na kolanach , kapie krew, a to jest dokładnie ten moment kiedy upada jak Mary ucieka, no to o co chodzi ? Źle to zinterpretował czy co ?
Właśnie mi też się wydaje, że źle zinterpretował swoją przepowiednię, albo po prostu wciąż żyję nadzieją na happy end z M i F ...
wydaje mi się, że w jego przepowiedni chodziło właśnie o to co się dokładnie stało tylko on to źle zinterpretował. Ktoś od Mary umrze -stało się ale nie przez jakiś wypadek - tylko została otruta, celowo. Wizja Frances na kolanach - i był, ale dlatego, że Mary odjeżdżała od niego.
Wróciłam ponownie do wizji jaką ma Nostradamus, po śmierci Alyee, gdy Mary na niego patrzy. Rzeczywiscie jest wprzepowiedni ten sam moment, co na końcu odcinka - Francis padający na kolana.
ja to właśnie zauważyłam od razu, od razu na to zwróciłam uwage po zakończeniu odcinka:D
Hej, a nie wpadliście na myśl, żeby zerknąć do historii :D?
W rzeczywistości Franciszek ginie za młodu, także w serialu chyba tego nie zmienią, skoro jest to oparte na historii??
Uwierz mi, że od razu wpadłam na to, żeby przeszukać internet i dowiedzieć się jak najwięcej o Marii i Franciszku i wiem, że w rzeczywistości Franciszek zmarł w 1560 roku (3 lata po tym, jak dzieje się akcja w serialu) jednak biorę poprawkę na to, iż nie jest to serial historyczny. "Reign" nie jest serialem dokładnie odzwierciedlającym losy Mary Stuart, lecz jedynie na nich opartym, czyli główny zarys fabuły przedstawia rzeczywiste zdarzenia historyczne, jednak później twórcy mogą puścić wodze fantazji i stworzyć własną, odbiegającą od rzeczywistości historię, a tak w serialach najczęściej się dzieje. W którymś z wywiadów nawet ktoś z obsady podkreślił, że nie jest to serial historyczny, więc nie wszystko musi się zgadzać i przebiegać tak, jak to było naprawdę ;)
Oparty na historii ? To chyba za duże słowo, raczej fan fiction historyczne. Tak wiem, że Franciszek umarł, ale jakie to ma odniesienie do przepowiedni ? Bo nie wydaje mi się, że gruźlica (realny powód jego śmierci) może być czyjąś przyczyną , a to mamy podane w serialu ... Więc nie wiem czy od historii nie należy się odciąć grubą kreską, nie mówię tu ,że Franciszek nie zostanie prędzej czy później uśmiercony, ale o nietrafionej przepowiedni Nostradamusa ; )
Cóż, dużo racji w tym, co piszesz :D
W sumie byłabym jak najbardziej za, gdyby serial nawet znacząco odbiegał od historii, byłoby ciekawiej i na pewno bardziej zaskakująco ;)).
Poza tym baaardzo liczę na rozwinięcie wątku BashxMary - jestem oczarowana tą dwójką. Zdecydowanie mam dość już widoku Franciszka i Mary, tak słodko szczęśliwych i szczerzących się do siebie. To takie moje osobiste odczucia ;)).
+ dowodem na to, że "Reign" nie przedstawia dokładnie zdarzeń historycznych jest postać Basha - jest on w 100% postacią fikcyjną, a jest jednym z głównych bohaterów i myślę, że raczej będzie miał bardzo duży wpływ na zdarzenia w serialu ;p
Ja też umarłam widząc pod koniec odcinka klęczącego Francisa. Ależ mi jest go szkoda, zwłaszcza że nie rozumie iż Mary zrobiła to dla niego. Bash był mi obojętny ale po dzisiejszym odcinku go znielubiłam. Dlaczego on odjechał z Mary? Musiał się napatoczyć. Ja też nie rozumiem o co chodzi z Clarissą. Też nie wytrzymam do następnego odcinka!!!
jego wizja dotyczyla smierci aylee, a to ze franiczek na kolanach to moze to ze mary ucieka od niego?
na forum zagranicznym ktos zauwazyl ze F jak biegl, to upadl na kolana i zlapal sie za bok, i ze to niby poczatek jego jakies choroby? sama nie wiem....
tez nie wytrzymam:( tak dlugo trzeba czekac, jestem ciekawa czy jutro wyjdzie promo!
No, ale właśnie jak Henryk mówi, że to czas żeby wzięli ślub, no Nostradamus ma wizje , którą interpretuje jaką tą dotyczącą śmierci Franciszka (kapie krew tak jak w 1x01), ale chodzi mi o to,że to jest ta sama scena z końca, a dotyczyła jak widać czego innego , więc o co chodzi ? Z tym łapaniem za bok to bym się nie doszukiwała, że początek choroby (Franciszek zmarł na gruźlice ), myślę ze tak jakoś się złapał , odruchowo , bo zaraz potem upadł na kolana, ale w ogóle ta scena, te załzawione oczy Franciszka ...
sama nie wiem.....
a nie zmarl bo mial infekcje ucha? musze poszperac w necie :P
koncowka jest najgorsza, chyba jak bede ogladac jeszcze to zatrzymam tam i nie bede tego ogladac:P
To się kupy nie trzyma. Ja myślę, że z tą wizją Nostradamusa jest coś nie tak, bo serio, niby widział, że umrze jej dama dworu, ale potem robił awanturę Clarissie, że to jej wina, więc w ogóle co ? I jeszcze gdzie oni pojechali z Marią ? Jestem tak skonsternowana ,że masakra ...
clarissa otrula aylee zeby mary uwierzy w przepowiednie nostradamusa:/ ja mogla tak o posiwecic zycie aylee to nie rozumiem:/ Nos sie kapnal ze to jej sprawka i dlatego byl tak wsciekly
No właśnie otruła ją, ale ona go zna ,więc co nie wierzyła, że przepowiednia sprawdzi się bez jej pomocy ?
zrobila to by mary uwierzyla ze jego wizje sie spelniaja, bo jak Katarzyna jej powiedziala to nie wziela tego do siebie
Nie ja ogarniam to, żeby Maria uwierzyła, ale Nostradamus to przepowiedział i dopiero wtedy ona postanowiła to zrobić , więc teoretycznie gdyby tego nie przepowiedział, ona nie miałaby powodu żeby to udowodnić .
no tak, wiec on jakby przewidzial to ze clarissa bedzie miala w tym udzial... moze wychodzi na to, ze te przepowiednie mozna w jakis sposob zmieniac/kontrolowac?
Tego nie rozumiem, bo jeśli przepowiadają wiedział, że ona to zrobi to nie byłby taki wściekły . Ok przepowiednia się sprawdziła, tak ja ta z tym polem maków ,lwem i smokiem (chociaż interpretacja dosyć swobodna) , ale coś mi się nie klei po prostu ; )
Z biologicznego punktu widzenia mógłby zarazić się gruźlicą. Musieliby mu podać (tak jak truciznę) prątka gruźlicy, które w większej ilości mieliby od chorej osoby, dzięki przechodzeniu przez nią końcowego stadium choroby - tzw. prątkowaniu.
Wiem to głupie, ale jednak możliwe...
Jestem wkurzona... Na Nostradamusa i Clarissę xd Myślę, że Franciszka bardziej ruszyło to, że Mary uciekła z Bashem niż, że w ogóle uciekła xd A w promo 1x09 jest chyba scena, w której Mary całuje się z Bashem, a potem wskakują do jeziora tylko nie wiem, czy to był Bash xd
tez byłam team Bash,ale po tym odcinku tak mi było szkoda F, że już nie chcę B&M razem, od dziś team Franciszek xD
Końcówka odcinka złamała mi serce :( Jest mi tak żal Franciszka , nie wytrzymam do kolejnego odcinka :(
nie rozumiem czemu wam żal faceta który najpierw olewa dziewczynę a później nagle mu się przypomina że jest w niej zakochany. dopiął swego co widać na początku odc, poza tym wiadomo, że zależy mu na tronie i słucha się ojca(króla) więc nie zrobiłby dla Mary nic coby się kłóciło z rozkazami króla. Zwykły zadufany w sobie chłopaczyna, który sobą nic nie reprezentuje, oprócz zaganiania dziewczyn do łóżka.
a z drugiej strony Bash, który zrobiłby dla Mary wszystko, na którego może liczyć, który musiał odłożyć swoje uczucia na bok, żeby tylko Mary była szczęśliwa. Osobiście jestem team Bash, ale jak tak sobie myślę, to Mary też sama nie wie czego chce, a Bashowi się należy porządna dziewczyna. Tylko, że on kocha Mary więc mam nadzieję, że jakoś ciekawie tą sytuację rozwiążą :P
w każdym razie Francis to taki żigolo, strasznie mnie denerwuje jego zachowanie.
Czemu jest mi go żal? Hmm.. może dlatego, że ja nieco inaczej niż Ty odbierałam zachowanie Francis'a od samego początku. Już od pierwszego odcinka było widać, że coś do niej czuje, jednak jego celem w życiu była walka o dobro kraju, chciał być jak najlepszym królem, w którego życiu nie ma miejsca na coś takiego jak miłość. Nie chciał się w niej zakochać, bo zdawał sobie sprawę, że to się może źle skończyć dla nich obojga, zapierał się rękami i nogami jednak niestety nie wyszło. Kiedy Mary miała poślubić Thomasa spierał się z ojcem, nawet go zaszantażował, jednak niestety w przeciwieństwie do 'cudownego Basha' Francis w przyszłości ma zostać królem, nie może robić wszystkiego co mu się podoba i kierować się wyłącznie sercem. Co do odstawienia uczuć na bok to przypominam jakby ktoś nie pamiętał, że pod koniec 3 odcinka Francis kazał Mary poślubić Thomasa, bo tak będzie lepiej dla niej i dla jej kraju, mimo że było już jasne, że jest w niej zakochany.
Lubię Basha, jednak denerwuje mnie to, że wszyscy robią z niego takiego męczennika, biednego wiecznie pokrzywdzonego przez los. Ja jakoś nie widzę tej jego wielkiej miłości do Mary, którą z kolei widzę u Francis'a i będę im kibicować do samego końca ;)
dlatego napisałam, że mimo iż jestem team Bash to mam nadzieje że jakoś fajnie wszystko rozwiążą bo bashowi się należy fajniejsza dziewczyna niż Mary ( ona też nie wie czego chce bo inaczej by się tak nie miotała i nawet po alkoholu nie całowałaby się z Bashem [zeby zrobic na zlosc czy jakkolwiek sobie to tlumaczycie;pp ] wiec nadają się oboje z Francisem ( Laska z zarosem- rozwalilo mnie to :D ) . Po prostu licze na ciekawe rozwiązania i na to że dalej będzie trzymał serial w napięciu :D
uważam dokładnie to samo :) po pierwsze Sebastian jest dużo bardziej męski bo Francis wyglada jak laska z zarostem i TEAM MASH!!!!!! :333
jest bardziej męski bo jest starszy :D
jestem pewna że za pare lat Francis też będzie mega ciacho..
no ale mam mieszane uczucia kogo bardziej lubię... chyba ciut bardziej Sebastiana.
oo matko w końcu ktoś myśli tak samo jak ja :) jakbyś czytałą mi w myślach :) zgadzam sie w 1000000 % Team Bash <3
Zrobiłby dla Marii wszystko, jakoś nie wydaje mi się,że ucieka z zamku dla niej tylko po to , aby ochronić własny tyłek : )