Jeszcze nie oglądałam, bo jak zwykle nie mogę znaleźć. x.x
Gdzie można go obejrzeć?
Polecam chomika maly_motylek - staramy się, żeby już w sobotę był świeżutki odcineczek. Z napisami gorzej, bo czasem są dopiero w niedzielę, ale myślę, że i tak szybko ;-)
Dobry! Aczkolwiek nie zachwycił. Bardzo przypomina mi sezon 1 i to definitywnie plus, jednak czegoś tu brak.
SPOILERY
Odcinek był w porządku, ale mnie nie zachwycił. W ogóle odcinki z czarownicami jakoś za bardzo mi przypominają "Oszukać przeznaczenie", te wszystkie dziwne śmierci i tak dalej. Zupełnie nie rozumiem czemu lewiatany wysłały po Winchesterów tylko jednego chuderlawego gościa, który na dodatek podejrzanie szybko zginął.
Swoją drogą, nie wiem czy wiecie, że na youtube jest alternatywna scena z początku odcinka: http://www.youtube.com/watch?v=HSPEo6P_EXU :)
wyslali tylko jednego lewiatana, bo przeciexz nie da sie go zabic, takze gdyby Sam i Dean byli sami to z pewnoscia bz umarli. Po drugie ten chuderlawy lewiatan nie zginal tylko zostal odurzony na kilka dni. Odcinek niezly, wrocilismy do sezonu 1, nie jestem pewna czy to dobrze czy zle.
Przepraszam za bledy, problemy z klawiatura.
jak dla mnie całkiem dobry odcinek. chociaż nie powala. jednak wydaje mi się, że Stark może stać się dość istotną częścią dalszej fabuły, kimś na podobieństwo Gabriela/Trickstera wcześniej. co myślicie?
Puki co lewiatany nie nadają się na główngo przeciwnika. Zwykły czarownik daje im radę a bracia mają w zanadrzu jeszcze Śmierć, Crowleya i jakieś anioły pewnie też dało by się przyzwać.
no po 1 nie taki zwykly , wydawal sie potezniejszy nic czarownicy spotykani dotychczas , praktycznie bez zadnych rytualow sila woli poruszal przedmiotami plus doszedl tutaj element zaskoczenia , Lewiatan sie wogole nie spodziewal tego , ze nagle jakis czarownik go unieruchomi
i na koniec to 1 lewiatan wcale nie najsilnejszy , to jakby mowic ze Lucyfer nie nadawal sie na glownego przeciwnika bo zwykly demony byly slabe
odcinek bardzo mi się podobał, oprócz pierwszego ten odcinka jest najlepszy jak dotąd z teju serii. Spodobał mi się wątek z małżeństwem- czarownikami, ich rozmowa była śmieszna, dobra akcja to była, fajnie było jak lewiatan wszedł do pokoju Sama i Deana, myślałem, ze to jakoś inaczej się potoczy, a tu czarownik go uwalił, nie spodziewałem się tego, ale nic, może być. Dobry odcinek.
Odcinek świetny :)
GTX_2 zwrot "Zwykły czarownik" raczej do tego gościa nie pasuje bo jak bracia chcieli zrobić jemu i jego żonie kuku to nawet ich to nie ruszyło.
Jak w ostatnim odcinku ktoś zaatakował od tyłu lewiatana, to prawie spadłem z krzesła, bo myślałem, że to wrócił Cas...
Bardzo slaby odcinek. Zarty deana wyjatkowo niesmieszne, a sceny kiczowate. Niech oni juz to koncza na tym sezonie.
danteusz niestety zgadzam się z Twoją wypowiedzią.
7 sezon zaczyna się robić zbyt żenujący...już dochodzi do tego że nie czekam z niecierpliwością,
na następny odcinek, ale z niepokojem.. 1 odcinek był najbardziej udany ale to co teraz robią to jest
śmiechu warte, tylko Tadeusza Drozdy brakuje.
Fatalne dialogi, scenariusz to jest wszystko tak słabe że miałam ochote już wczoraj wyłączyć odcinek...
Przykro mi to pisać aż serce mnie boli ;(
Cancel powinien być już na S5, byłoby piękne zakończenie. Teraz...niech ratują honor i kończą.
Jakiej masakry by nie było, nie przestanę oglądać Supernatural, chociażby z sentymentu.
Dokładnie, też tak myślałam. Już na chwilę serce mi stanęło, myślałam może reżyserzy chcieli zrobić fanom niespodziankę, a tu ten czarownik ;(. Wie ktoś jak nazywa się ten aktor grający Dona Starka? Na pewno go znam, ale wypadło mi z głowy nazwisko. Co do odcinka to według mnie lepszy od poprzedniego, ale brakowało śmiesznych dialogów.
Nazywa się James Marsters.
I mam wrażenie, że następny odcinek będzie ciekawszy, przynajmniej tyle wnioskuję z opisu.
Jak to jest, że Dean w 3 odcinku bez skrupułów zabija Amy, która wyżerała przysadki z trupów, a w tym odcinku tak po prostu pozostawia państwa Stark, aby żyli sobie w najlepsze w tym miasteczku?!
Zauważ że byli na prawdę potężni i chłopcy razem z pomocą Bobbyego nie znaleźli sposobu na to żeby ich zabić.
Przecież tylko dzięki temu że odegrali rolę Dr. Phila i ich pogodzili- przeżyli.
Amy była praktycznie bezbronna i zaskoczona, a Dean to wykorzystał, ona nie chciała mu zrobić krzywdy.
Nawet się nie broniła kiedy się do niej zbliżył.
Co się dzieje z tym serialem? !
Ten odcinek wyjątkowo mi się podobał, ale to głównie zasługa Jamesa Marstersa alias Dona Starka z jego bogatą mimiką, łączącą gamę romantycznych uczuć z dużym pokładem ironii, złośliwości i arogancji. Pewnie wszystkim, którzy oglądali Buffy, the Vampire Slayer, skojarzył się od razu se Spike'm (atagerka: pewnie stąd go znasz), jak dla mnie rola czarnoksiężnika jest lepsza, charakter podobny (gra także), ale potężniejszy od nieszczęsnego wampira, którego scenarzyści ciągle ośmieszali. Świetna postać, nie wiem czy będzie się jeszcze pojawiać, ale moim zdaniem serial bardzo by na tym zyskał. Może humor Deana był na poziomie zerowym, ale za to sceny z małżeństwem Starków były naprawdę zabawne i kompozycja odcinka ładna i spójna, dobrze się oglądało.
Dokładnie, można zapytać co się dzieje z tym serialem. Bo już chyba się naprawdę kończą im pomysły i anioły były pomysłem jak cię mogę nawet całkiem przyzwoitym i oglądało się to wszystko z przyjemnością. Teraz już tak nie jest. I kim była ta para tak naprawdę? Nie powiecie mi, że byli zwykłymi czarnoksiężnikami którzy sobie żyli nie starzejąc się od 800 lat. Bo gdyby nimi byli to by musieli być ludźmi. Dlatego raczej ludźmi a na pewno zwykłymi ludźmi nie byli. Tym bardziej skoro za jednym zamachem położyli Lewiatana zaklęciem nie wiedząc nawet co to jest. Wybrali sobie po prostu pierwsze lepsze zaklęcie i trach Lewiatan leży i kwiczy. Mogliby braci tego czaru nauczyć. By mieli chociaż jakąś broń przeciw piekielnym demonom. Tylko raczej mają za mały staż w czarach aby takich metod używać.
Braciom daleko do potężnych czarnoksiężników. A że ci dwoje nie byli "zwyczajni", to oczywiste, ale ich wieczna młodość nie jest odosobniona, już wcześniej spotkane czarownice się tym odznaczały. Nie było nigdzie jasno wyjaśnione jak się stać potężnym czarownikiem, do tej pory to były ciągle rytuały i współpraca z demonami, może ci mają jakąś wrodzoną moc?
Właśnie obejrzałam ten filmik na youtube, Nic dziwnego, że serial schodzi na psy, skoro najzabawniejsze sceny wycinają. :D
Dla mnie bomba jak wszystkie odcinki supernatural bez wyjątku łącznie z sezonem 6,a jak dla kogoś serial robi się żenujący to niech przestanie oglądać a nie zrzędzi,to takie "polskie",mam nadzieję że nakręcą jeszcze przynajmniej 20 sezonów
glas2000 to nie zrzędzenie to są fakty.
Miał być powrót do korzeni jest jakiś powrót do przyszłości. Nie ma starej muzyki,
pierdzącej impali i małych miasteczek i żywienia się w obleśnych zajazdach.
Wszystko nie tak jak powinno być, a dialogi zaczynają być żenujące.
To cholera widać, jak nawet moja 12-letnia siostra powiedziała w sobote-
gdzie jest nasz supernatural?
Dobre pytanie. GDZIE? Czyżby klimat odszedł razem z Kripke?
zgadzam się odcinek był słaby, ale to nie nowość. nie był wciągający i naprawdę "żarty" deana i w ogóle humor ostatniego odcinka był słabszy od tych z familiady, mam tu na myśli np. scene pod koniec kiedy małżeństwo się kłóciło i przewracało co trochę jednego z braci czy też wspomniany wcześniej Armstrong , a same lewiatany.... no cóż, kiedyś to przynajmniej ta zła strona budziła większą grozę w braciach i w widzach i większą ciekawość[ np. ten żółtooki demon i inne podobne mu demony (czy jak mu tam było) ], wątki były fajnie powiązane, a teraz to te lewiatany niby są a niby nie, niby takie straszne mają być a tu coś im nie pykło
Jeju dokładnie, czekałam na taką wypowiedź!
Zauważcie - wyemitowano dopiero 5 odcinków, za wcześnie na takie oceny.
Tak wiele jeszcze przed nami przecież, strasznie przykro czytać takie opinie.
Moim zdaniem serial się rozkręca i najlepsze dopiero przed nami :)
Ale ja cały czas się łudzę że to dobrego złe początki ;)
chyba odpuszcze sobie pare odcinków żeby być mile zaskoczoną ;)
Myślę, że to dobry pomysł. Też miałam podobny plan, ale nie wiem, czy dam radę wytrzymać, bo to taki mój mały rytuał - po ciężkim tygodniu, relaks przy SPN :)
Dla mnie rewelacyjne połączenie Cordy ze Spike'm, jako małżeństwem wiedźm/czarowników. I to jeszcze w Supernatural. Nie wiem czy było to zamierzone czy nie, ale mi się podobało. ;-))
Dla mnie jeden z najgorszych odcinków całego Supernatural. w ogóle mnie nie wciągnął a czasami miałem ochotę nawet przewinąć.
Niestety, wbrew wielu moim przedmówcom, tenże 5 odcinek 7 sezonu nie przypominał niczym sezonu 1. No, może poza faktem, że bracia Winchester zajęli się "normalną" robotą. Po pierwsze, nawet jeśli zostawili to małżeństwo 'wiedźmiarzy' przy życiu, to i tak powinni zaznaczyc, że po nich "wrócą", jak tylko znajdą sposób na ich uziemienie. To w końcu łowcy, gad-demyt. Brakuje rock'n rollowej muzyki, nawiązań to motywu chociażby ojca. Te elementy z pewnością przypomniałyby klimat pierwszych sezonów.