Ogolnie serial bardzo dobry, jeden z moich ulubionych. Drazni mnie tylko zbyt daleko idace, w kierunku totalnego skomercjalizowania pod publike, przeklamanie na temat swiata aniolow (mam na mysli dwie strony medalu czyli upadle tez). I zeby od razu rozwiac czyjs zarzut, ze przeciez w serialu przedstawiona jest fikcja, to jednak moim zdaniem scenarzysci powinni troche bardziej oprzec sie o materialy ogolnie dostepne a dotyczace aniolow. Bo w tym serialu przedstawione sa "herezje" na ten temat:)
a masz jakieś informacje na temat aniołów? a ja myślałam, że one nie istnieją...
nie ma żadnych możliwych dokumentów na których można by się oprzeć, bo nawet biblia dla ateistów będzie tylko herezją...
Jest ogrom informacji o aniolach. Jesli tworcy serialu nie chca sie oprzec na Biblii to sa jeszcze apokryfy. Chodzi mi o to, ze jest przyjety ogolny wizerunek aniolow, a tworcy serialu calkowice go zmienili, zreszta robia to zawsze (Constantin, Legion, Gabriel, Armia Boga itd). Zabawne jest to, ze zawsze dostaje sie wlasnie Gabrielowi, a Michal musi sie zbuntowac. Troche to sie nie trzyma kupy z tego wzgledu, ze jesli watkiem przewodnim jest apokalipsa w wydaniu quasi chrzescijanskim to czerpanie z religii chrzescijanskiej w zakresie aniolow nie powinno sie ograniczac jedynie do ich imion. A propos jesli chcesz poczytac o aniolach to polecam ksiazki o egzorcyzmach czy tez demonologii. Nalezy tylko zwracac uwage przez kogo zostaly napisane.
Jesli Biblia dla ateisty jest herezja, a ten ateista jest tworca serialu czy filmu to pomimo jego pogladow ma doskonale zrodlo informacji i pomyslow-nie musi juz nic wymyslac, tym bardziej, iz inne wymysly beda jedynie miernym powtorzeniem tego co i tak wszyscy wiedza. Pewne rzeczy sa niezmienne a przedstawianie ich w nowym swietle doprowadza do tego, ze dana historie oglada sie z krzywym usmiechem na twarzy.
A tak na marginesie skad wiesz, ze aniolow nie ma?
Pozdrawiam,
kurcze, wciąż to tylko fikcja, nie istnieje żaden racjonalny dowód na istnieje aniołów... książki, zapiski, to tak samo jakby wierzyć w to, co wierzyli starożytni Egipcjanie, przecież o ich bogach też są zapiski widoczne do dziś, to co? ciebie też mam zmumifikować?...
co do danego już określonego stereotypu to nie rozumiem dlaczego właśnie ten serial powinien pójść w dane schematy, starali się stworzyć coś nowego, to chyba dobrze...
a poza tym, gdyby pokazali mi stereotyp, który na lekcjach religii nawet w liceum wbijają do głowy, to bym umarła ze śmiechu... skrzydełka, kolorowe sukienki, no i ten blask... zwykle tak są one przedstawiane na obrazkach...
a co do książek to z chęcią przeczytam,
jakbyś był tak miły i podał coś wartościowego
pozdrowiam :)
Ksiazki, prosze bardzo:
rene laurentin-szatan mit czy rzeczywistosc,
bogdan kocaNda-posluga kaplana-egzorcysty,
marco tosatti-sledztwo w sprawie szatana,
laura ward i will steeds-anioly wizerunki istot niebianskich w sztuce,
felicitas d. goodman-egzorcyzmy anneliese michel,
regina lenart-opetanie diabelskie i egzorcyzmy,
giovanni batista proja-ludzie, demony, egzorcyzmy,
gilles jeanguenin-swiadectwo egzorcysty,
pod redakcja ks. Aleksander Posacki-egzorcyzmy dawniej i dzis,
georg siegmund-cztery glosne wypadki wypedzenia szatana,
gabriele amorth-wyznania egzorcysty,
gabriele amorth-nowe wyznania egzorcysty,
gabriele amorth-egzorcysci i psychiatrzy,
ks. Aleksander Posacki-egzorcyzmy, opetanie, demony,
ks. Aleksander Posacki-niebezpieczenstwa okultyzmu,
ks. Aleksander Posacki-okultyzm, magia, demonologia,
georges morand-egzorcyzmy (ta jest najslabsza i w sumie jej nie polecam),
raul salvucci-jasne slowa na temat ciemnej rzeczywistosci,
f.x. schouppe sj-pieklo
chyba wystarczy:)
A podaj mi jeden dowod na to, ze nie istnieja. A dowody na to, ze istnieja sa, np.: relacje osob, ktore je widzialy. Piszac o stereotypie nie mialem na mysli "slodkich aniolkow z loczkami" jakimi karmi nas amerykanski laicyzm. Musisz odrozniac przekaz kierowany do dzieci i osob starszych. Porownaj sobie wyobrazenie niedzwiedzia przez 3 letnie dziecko i prawdziwego grizzly, niby te same misie a jednak jakby inne. To samo dzieje sie z aniolami. Poza tym nie pisalem o kwestii wiary tylko o czerpaniu ze zrodla. Mnie osobiscie taki zblazowany Gabriel udajacy mistyfikatora jakos nie przekonuje. Dupa z niego taka. A przeciez to jeden z potezniejszych archaniolow. Tak samo Michal. Przeciez to dowodca calej armii i archaniol, ktory stracil Lucyfera. O to mi chodzi. Raptem tworzy sie obraz bedacy calkowitym przeciwienstwem wlasnie tego stereotypu (a nie blond wloskow:)
hm... aha, teraz mam się przejąć? nie rozumiem ciebie kompletnie człowieku...
teoretycznie według supernatural mogą istnieć, jakbyś oglądał dokładnie... był odcinek o studni życzeń, dziewczynka sobie misia zażyczyła, a ja sobie zażyczę zębową wróżkę...
To ja się zapytam - a skąd wiesz, że anioły istnieją? Daj mi dwa dowody na to? Widziałeś je? I skąd wiesz jak są przedstawione? Bo naczytałes się Biblii? (Wiesz w ogóle w jaki sposób Biblia powstała?) Bo przeczytałes inne bardzo mądre książki, które opierają się na równie bardzo mądrych dowodach? autorów? To tak samo, jakby na podstawie twórczości Rowling powiedzieć, że magia istnieje.
to nie istnieje?! kurcze!
dobra, ten temat robi się żenujący, fikcja literacka to tylko ludzkie fantazje...
ale odpowiedz na pyt mojego przedmówcy z przyjemnością usłyszę...
w ktorym miejscu temat zrobil sie zenujacy? albo, w ktorym miejscu to wy z niego zrobiliscie cos zenujacego. a tak w ogole to zenujacy znaczy: wstydliwy, krępujący, onieśmielający. nie widze w tym temacie czegos takiego:)
a propos, zawsze mnie zastanawialo dlaczego ateisci mowiacy o tolerancji tak bardzo tolerancyjni nie sa?:)
pozdrawiam was i zycze milego ogladania
po pierwsze gdybys dokladnie przyczytal co napisalem to twoje pytanie by nie padlo, po drugie, zadne z was nie odpowiedzialo mi na moje pytanie, a odpowiadanie pytaniem na pytanie swiadczy o niepotrafieniu udzielenia konstruktywnej odpowiedzi. co do powstania Biblii to zapewne doskonale wiesz jak powstala, w koncu jestes pewnie profesorem religioznawstwa, przepraszam: wikipedioznawstwa:) Rozumiem, ze brak argumentow to wedlug ciebie argument. coz, dla mnie nie...
nie rozumiem co masz do ateistów... no bo to, że nie wierzą w to co piszę biblia, to chyba nie brak tolerancji.. chyba chodzi tu o to, że są otwarci na różne spojrzenia aniołów, nie idą w schematy.. są otwarci na różne spojrzenia na dany temat... a nie opierają swoje spojrzenia na ludzkie wymysły typu anioły na podstawie stereotypu popartego Biblią...
z resztą Biblia ma znaczenia symboliczne, te przeróżne przypowieści i w ogóle...
a co do żenujący, tak jest to dla mnie kłopotliwe, że zaczynam rozpatrywać możliwość istnienia wróżek zębowych, czy innych istot fantastycznych...
no i masz rację, podałeś argumenty tylko powyżej i dopiero teraz zauważyłam, bardzo przepraszam...
osobiście rzeczywiście nie chcę się zagłębiać się w tematy wiary i chętnie przystanę na zakończenie tematu Biblii i wgl...
no do zeznań ludzi rzeczywiście takie występują, ale chyba już dobre parę lat temu był program o ludziach, którzy widzieli raj i ich wersje się nie potwierdzały, więc proszę o zrozumienie, jeżeli zeznanie kilka osób nie są dla mnie oczywistym dowodem...
Widzę, że z merytorycznej dyskusji przeszedłeś bezpośrednio do (słabego) ataku. Cóż.
Jeśli twoim podstawowym argumentem na istnienie aniołów są relacje innych, wierzących osób to nie mamy o czym rozmawiać. Też mogę naćpać się marihuany - choćby dlatego, że może anioła zobaczę.
Poproszę o prawdziwe dowody.
Jeśli przeczytałbyś mój post zobaczyłbyś, że niebezpośrednio odpowiadam Ci na pytanie. Ale będę musiał Ci to wypunktować, skoro czytanie wikipedii przeszkadza w czytaniu ze zrozumieniem.
Dowody na nieistnienie aniołów:
- zero objawień od, hmm... skoro to jest twoje źródło wiarygodności to Biblii.
- zero wiarygodności Pisma Świętego -naprawdę myślisz, że PŚ zostało napisane przez Mateusza, Marka, Jana i Łukasza? Naprawdę uważasz, że tam jest napisana cała prawda? Naprawdę?
- Demonologia - naprawdę ciekawa książka. Plus za wielką inwencję twórczą dla autorów. Za ładne nazwy i za wymyślne rysunki.
Totalną żenadę tutaj prowadzisz i kiepską reputacje sobie robisz lepiej skacz już pisać dla własnego dobra ...
jedyny poziom dobrego wychowania reprezentuje tu Elisa123. Reszta z was, dzieci, nie stanowi dla mnie zadnego partnera do rozmow, wasz poziom intelektualny jest niewiele wiekszy od rzezuchy. no ale czego sie spodziewac po 15 latkach:) a jesli jestescie starsi to wspolczuje wam bo juz z tego nie wyrosniecie:)
Kompromitujesz się. Zarzucasz wszystkim, że nie dorównują Twojemu poziomowi. Tak na marginesie wszyscy są ponad nim, po nie rzucają w siebie błotem, jak nie mają argumentów i nie potrafią poprowadzić dyskusji. Wróć, jak zrozumiesz co to jest merytoryczna dyskusja. Ewentualnie wyczytasz z Wikipedii.
Pozdrawiam
Karlih
Przeczytaj ze zrozumieniem caly temat (chyba, ze masz z tym problemy o czym swiadcza twoje wypowiedzi) od poczatku i potem pisz o argumentach (nie podales ani jednego) i merytoryce, ktora jest dla ciebie obcym slowem:) I jeszcze jedno, naucz sie rozrozniac błoto od faktow.
Pozdrawiam
Octagon
Jak przystało na prawdziwych Polaków lepiej zamiast rozmawiać i trzymać się tematu lepiej obrzucić wszystkich błotem i prowadzić "kogucią" walkę na słowa i śmieszną polemikę kto ma większą wiedzę i racje .Po prostu żal patrzyć na was. Życzę wszystkim tu piszącym troszku pokory.Bo czytając te komentarze z zażenowaniem odnoszę wrażenie ze jest to portal dla dzieci a nie dorosłych.
Moja poprzednia wypowiedz była skierowana do użytkownika "Elisa123" a nie "Octagon"Dlatego iż właśnie przez nią zaczął się tu robić taki "bałagan"A dopiero druga do całej reszty.
Pozdro .
Poza chyba umiesz rozróżnić obrażanie od prośby by użytkownik przestał już się wypowiadał na forum gdyż staje się to już nie smaczne... przeczytaj uważnie
Pozdrawiam
Czy możemy w końcu przejść do sedna sprawy i porozmawiać kulturalnie na tematy dotyczące tego co się dzieje w serialu ???
"dobra, ten temat robi się żenujący, fikcja literacka to tylko ludzkie fantazje..."
"osobiście rzeczywiście nie chcę się zagłębiać się w tematy wiary i chętnie przystanę na zakończenie tematu Biblii i wgl..."
no rzeczywiście z całych sił starałam się, aby ten temat był poświęcony tylko i wyłącznie durną walką na argumenty!
najczęściej moje wypowiedzi były tylko odpowiedziami na wypowiedzi innych uczestników forum... po prostu nie rozumiałam dlaczego serial ma iść w durne schematy aniołków, czyli tego co było zawarte w temacie...
Również uważam, że przedstawienie aniołów przez Kpipke jest świetne. Autor pokazał swoją wizję, która ja jestem w stanie kupić. Zresztą - czy jest jakiś prawdziwy dowód na to, jakie one są naprawdę? Ok, są książki, ale one opierają się na założeniach - nie ma na potwierdzenie żadnych prawdziwych wskazówek, a tak jak powiedziałem, Biblia nie może służyć za wiarygodne źródło.
ale czasem denerwuje mnie bezsilność aniołów... chociaż dzięki temu jest jakaś równowaga :)
Mnie bardziej denerwuje bezsilność Winchesterów i zabijanie ciekawych postaci. Ale co do tego pierwszego, to coraz bardziej mi się to podoba i przez to nie mogę się doczekać finału.
ta bezsilność mnie zaczęła denerwować na samym początku, kiedy zaczęto tylko mówić o apokalipsie... dean się poddaje, a Sam uzależnia od krwi wampirów... eh, a gdzie stara pewność siebie Deana i ten świętoszkowaty Sam...
O dokładnie. Mnie zaczyna powoli denerwować nowy Dean, który zamiast wziąć łom i rozwalić bagażnik Impali po prostu zaczna płakać. To było fajne w 4x10. Ale scenarzyści dali mu więcej takich scen -__-. Dlatego uważam, że drugi sezon wcale nie jest zły, wręcz przeciwnie, mocno brakuje mi tamtego klimatu.
(Krwi demonów;__; Oglądasz The Vampire Diares?)
tak :)
w supernatural temat wampirów tez byl poruszany :)
co do ukochanego samochodu deana to strasznie mi sie podobalo jak wrocil z piekla i pierwszy raz znow mogl poprowadzic, ten tekst i zasadniczy ruch z iPodem Sama...
Z gory zaznaczam, ze nie mam zamiaru nikogo obrazic, ale czy wy za bardzo sie nie identyfikujecie z fikcyjnymi postaciami z filmu? Jedziecie po mnie i po aniolach, ktore w filmie sa przedstawione jak samolubne, zle i "bezduszne" cioty, a jedyny sposob by pomoc czlowiekowi to bunt, a glowne postaci wielbicie jakby byly prawdziwe. To sie nazywa byc fanem, jak w 5 sezonie, odcinka nie pamietam:)
Pozdrawiam
Jeśli identyfikowanie się z postacią nazywasz rozmawianie o jej zachowaniu w poszczególnych odcinkach i komentowaniu tego, lubienie bohaterów (aniołów) inaczej przedstawionych niż w Biblii, to tak. (Z iloma ja postaciami serialowymi się utożsamiam.\O/\O/\O/)
Traktuje to jako komplement:)
"postaci wielbicie jakby byly prawdziwe"
"utożsamiacie z nimi" czy jakoś tak
nie przypominam sobie, abym wielbiła, przecież mówiłam, że np. picie krwi demonów mnie denerwowało, czy to że Dean sobie nie radzi, to nie jest wielbienie, tylko krytyka tak na marginesie :)
a co do utożsamiania, to nie rozumiem o co ci chodzi?
jako kobieta utożsamiać się mogę jedynie z Ruby z 3 serii czy Belą, a o nich nie wspomniałam...
utozsamianie sie z postacia nie musi dotyczyc tej samej plci, raczej sposobu zachowania, charakteru, pogladow itd. a co do ruby czy belli to bys sie utozsamila pod katem charakteru czy urody:)
Octagon, pokaż mi/nam, z którego fragmentu rozmowy W TYM DZIALE wywnioskowałeś, że utożsamiamy się z postaciami z Supernatural?
A tak wracając do tematu. Mi osobiście podoba się przedstawienie aniołów w
serialu, jako dość okrutnych istot, własnie podoba mi się to ze nie są
pokazywane jako istoty w pełni pozytywne, a własnie bardziej negatywne niż pozytywne. A nie jak ogólnie się kojarzą z pełnym dobroci istotami.
Przynajmniej ja ma taka wizerunek o nich, ale fakt ze nie czytałam, Biblii a tym bardziej innych książek na te tematy, bo porostu mnie to nie interesuje. Ale tak jak by Ci się chciało OCTAGON w skrócie napisać jak są
opisywane anioły, to było by miło może bym się dowiedziała czegoś
ciekawego i nowego:)
Pozdro
Dyskusja zrobiła się trochę jałowa na zasadzie: nie wierzę w żadne
podania chrześcijańskie lub dotyczące chrześcijan, jak czegoś nie zobaczę to nie uwierzę.
Tak samo możemy rozmawiać o Bogu..
O duchach..
O duszach..
Życiu poza grobowym...
Prądzie..
Czy ktoś widział prąd? Dlaczego mam wierzyć w prąd skoro go nie widzę? A
tym wszystkim profesorkom to ja nie wierzę bo są teoretykami i wspierają
wzajemnie wymyślone przez siebie teorie, żeby mieć kasę ze sprzedaży
książek dla ogłupiałej młodzieży szkolnej i studentów :)
Poza tym jest kilka osób przeciwko jednej, jako fanka Deana czuję się w
obowiązku stanąć po stronie wyrzutka (wyrzuconego poza nawias wzajemnej
adoracji podczas konwersacji).
Na razie napiszę tylko, że ze znikomą wiedzą na temat aniołów raziło
mnie wszystko: ich śmiertelność, to że muszą przyjmować ciała na ziemi,
ich nieporadność, brak wiary w Boga.. po prostu totalne zaprzeczenie
anioła, czyli Sługi Bożego.
A potem wpadłam na to, że przecież jakby Kripke przedstawił aniołów
według przekazów, bez wad, bez uczuć, wiernych, nie wątpiących, to
przecież nie dałoby się pociągnąć na zainteresowaniu aniołami dwóch
sezonów! A tak przynajmniej się dziwiłam, co odcinek to szok: ooo i seks
też lubią uprawiać, co ten Kripke jeszcze wymyśli..
Takie miałam myśli podczas oglądania.
Zgodze sie z Toba i niezgodze:) Kwestia czy ktos wierzy czy nie to sprawa indywidualna kazdego z nas, takze pytania o dowody byly smieszne, z mojej strony tez bo nikt z tych co zaprzeczaja nie da mi dowodu na to, ze ma racje (ale moznabylo sie chociaz do tego przyznac:)
co do aniolow to przyznam Ci racje w zakresie tego co Cie na poczatku razilo, wlasnie o to mi chodzilo. OK, ja wiem, ze scenarzysci musza stworzyc cos innego, aby akcje rozpisac na kilka sezonow, aby przezd TV przyciagnac cala rzesze ludzi bez wzgledu na wiare (chociaz w tym przypadku to tworcy serialu poniesli sromotna kleske-moim zdaniem), itd. Ale jesli pojawia sie istota (tyczy sie to tez demonow), ktora zakodowana jest w umysle ogolnie ludzi jako istota potezna to jakim cudem mozna sie jej pozbyc zle wymawiana lacina-przez byle kogo, sztylecikiem i innymi pierdolami? To jest w tym serialu niedorzeczne. Tworcy postawili na uprzedmiotowienie i ucielesnienie wszystkiego, nawet tego co ciala nie ma-czyli aniola.
SPOILERY
zwroccie uwage na to jak zostalo przedstawione pieklo i niebo. typowo, dla czlowieka calkowicie pozbawionego wyobrazni, ze tak powiem "mentalnej". niebo to zwykle miejsce podzielone na sektory, itd-czyste szalenstwo. do takiego nieba to nikt przy zdrowych zmyslach by nie chcial isc, a pieklo? najlepsze jest to, ze bardzo sie zastanawialem co wymysla, a co wymyslili? nic, wyciagneli Deana z piekla i koniec watku. Potem tylko kilka opowiesci o torturowaniu - i znowu typowo cielesne myslenie-takie na poziomie hieronima bosha. przeciez nie po to twoje cialo po smierci gnije aby byc poddane torturom itd. najbardziej prymitywne przedstawienie piekla i nieba z jakim sie spotkalem-a dlaczego? bo w ogole zostalo przedstawione. o wiele lepsze jest niedomowienie.
zwroccie uwage na apokalipse w siodmym znaku. poczatek wedlug tego co napisane w Biblii ale w ostatniej chwili powstrzymanie procesu. historia piekna, nieprzegadana. supernatural jest bardzo przegadany i to razi, i to zabija ten serial.
niech 6 sezon bedzie juz tylko powtorka 1. zabawne historie z wyimaginowanymi stworzeniami do zabicia i juz.
taa, torturowanie ciała Deana w piekle. Też byłam tym wątkiem trochę
zniesmaczona. Wydaje mi się, że takie uproszczenia są spowodowane
ignorancją widza, że ludzie nie będą dociekać, że łykną wszystko bez zastanowienia. Ale.. i tak jest to dla mnie jeden z najlepszych seriali, bo
w ogóle podjęli takie trudne wątki. Kripke pięknie zapętla akcję i do 4
sezonu było miodzio, potem uważam, że poszedł na łatwiznę w niektórych
szczegółach. Na zasadzie, przedstawię wam urywek piekła i rzucę następne
wątki, żebyście nie zauważyli niedoróbek i to działa!!
Akcja pięknie się układa, jednak, jeśli wejdziemy w szczegóły, to wychodzi
brak wyobraźni, jakby przerobienia tematu, bo żeby dobrze przedstawić
męczarnie Deana w piekle, to trzeba było usiąść samemu ze sobą i pomyśleć
czym dla mnie jest piekło i dlaczego ludzie nie chcą tam iść, (wracamy do
serialu) a demony za wszelką cenę chcą wyjść.
Jak można torturować duszę? Może wyświetlając obrazy, filmy w których
zabija się najdroższe człowiekowi osoby, niweczy wartości. W przypadku
złych osób, kiedy widzą, że ich wrogowie idą do nieba i mają się dobrze.
Ale to by słabo wyglądało. Przemoc, krem, dobrze wygląda na ekranie. Sama
nie wiem, kupy się nie trzyma, ale dobrze wygląda.