A zastanawialiście się jak by to wyglądało gdyby Cass wrócił w innym naczynku, na przykład w żeńskim? W końcu raz zajął na chwilkę córkę Jimiego. Chociaż uważam że jego obecne naczynko jest za...te.
Cass w innym naczyniu to9 już nie byłby ten sam Cass, a za innego dziękuję bardzo.
Dokładnie, Misha go gra świetnie, myślę, że nikt by nie był w stanie zaskarbić sobie tak sympatii widzów jak on to zrobił. Poza tym te wszystkie zabawne scenki z Deanem i Cassem w innym naczynku na pewno nie byłyby tak śmieszne :D
Na genialność tej postaci składają się nie tylko dialogi, lecz sposób grania i sam wygląd aktora: mimika, zmieniający się tembr głosu (w zależności od kolejnych odgrywanych w tym serialu postaci - a trochę już tego było :P ). Jeśli Castiel - to tylko grany przez Mishę. Gdyby miał być ktoś inny, to lepiej, żeby w ogóle go już nie było w serialu. Nie uważam, że inny aktor nie potrafiłby odwzorować Cassa - to po prostu nie byłoby już to samo.
Jajca by były. Zależy kto by go grał. Np Ruby, czy Meg wróciły w nowym naczynku. Jednak pierwsze były w obu przypadkach dużo lepsze i wyraziste. Cass z cyckami. Ciekawe :)