Słabych odcinków doszukać się trudno, jedynym słabym jest chyba tylko ten o samochodzie-widmie, ale da się spokojnie obejrzeć. Każda historia, choć krótka, napędza niezłego stracha i prawie każda jest niezwykle oryginalna. Znakomity dobór piosenek i świetny motyw przewodni. Zawsze barwne postaci, świetna gra aktorska, zwłaszcza stałego duetu Padalecki-Ackless. Najważniejszy jednak nie jest poziom wykonania serialu, ale to, że przekonująco pokazuje więź między braćmi i ich przywiązanie do ojca, z którym prawie wcale nie mają kontaktu. Najlepszy odcinek? Something Wicket (sezon 1 odcinek 18, ciekawe role Alexa Ferrisa jako młodego Sama i Colby'ego Paula jako Michaela). Sam temat odcinka świetny - Strzygi to jedne z ciekawszych upiorów jakie podobno istnieją.
Polecam, serial trzeba zobaczyć, zwłaszcza osiemnasty odcinek pierwszego sezonu.
Pozdrawiam wszystkich, zwłaszcza fanów serialu.
Oczywiście, ja też, ale najbardziej lubie odcinek osiemnasty z pierwszego sezonu.
Podpisuje się pod tym co napisałeś, zgadzam się że odcinek "route 666" był najsłabszy ...taka jednorazowa wpadka... a najbardziej pojechany był "Clap your hands if you believe" ale to był meta odcinek więc niema co się czepiać
Za to najlepszy moim zdaniem był finał 5 sezonu... genialny.
6 sezon był trochę gorszy niż reszta (ale i tak lepszy niż inne seriale) choć miał kilka genialnych odcinków np. French mistake (świetny!) a 7 sezon zapowiada się o wiele lepiej niż 6.
całkowicie się zgadzam. dodam jeszcze, że choć na początku marudziłam na sezon pierwszy, że odcinki są słabo połączone, teraz mam do niego ogromny sentyment, bardzo często wracam do niektórych odcinków.
do moich faworytów prócz niemalże wszystkich finałów, należą też wszelakie odcinki z retrospekcjami.
Mnie też również nie podobał się odcinek z samochodem-widmo, mimo że z tego co pamiętam zgromadził sporą widownię przed telewizorem.