W ogóle to nie rozumiem jakim cudem po dwóch cieniutkich pierwszych sezonach ktokolwiek chciał to jeszcze oglądać.
Serial owszem ma swoje momenty,ale jest bardzo nierówny. Niezy odcinek jest wplatany miedzy trzy cienkie. Czasem robi sie naprawdę ciekawie, ale zanim się do tych ciekawych części dojdzie trzeba przebrnąć przez prawie trzy sezony tandetnego horrorku. IMO gdyby wywalić piersze dwa sezony i polowe trzeciego moglo by byc naprawdę niezłe. A juz końcówka 5 sezonu zapowiadała się naprawdę srogo...Armagedon, wielka bitwa dobra ze złem i co widzimy. Dwóch chłopków spacerujących po cmentarzu..żenada. W sumie kulminacyjna scena pięciu sezonów i zrobić taka tandetę.
Oglądałem to tylko dlatego ze kolega ciągle mi wmawiał ze kolejny sezon będzie lepszy, ale czy mozna powiedzieć DOBRY o serialu ktory trzeba ogladać na sile przezp ierwsze 40 odc zeby dojsc do ciekawej czesci.
Cale szczęście ze byl tam Castiel, przynajmniej on był ciekawy :)
To twoje zdanie i masz do niego prawo.Ja nie ogladalem ani jednego odcinku na sile...
Ten 'tandetny horrorek' sprawia, że serial jest tym, za co tylu ludzi go uwielbia. Nie wyobrażam sobie wyłącznie wątków dramatycznych i komediowych w tym serialu. ;]
SuperDean ma rację, ja rónież nie wyobrażam sobie takiego serialu bez "tandetnego horrorku" . Sorry koleś każdy ma prawo do swojego zdania , ale powiem Ci, że akurat nikt Cię tak naprawdę nie zmusza do oglądania tego to , ze kolega tak mówi nie oznacza iż masz się go słuchać , to tylko dowodzi tego , że nie potrafisz dokonywać samodzielnych decyzji .Nie chce Cie w tym momencie dissować czy coś naskakiwać na ciebie lub cokolwiek innego , ale stary nie męcz się i nie oglądaj .
Serial ma momenty słabsze i gorsze , ale każdy tak ma . Gra o tron ma również momenty słabe i momenty , ale czy oznacza to , że mamy ją przestać oglądać bo co jakiś czas trafia się słabszy odcinek ?
Ciesze się , ze przynajmniej starasz się pochodzić do tego obiektywnie i nie skreslasz po pierwszych kilku odcinkach serialu
SuperDean, ale przyznasz, że główny watek jest chyba jednak ciekawszy niż ganianki z pojedynczymi stworami w stylu Buffy. W sumie gdyby te odcinki wpadały jako taki filler miedzy odcinkami opisującymi główny wątek to i ja bym się nie krzywił za mocno, tak jak nie krzywię się na słabsze odcinki w GoT czy np Sons Of Anarchy, i byłoby to nawet logiczne bo w sumie ganianiem tychże stworków bracia zajmowali się "zawodowo".
Oprah122 ,Dalej się męczyć nie będę, obejrzałem do końca 5 sezon i starczy :)
Wydaje mi się,jak tak pomyślę na spokojnie, że piszę tu bo mi chyba trochę tego serialu szkoda, niezły pomysł(głównego wątku), niegłupi aktorzy(jak już wspominałem IMO Cass jest świetny), gdyby tylko jakoś to troszkę inaczej skomponować...