Wygląda na to, że nowa wersja Casa - Castiel-dupek - wzorowany jest na Starym Testamencie - ta sama patologiczna osobowość głównego bohatera.
Padalecki natomiast utwierdził mnie w przekonaniu, że grać potrafi jedynie czarne charaktery, bo w roli dobrodusznego Sama spod stogu siana - który nigdy nie jest do końca pewien jakiego grymasu minicznego ze swojego repertuaru porażenia mózgowego użyć w danej sytuacji - aktorsko wypada nie lepiej, niż nadgnity arbuz.