W wielu rankingach supernatural króluje raczej w pierwszej 10, co jest spowodowane
głównie tematyką i dobrymi aktorami. W SPN nie pojawiają się żadne erotyczne sceny,
najwyżej jakieś delikatne, ewentualnie Dean żartuje o seksie i ta subtelność jest właśnie najlepsza.
Seriale HBO typu "Czysta krew" czy "Walka o tron" przyciągają głównie erotycznymi scenami.
Supernatural jest przykładem seriali, które i bez pukania w kadrze mogą zdobyć
popularność. Choć ostatnio fabuła się posypała, dalej uważam ten serial za jeden z
najlepszych, ale wolałabym, żeby zakończyli go zanim Kripke odszedł, bez jego pomysłów to
robi się trochę naciągane, jakby robione na odwal. ;/
Zgadzam się, chociaż do samego Kripke nie przywiązuję dużej wagi, a naciąganie akcji jest moim zdaniem spowodowane nieustannym, systematycznym odchodzeniem bohaterów drugoplanowych, a jednak bardzo ważnych dla wątku. Rozpoczynając od Johna, Ellen, Jo, przez Lisę i Bena, aż do Castiela i Bobby'ego i wielu innych. Jednym słowem, wszyscy notorycznie znikają, ale bracia dalej sobie radzą, bo co innego mieliby robić?
Tak więc - żeby odnieść się do tematu - uważam, że popularność serialu będzie spadać coraz bardziej, jeśli twórcy nie wymyślą czegoś chwytliwego. Słyszałam, że jest jakiś wielki plan 'bracia Winchester tracą wszystkich bliskich sobie ludzi'. Osobiście nie rozumiem sensu burzenia wszystkich więzi budowanych przez 6 sezonów serialu i wracania do punktu wyjścia.
I wspomniany przez Ciebie aspekt erotyki w Supernatural... uważam, że łączy się z tym najlepsza cecha serialu: poważne traktowanie spraw moralności, emocji i psychiki oraz luźne podejście do kwestii seksualności, używanie jej do rozładowania atmosfery.
Pozdrawiam.