A więc nie było dokładnie powiedziane, dlaczego Meredith tamtej nocy nie zamieniła się - może rzeczywiście potrzebny do tego był sen, a może spowodowała to bliskośc Sama:P W każdym razie, nie wiadomo.
Och, to nie oglądnęłaś końcówki, a taka płaczliwa była... No dobrze, mogę ci powiedzieć w skrótcie co się stało. Dean odszedł z Samem na bok i zaoferował, że to on zabije dziewczynę, ale Sam stwierdził, że to jego o to prosiła i musi to zrobić. Wziął od Deana pistolet i poszedł do Meredith. W ostatniej scenie widzimy Deana ze szklistymi oczkami (Sam rozbeczał się wcześniej) i kiedy usłyszał strzał, po jego policzku toczy się taka samotna łezka... Jeden z najbardziej rozczulających fragmentów, chlip.

Wybacz, ale odcinek bardzo mi się podobał, więc wpadłem na forum i spostrzegłem dwa błędy w twojej wypowiedzi ;) 1. dziewczyna miała na imię Madison :p 2. piszesz "nie było dokładnie powiedziane, dlaczego Meredith tamtej nocy NIE ZAMIENIŁA się - może rzeczywiście potrzebny do tego był sen, a może spowodowała to bliskość Sama". Pierwszej nocy po zabiciu wilkołaka-twórcy Madison nie spała, a drugiej na pewno była bliżej Sama, choć ten argument jest raczej od rzeczy, bo raczej nic nam nie wiadomo żeby obecność Sama wpływała na ludzi transformująco ;)
A poza tym - Dean płacze, taki twardziel, ale w późniejszych odcinkach płakał chyba za często jak na takiego twardziela. Aż szkoda jego wizerunku.

O mamo, ludzie kochani xD by zmienić się w wilkołaka, musi osoba zainfekowana spać - przecież Mad zasnęła i chciała zaatakować Sam'a, który zamknął ją w pokoju, uświadamiając dziewczynę w ten sposób że jest potworem. potem Dean zabił gościa odpowiedzialnego za jej 'problem' i nie spali w trójkę całą noc. A obecność Sama w jej łóżku nie przyczyniła się do tego, ze znów stala sie wilkolakiem. Równie dobrze mogło go tam nie być, a ona i tak by się stała tym kim była. o. A płaczący Dean jest kochany <3 i on na dobrą sprawę pozoruje z siebie twardziela a w środku jest tylko chłopcem który też ma uczucia no :P

Czekaj - już miałem napisać że przecież jak to, gdyby to zależało od snu to co przygłupki Sam i Dean chcieli sprawdzać przez tą noc kiedy nie dali Madison zasnąć, ale doszedłem do wniosku że tego mogli nie wiedzieć. W sumie niejasne jest też czy w noc kiedy Sam przywiązał ją do krzesła przed przemianą spała, ale na potrzeby Twojego wyjaśnienia założę, że tak, żeby nie zamęczyć się na śmierć niejasnościami w serialu ;)