Jak dla mnie najlepszy odcinek od jakiegoś czasu. Naprawdę ciekawy wątek psychologiczny i
niezły powrót Lucka. Co prawda cały czas czekałam na jakąś rockową muzykę, której nie było,
atmosfera trochę poważniejsza, niż zwykle, ale jak dla mnie na odpowiednim poziomie.
Ta melodia przy napisach koncowych w tym odcinku byla wyrwana z soundtracka czy z jakiejs piosenki? Jesli piosenki prosze o nazwe.
No jak dla mnie szału nie było, porównując do E15 to słabizna :D ale rzeczywiście ciekawy wątek :) no i kawałek Impali był ^^
Wolno ciągnie się ten sezon, wątek z Lewiatanami. Porównując do tego co działo sie w sezonach 4 i 5 tu nie ma rewelacji :( a i ten odcinek nie wniósł niczego nowego do głownego wątku jak i poprzedni.
Pierwszy sezon prawie w całości nie miał nic wspólnego z jego "głównym" wątkiem, a jakoś nikt nie narzekał. Fakt, że nie ma żadnego ciekawego wątku głównego, dobrej tajemnicy, wrogów, z jakimś połączeniem emocjonalnym. Może coś ciekawego zrobią za to z Lucusiem? W końcu to też jeden z wątków wiodących, a w ostatnim odcinku wyraźnie zapowiadał swój powrót.