Felicia Day! Już sama jej osoba wystarczyła mi do zachwytu nad odcinkiem :D

Felicia jest przecietną aktorką i zagrała tak sobie, wiec nie rozumiem tego zachwytu, a odcinek był całkiem dobry

Ah, dobrą aktorką bym jej nie nazwał, acz po prostu uwielbiam jej osobę i bardzo miło było mi ją zobaczyć w tak świetnym serialu jak SN.

Podobał mi się badass bobby :D sam jak zwykle marudzi

[SPOILERY]
Strasznie irytuje mnie Dean z tym gadaniem, że Bobby nie powinien uciekać kosiarzowi, bo to niezgodne z naturalnym porządkiem rzeczy. Chyba magicznie zapomniał jak sprzedał swoją duszę w zamian za życia Sama, że Cass go wyciągnął z piekła i że parę, jak nie paręnaście razy, był wskrzeszany, bo coś poszło nie tak. To jak powtórka z poprzedniego sezonu kiedy nie mógł zaakceptować planu Castiela z wykorzystaniem czyśćca (bo źle i nie wolno i to wielka pomyłka) pomimo tego, że w początkowym zamyśle Cass też robił to żeby braciom nie skopali dupy. Wtedy też jakoś niespecjalnie pamiętał, że wszytko zaczęło się od nich i to Sam otworzył klatkę Lucyfera. Szkoda, bo Dean jest świetną postacią, a robienie z niego takiego gnojka ze skłonnością do hipokryzji na pewno mu nie służy :<.

Poza tym tęsknie za polowaniem w starym stylu, za jakąś mroczną historią, jazdą przez pół Ameryki w Impali. Kiepski ten sezon jak dla mnie.

Nie wiem jak wyobrażasz sobie 7 sezonów tego samego, tylko że z innymi potworami. Jak dla mnie, mogli, nawet powinni, skończyć serial bodaj w 5 sezonie (nie kojarzę już, w każdym bądź razie, ten sezon, w którym uratowali świat przed apokalipsą, idealny moment do zakończenia, a tak to ciągną to i ciągną).

Oczywiście, że nie wyobrażam sobie 7 sezonów tego samego!. Czasami tylko byłoby miło oglądnąć jakiś odcinek w starym stylu, 3 -4 w sezonie. Ale muszę się z Tobą zgodzić. Zakończenie serialu po 5 sezonie byłoby najbardziej satysfakcjonującą opcją, a tak w sumie scenarzyści tylko udowadniają, że cokolwiek by się nie stało Braciom, to i tak da się ich uratować/wskrzesić.

w zasadzie zgadzam się iż trzeba było zakończyć na tym jak Sam wpada do otchłani razem z Luckiem i Michałem, boję się iż jak będą kręcić kolejne sezony to zamordują nieomal już kultowy serial.

Pozdrawiam

zgadzam się niestety. Zamiast się cieszyć to jęczą. Poza tym Cass dojdzie do siebie Mógłby Go wskrzesić.

Mi także się ten odcinek podobał. Lekki, fajny i przyjemny. Jestem ciekaw co z Crowleyem, mam nadzieję, że się pojawi w tych ostatnich odcinkach.

Nie chcę zakładac nowego tematu ale mam takie pytanie co się stało z Impalą Deana ? teraz jeżdżą jakimiś gruchotami ...

dobry odcinek

Musieli zmienić samochód bo ich policja szukała.

[SPOILERY][SPOILERY][SPOILERY][SPOILERY]

Impala ma wrócić w ostatnim odcinku (musieli zmienić auto, ponieważ Sam i Dean byli poszukiwani, jako seryjni mordercy na początku sezonu). Za to Crowley ma pojawić się w odcinku 22, ponieważ będzie miał jeden z trzech przedmiotów, potrzebnych do pokonania Lewiatanów.

KONIEC SPOILERÓW

Odcinek o dziwo mi się podobał. Trochę mało akcji, furię Bobby'ego wyobrażałam sobie trochę inaczej i dziwne, że Lewiatany wypuściły Winchesterów ze swoich łapsk, ale o dziwo nie było tak źle. Podobał mi się motyw z wyjaśnianiem tego, co dzieje się teraz, poprzez cofanie się w przeszłość. Spodobało mi się wyjaśnienie kwestii potworów szukających leku na raka. Myślałam, że to będzie kompletna klapa, ale jednak udało im się z tego wybrnąć. Ogólnie odcinek niezły, jak na jeden z ostatnich bardzo fajny. Nareszcie "na serio" zajęli się Lewiatanami i nie będzie to sprawa tylko na finałowy odcinek.

Jestem też ciekawa, co z ósmym sezonem. Ktoś coś słyszał?

Grupa Hatak podała, że 8 sezon ma być.

Ciekawe co wymyślą w 8 sezonie jeśli powstanie. Mnie się wydaje że wszystko już było;) Trudno bedzie nas czymś ciekawym zaskoczyć ale trzymam kciuki.

Archanioły się pojawią. Chyba mają nowego szefa. I są zdenerwowane. No i Crowley został. Jeszcze jest o czym pisać scenariusz

Musieli ją schować. była zbyt charakterystyczna

Bóg sie pojawie,w 8 sezonie na bank (taka mam nadzieje z Bogiem),a 7 sezon kiepski porazka

Jeśli cały 8 sezon będzie o archaniołach i Bogu to można spodziewac się mażdżącego sezonu! Bo nie wiem jak wam ale mi osobiście odcinki z aniołami podobały się najbardziej. Widac że mają pomysł na nie w tym filmie i oby go nie popsuli.

Może rzeczywiście czas odnaleźć Boga i zrobić porządek. Choć ja osobiście uważam ,że Bóg był w sezonie 5. Kto? Chuck. Kto pamiętam jak się sezon skończył mógł na to wpaść.

jakby w 8 sezonie znowu były anioły to by było super, bo bez nich jakoś nudnawo jest

już mnie nudzi ten serial, ile się można za lewiatanami uganiać? coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że powinni byli zakończyć serial na 5 sezonie.
a co do samego odcinka, to jest lepszy, niż poprzedni (na 19 przysnęłam), ale dupy dalej nie urywa.
promo 21 odcinka mało konkretne, mam nadzieję, że chociaż na finał przygotowali coś ciekawego.

Co wy tak sraczkujecie jak wam się nie podoba 7 sezon to po jaki grzyb oglądacie ? Trza było skończyć na 5 sezonie jak piszecie i dać sobie święty spokój :) Ja czekam na kolejne sezony :)

póki co oglądam z sentymentu i przyzwyczajenia, ale faktycznie dam sobie spokój, jak tak dalej będzie.

skąd wzięliście dobre napisy? Ja ściągam z napiprojekt,odpalam i nie mam napisów tylko napisane mam która klatka i która sekunda. Byłbym wdzięczny za link do dobrych napisów.

Są już dobre napisy od dzielnych Hatakowców!

Mi się odcinek podobał. W końcu coś ruszyło ale szkoda, że dopiero teraz. Trzy odcinki i koniec sezonu.
Może i dobrze by było dla samego serialu skończyć go na piąty sezonie ale... kurde, jakie by odcinki/sezony nie były, bardzo lubię oglądać co odwalają Panowie Winchesterowie. ;))

odcinek był okej, bo wreszcie poszli do przodu z fabułą, ale jestem strasznie wkurzona faktem, że przestali chociażby wspominać o Castielu. Kilka odcinków temu, nie pamiętam już, jeszcze wspomnieli - Dean dzwonił do psychiatryka i wypytywał się o Cassa, ale teraz? nie rozumiem tego, przecież dzięki niemu, Sam uwolnił się od Lucyfera i co, teraz tak go tam zostawią? bo zasłużył? Nie wiem, może Misha Collins nie może teraz grać czy coś, ale mogliby chociażby o nim wspomnieć.

na razie to się sporo kręci wokół Bobiego... jakby dodali Cassa (ja tam nic przeciwko temu nie mam, bo go uwielbiam i strasznie mi go brak), to wszyscy narzekaliby pewnie, że bracia tylko jęczą w kółko to samo :P

poza tym, zastanawia mnie też co na to personel szpitalu, Sam wychodzi i mówi : teraz leczcie mojego kumpla, to przeszło na niego? xD

mi się odcinek podobał, fajna postać Charlie, mam nadzieję, że jeszcze wróci :)
cieszę się, że znowu mogę oglądać Bobby'ego bo uwielbiałam tą postać i cały czas nie mogę odżałować, że go uśmiercili .
Podobnie jest z Cassem. Świetna postać a zostaje usunięta. co z tego, że wrócił skoro nie ma go zbyt wiele.