Dziwne pytanie :) Ale tak nata ma rację :) no i naiwny sam myslał że aniołki są milutkie i fajniutkie :) ale sie kur... zdziwił :) Pozdrawiam :) A nawiasem mowiąc - 6 sezon, 12 odcinek - strasznie mnie rozczarował... czyściec? heh...
Mnie również rozczarował :) Ale to pewnie dlatego, że spodziewałam się czegoś wielkiego, jakiegoś dużego BUM.... A tego czyśćca można się było spodziewać, bo skoro Crowley go szukał... , a zabili go... to wiadomo, że kiedyś by ten temat powrócił :) że Sam i Dean będą go szukać xD
Nie sądziłam, że ta ściana runie już w tym odcinku. Mogli go dłużej tak ze 2, 3 odcinki 'przetrzymać' z tą ścianą... Bo Sam bez duszy mnie przeraża, to co zrobił lub prawie zrobił temu policjantowi (prawie go zabił przecież) to było przerażające.. a najbardziej to ten dziadek ich Samuel jest okropny. Czy bał się czy nie, powinien jakoś Sama powstrzymać, a zamiast tego odwracał tylko głowę, udając że nic nie widzi.. Kto tak robi? Ogólnie odcinek lepszy od poprzedniego... no i pojawił się nowy potwór, choć mało się na nim skupili, tzn nie wiele o nim wiemy.... no i te flashbacki były całkiem nieźle zrobione... na początku to w ogóle nie pasowało nic do siebie, ale na końcu wszystko ułożyło się w jedną całość (mam na myśli te wspomnienia :)) Podsumowując, to całkiem niezły ten odcinek... dziwi mnie tylko, że nic nowego nie pojawiło się w sprawie Matki, ale ok rozumiem, że to miał być odcinek poświęcony Samowi i jego ścianie :) A jak Twoje wrażenia po odcinku? A przy okazji, dzięki za zaproszenie :) Pozdrawiam xD
Nie ma za co :) Cóż ja przeczuwałem że ta ściana pęknie... już jak tylko śmierć powiedziała że jest taka możliwość. I gdy tylko w tym odcinku pojawiły sie te wspomnienia... i to miejsce w którym był Sam, pomyślałem - teraz wszystko się zesra... ale podobnie jak Ty, nie myślałem że tak szybko. Miło by było gdyby Sam chociaż przez te parę odcinków (od bardzo dawna) był normalny... ogólnie scenarzyści napychają jego postać, takimi.. jak by to ująć.... negatywnymi sprawami... Krew Demonów... złamanie pieczęci, brak duszy i ten przerażający chłód, ta pustka w oczach... a co będzie teraz z nim ? Niedługo się okaże :) i czekam na Twoje wrażenia z 14go odcinka :) A co do Samuela, uważam ze z jednej strony się bał, ale z drugiej, jemu tylko chodziło o odzyskanie córki... i wiedział że Sam jest jedyną osobą która pomoże mu w dotrzymaniu umowy zawartej z Crowleyem.. ( i odnośnie tej sprawy mam pewien niedosyt.. zabili go i o :) myślałem ze bardziej to się pociągnie bo teraz Crowley przydał by sie w walce z matką )
Wiesz, ja też przeczuwałam, że ona pęknie, bo głównie na to wszyscy liczą i czekają.. ja nie czekam.. :) wolę go jak jest miły i wszystko załatwia polubownie, a nie bijąc i zabijając..
Mam wrażenie, nie wiem czy się ze mną zgodzisz, ale wątek Lucyfera nie został wykorzystany w pełni... wraz z jego uwolnieniem, miała być Apokalipsa... rozpoczęła się .. chłopaki ją powstrzymali i zamknęli go z Michałem i tyle myśmy go widzieli :)... wiem, że Apokalipsa, to chyba największe zagrożenie jakie może spotkać świat, ale ciągle mam to wrażenie, że nie wykorzystali wątku Lucka do końca... nie wiem, co więcej chciałabym zobaczyć, ale mam niedosyt... a co do Crowleya to zgadzam się, że ta jego śmierć nastąpiła za szybko... choć denerwował mnie on trochę... taki cwaniaczek :)... zresztą gdyby nie Cas, to pewnie nadal by żył :) A Crowleya trochę przypomina mi anioł Baltazar... taki też cwaniak i działa na własną rękę... ciekawe, co z tego wyjdzie :)
A Samuel wiem, że chciał odzyskać córkę, ale co gdyby ona się dowiedziała, że dziadek tak wykorzystał i narażał wiele razy swoich wnuków, żeby ją przywrócić do życia? Nie wiem, czy byłaby zadowolona i dumna z ojca... pewnie nie... A swoją drogą jestem bardzo ciekawa jak rozwiną wątek tej Matki... na pewno przez już w sumie nie całe pół sezonu nie zdołają, więc w 7 będą go ciągnąć... oby nie schrzanili tego... tylko, co potem... ją pewnie też zabiją i kim będzie ich kolejny przeciwnik? Kogo tym razem scenarzyści wymyślą?
Bardzo bym chciała, żeby pokazali nam tą wojnę aniołów w niebie... :) z tego może wyjść coś całkiem niezłego xD No nic, przekonamy się mam nadzieję niebawem :)
A tak swoją drogą, to chyba rzadko na portalu bywasz :)
Wiesz co, pomysł z wojną Aniołów w niebie... jest świetny :) chętnie bym zobaczył jak Sam i Dean idą sobie do nieba i spotykają wszystkich dawnych znajomych :D i teraz jakoś tak przyszło mi do głowy... strasznie podobał mi sie odcinek, juz nie pamiętam który, "Weekend u Bobiego" czy jakoś tak :) był śmieszny i teraz po tych wszystkich łezkach, podziękowaniach , strachach i lękach przydało by się coś naprawdę luźnego :) I cały czas spotykam sie z wieloma opiniami które głoszą że sezonu 7 może nie byc ! nie nie nie nie ! wolę o tym nie myśleć. Skoro Hanna Montana czy jak tam jej jest na imię ma kilkanaście sezonów - że o Modzie na Sukces nie wspomnę - to nam należy się ekstra 7 sezon :) Czasami zaglądam na FilmWeb a że jestem strasznie roztargniony to nie zawsze sprawdzam posty ;p szkoda że portal nie powiadamia o odpowiedzi...
A wiesz, był jeden odcinek, w którym chłopaki są w niebie szukając Boga i tam spotkali właśnie Asha i Pamelę... :) odcinek był całkiem niezły :) Bardzo byłoby źle jakby nie zrobili tego 7 sezonu, bo temat Matki zaczęli w odcinku 12, a do końca sezonu zostało nam zaledwie 8 odcinków i nie sądzę, aby ten wątek dało się rozwinąć i dobrze poprowadzić mając do dyspozycji tylko tyle odcinków... no nic, nie ma co rozpaczać, choć jak napisałeś, że może kolejnego sezonu nie być, to jest mi z tym źle i smutno i nie chcę, żeby na 6 sezonach historia braci się zakończyła.. Nie, tak nie może być! :)
A i Filmweb przypomina o nowych postach... musisz tylko zaznaczyć, że chcesz aby był obserwowany i na pocztę przychodzi wiadomość :)
A odnośnie odcinka 14... obejrzałam już... nawet dwa razy :) i był dobry... chyba lepszy niż dwa poprzednie..., dziewice i smoki mnie nie powaliły, więc manekiny musiały :) Ehh.. one były przerażające... brr.. jak zobaczę w sklepie jakiegoś to ucieknę i tyle mnie zobaczą, albo kopniaka mu dam :) tak dla pewności, żeby mnie nie ruszył przypadkiem... Trochę mnie dziwi, że nadal nic nowego w sprawie Matki, ale ok trochę cierpliwości mam i mogę poczekać :) a tak swoją drogą to sądziłam, że to zburzenie ściany, wywoła jakieś większe skutki..., a tu nic... Sam leży przez 2 minuty na podłodze, się trzęsie i tyle.. Nie życzę mu powrotu do bycia Terminatorem, wolę jednak jak jest Samem z pierwszych sezonów :)
A co do wątku Lisa/Ben - Dean to przyznaję, że nie podobało mi się to ułożone życie Deana i dobrze było widzieć, że Sam i Dean powracają :), ale przykro mi było, że ta sytuacja z Lisą tak się ułożyła, przemowa Bena nieziemska ... rozwaliła mnie na łopatki :) aż mi się łza w oku zakręciła... sądzę, że teraz za często się pojawiać w serialu nie będą...
No i ta końcówka, kiedy Sam wreszcie dziękuje Deanowi, za odzyskanie duszy... Dean, który ma do siebie żal i pretensje o Lisę... ach... wg mnie to zdecydowanie najlepszy odcinek spośród emitowanych po przerwie (tej prawie 1,5 miesięcznej)...
Czekam na Twoją opinię :)
Pozdrawiam
Niestety, z tego co czytałem na supernatural.com czeka nas kolejna przerwa już niebawem :( Manekiny... no zawsze są straszne, może dlatego że są takie ludzkie a zarazem przerażająco martwe. Wielu ludzi boi się manekinów no i Kripke to dobrze wykorzystał :) No był to bardzo ckliwy odcinek :) spodziewałem się raczej Sama w śpiączce albo zamkniętego w Bobowym bunkrze :) a tu proszę, polowania, rozterki sercowe (też uważam że to już było pożegnanie z Lisą i Benem i raczej ich nie zobaczymy.) przyznaję szczerze że nie podzielam twojej opinni odnośnie tego odcinka... nie byl zły, mogę stwierdzić tendencję wzrostową jeśli chodzi o punktację odcinków, ale kurcze.... ciągle nie odnajduję tego czegoś.... tego co w poprzednich seriach sprawiało że po obejrzeniu jednego odcinka chciałem jeszcze,. jeszcze , jeszcze :) Z przerażeniem stwierdzilem że w pewnej chwili oderwałem się od odcinka i zaczełem myśleć o czymś innym... może nie odpowiednia pora ? sam nie wiem :) i z utęsknieniem czekam na odcinek 15. Może w nim znajdę to coś, czego szukam :) a bym zapomial - pomysl z nawiedzoną nerką był genialny, ale rozwiązanie... nie takiego sie spodziewalem, ale to dobrze że nasi bochaterowie nie są Superbochaterami którym wszytko sie udaje ladnie i pięknie jak Malanowskiemu i partnerom ;p
Tak, też o tej przerwie czytałam i nie jestem zadowolona, ale swoją drogą jakby puścili wszystko jednym ciągiem, bez przerw, to wtedy musielibyśmy dłużej czekać na nowy sezon, a tak od nowego sezonu (jak będzie :)) będą nas dzielić tylko wakacje :)
Pomysł z nerką dobry, tego jeszcze w Supernatural nie było, ale rozwiązanie a szybko przyszło... bo co.. została ugodzona szkłem, zmarła i duch zniknął.. i koniec... nie, tu powinno wydarzyć się coś innego :) a odcinek mi się podobał pewnie ze względu na powrót do początków serialu, wiesz... duch i zwykła (w sumie to nie taka zwykła :)) sprawa... :)... zupełnie jakbym oglądała 1 czy 2 sezon. Zresztą pierwsze sezony były świetne... :) no, a wracając do odcinka... to końcówka była dobra, ta rozmowa chłopaków... od dawna chyba takiej nie było... a i ja zostałam brutalnie oderwana od odcinka, choć nie chciałam... :)... ehh.. akurat jak oglądałam musieli mnie wołać :)
I tych Superbohaterów chyba za dużo już jest.... :), więc dobrze że chłopaki są "zwykłymi" ludźmi, bez supermocy..., którzy ratują świat poświęcając własne życie :) i za to ich uwielbiam :)
No nic ja wracam do nauki, a opornie mi strasznie idzie :)
Nauka ? Niedzielne po południe - każdemu ciężko :) a Jutro poniedziałek ;( sezony 1-3, były najlepsze :) i oglądam od początku :) jestem juz przy 17 odcinku pierwszej serii :) a może pamiętasz który to był odcinek gdzie Sam i Dean spotykają po raz pierwszy trikstera ? który jak wiemy okazał się być Aniołem :) uwielbialem gościa styl i poczucie humoru :D
Niestety... studia same się nie skończą :) i na dodatek materiał trudny i obszerny ;/ koszmar...
A co do odcinka o Tricksterze to wiem, w którym pojawił się po raz pierwszy... w drugim sezonie w odcinku "Tall Tales" (15 odcinek)..., to ten w którym kolesia porwali kosmici, a Sam i Dean kłócą się jak stare małżeństwo :)... Wczoraj dla oderwania od nauki obejrzałam sobie 1 odcinek 1 sezonu i zamierzam zrobić powtórkę wszystkich sezonów :) tak dla przypomnienia :) Trickster/Gabriel był świetny. Odcinek, w którym Dean ciągle ginął dobry, a 5 sezon 8 odcinek genialny ... wszystkie z Gabrielem były świetne :)
Sam i Dean w serialu albo teleturnieju :) ja wtedy płakałem ze śmiechu :) Studia... ciesz się że chodzisz :) ja postanowiłem że sam sobie na nie zarobie ale nikt mi nie powiedział że nie ma pracy na rynku pracy:) i benc... sprzedaje ludziom gówno za gównianą kasę przez telefon :) FB? nk ?
Jeżeli cie to "pocieszy" to ci po studiach też z tym mają problem ale studentów się chętniej zatrudnia z powodu mniejszych kosztów i płaca też nienajlepsza.
Jeżeli chodzi o SN to muszę przyznać że pierwsze trzy serie podobały mi się tak sobie,niezbyt lubię duchy wolę inne potwory i demony i właśnie dla tych "innych" odcinków ciągnę ten serial do dzisiaj.7 sezon powinien być bo coś mi się wydaje że otworzyli kilka wątków które trzeba jakoś zakończyć a nie widzę pomysłu na to z wyjątkiem śmierci braci tej ostatecznej.Co do ściany w umyśle Sama mam wrażenie że nie cała runeła,tylko jej część i ten wątek może jeszcze wrócić no chyba że scenarzyści wymyślą coś nowego.Co do Matki to może być jak z Azazelem czy też Lilith lub Lucyferem czyli na o.1-2 serie,a na razie bracia mają inne sprawy na głowie.No i zastanawiam się czy jednak by nie pozbyć się matki nie będą potrzebni i Lucyfer i Michał bo jeżeli tą matką wszystkiego jest Tiamat...
Czasem mam myśli, że na co mi te studia jak i po nich nie ma pracy...Liczę na to, że chociaż w jednym kierunku z dwóch, które studiuję pracę znajdę..., ale nie ma co o tym myśleć teraz... jeszcze trochę czasu mi zostało do końca :)
A co do odcinka 8 z sezonu 5, to śmiałam się cały czas i nie mogłam przestać :) Był genialny i mam nadzieję, że 15 odcinek sezonu 6 będzie równie dobry, jak nie lepszy :) Mimo, że już bez Trickstera/Gabriela.
A co do tej Tiamat to nie wiele o niej wiem, coś tam przeczytałam, ale nie sądzę, że to ona będzie tą Matką. Zobaczymy, co zaserwują nam scenarzyści. Ale właśnie ze względu na jej wątek sezon 7 powinien być, bo jak już pisałam wcześniej nie da się pociągnąć takiego wątku w 8 odcinkach.
A ściana Sama oczywiście, że nie cała runęła, ale została tak kopana przez niego tymi wspomnieniami, że część została zburzona i Sam zobaczył piekło, w którym jego dusza znajdowała się przez ponad rok. I na pewno ta sprawa powróci, bo nie sądzę, że tak zamierzają ją zakończyć :)
A dziwi mnie, że Matka się nie pokazuje od czasu jej "uwolnienia"... chyba tak to mogę określić... ale trzeba zakończyć wątki poboczne (patrz: Dean - Lisa)... :) Tak mi się wydaje... zresztą scenarzyści dali nam do myślenia, zastanawiamy się kim ona może być i chcieli tylko pokazać, że po Lucyferze jest ktoś jeszcze kto może zagrażać chłopakom i światu... a wątek jej rozwiną mam nadzieję niebawem :)
tu masz o tiamat jak dobrze znasz angielski http://en.wikipedia.org/wiki/Tiamat przekonuje mnie do niej to że była i jest przedstawiana jako smok-wąż i to z jej ciała Marduk zrobił ziemię i wody no i rodziła różnej maści potwory kojarzona jest też z Rahab z nawet Lewiatanem,no ale co wymyślą scenarzyści bardzo chętnie zobaczę.
Liczę, że już niedługo zobaczymy efekty połączenia wyobraźni scenarzystów z mitologią i innymi podaniami :) Ale mimo wszystko to z pewnością jeśli się okaże, że jest to Tiamat ... to nie pokażą wężo - smoka, tylko jak w przypadku chociażby Lucyfera czy aniołów... naczynia w postaci ludzi. Zresztą już zaprezentowali nam Matkę w ciele dziewicy.. Zresztą to lepiej, bo jakby pokazali smoki jako smoki, które znamy z fantastyki to serial straciłby na wartości (dla mnie przynajmniej) :)... podobnie z Lucyferem, gdyby pokazali nam Diabła z rogami, ogonem i widłami (czy co on tam ma) to byłaby kicha.. taka opcja jest lepsza... :)
Tak w ogóle to z tego, co widzę to sporo wiesz o tych Bogach, półbogach i innych stworach z mitologii, innych podań i legend.. :) Chwali się .. ja znam tylko tych z mitologii greckiej i to też nie wszystkich.. :) ale czytałam tylko tyle ile musiałam w szkole, więc to mówi samo przez się ... :)
Pewnie że nie pokażą to jest serial tv,a do tego niskobudżetowy a za to nikt się prędko nie weźmie z przyczyn budżetowych.Kocham mitologię,baśnie i podania takie hobby moja miłość (jest nawet taki kierunek etymologia)dlatego też kocham SN to chyba jedyny serial co ma tą tematykę w temacie głównym nawet jeżeli nieco przerobioną.Co do smoków to o dziwo ale występują w mitach i podaniach chyba pod każdą długością i szer.geograficzną także w naszych polskich podaniach występują jako Żmij czy też król-wąż i są zmienno kształtne a dziewice na żony i matki ich dzieci to wręcz norma,podobnie jak u naszych "bratanków"Węgrów
Co do Lucyfera to raczej nie widziałam go w postaci rogatego diabła z kopytami a właśnie jako pięknego mężczyznę,diabeł znany nam to też mit tylko że średniowieczny i przedstawiał raczej Befometa a nie Lucyfera.A samo słowo szatan znaczy tyle co przeciwnik,nieprzyjaciel nie jest więc nazwą tylko raczej tytułem. np.przeciwnik kościoła to też szatan.Co do mitologi greckiej najfajniejsza(najgrubsza) jest Gravesa no i te przypisy do mitów no ale to trzeba lubić.
Zdecydowanie widać, że kochasz i uwielbiasz te sprawy... :) kiedyś miałam nawet w planach przeczytać wszystkie mitologie dostępne, ale to tylko plan i zresztą nie zrealizowany :)
To może nie tyle Lucyfer, co Diabeł (chociaż Lucyfer i Diabeł to chyba to samo - upadły anioł) jest przedstawiany w postaci demona z rogami, albo ja na takiego typu rzeczy wpadam. Zresztą wczoraj oglądałam film z Jensenem Acklesem (Devour - Pożarci) i tam właśnie Diabeł wyglądał jak ten Baphomet i w filmie używali określenia Diabeł...
Kurcze, dzięki Tobie moja wiedza na te tematy się powiększa, ale humanistka ze mnie żadna... liczę, że coś w tej głowie zostanie, bo to całkiem ciekawe i nie wiem czy nie przeczytam czegoś na temat jak znajdę wolną chwilę, no i nie przeraża mnie, że ta Gravesa książka jest najgrubsza, ważne, że czegoś ciekawego się dowiem, a swoją drogą to ja kocham matematykę :)
A etymologia to nie jest to, co bada pochodzenie wyrazów itd. ? No nie wiem, ja się nie znam :)
Ale fakt to chyba jedyny taki serial z taką tematyką, przynajmniej ja na żaden inny nie trafiłam... pojawiają się w innych, albo transgeniki (np. "Dark Angel" czy "Sanctuary") albo potwory z innych okresów (np. "Primeval"), ale mimo wszystko tematyką nie przypominają Supernatural, które jest zresztą świetne.
Przepraszam moja pomyłka chodziło mi o etnografię i etnologię(badają kulturę,religię i wierzenia dawnych ludów związane są z antropologią i archeologią) ,co do etymologi jest też etymologia ludowa co bada pochodzenie i historię wyrazów i pojęć.Pomyłka się wzieła z tego że są ze sobą dość powiązane.Mitologia zaś też jest nauką o mitach (nie tylko fajną książką z baśniami,fajny kierunek szkoda tylko że pracy i płacy nie ma w tym zawodzie).Dark angel to był dobry serial,a w drugiej serii zrobili nawet kult węża(chyba najstarsza ludzka religia) no i chimery tj. transgeniki podstawa serialu.Sanctuary też jest dobre ale czekając na ciąg dalszy sezonu czy też nowy można umrzeć z niecierpliwości.Diabeł to odmiana pojęcia szatan takie ogólne określenie wszystkich złych,zbuntowanych aniołów znaczy tyle co oskarżyciel,oszczerca.
Co do tego nieszczęsnego Lucyfera jeszcze w 3 czy4w naszej ery żył sobie we Włoszech nawet biskup(katolicki) o tym imieniu i został chyba nawet św.czy też bł.Chyba dopiero od późnego średniowiecza skojarzono Lucyfera z Szatanem i Diabłem,(Templariuszy skazano za domniemany związek się z Bafometem a nie Lucyferem)a żeby było weselej w mit.greckiej syn Eos(Jutrzenka)i Astrajosa(gwiazdy)nazywa się właśnie Fosforos(niosący światło po grecku,Lucyfer jest z łaciny)i dotyczy to właśnie gwiazdy.,dokładniej planety Wenus.Ach to chrześcijaństwo uwielbia niszczyć starych bogów robiąc z nich diabły i demony no ale nikt nie lubi konkurencji w tak poważnej sprawie jak wiara i wyznawcy.Jak znajdziesz czas i chęci polecam całą mitologię napisaną przez Roberta Gravesa tj Grecką i hebrajską ta druga też bardzo ciekawa literatura,zresztą co tu dużo mówić polecam jego powieść "król Jezus" przy której Dan Brown ze swoim kodem to dziecinada.
Rzeczywiście "Dark Angel" to dobry serial i szkoda, że nie zrobili kolejnych sezonów, mimo że już scenariusze były napisane. Według mnie zdecydowanie 2 sezon serialu był dużo lepszy niż pierwszy, ale to tylko moja opinia. A co do "Sanctuary", to tak... ja czekam na nowe odcinki od grudnia zeszłego roku... i chyba prędzej uschnę niż one powstaną... chociaż czytałam, że już w kwietniu mają one być :)
Ok, zachęciłaś mnie i pewnie przeczytam :) Muszę tylko, przynajmniej do soboty, mam nadzieję, że wtedy będzie koniec, skupić się na egzaminach, a potem szybko lecę do biblioteki i wypożyczam książki. Skoro "Kod da Vinci" Dana Browna to dziecinada, a swoją drogą mnie się bardzo podobał, a skoro tamto było dobre to chyba warto przeczytać "Król Jezus"... i pewnie tak zrobię.
Zaczyna mnie wciągać ta mitologia, przyznaję, że jak podajesz te wszystkie imiona tych bogów czy półbogów (nie wiem, czym dokładnie są) to nie mam zielonego pojęcia co i jak, nigdy o większości z nich nie słyszałam, ale podoba mi się... :)
A odnośnie tego kierunku, etnologii i etnografii, to mi kiedyś nauczyciel ze szkoły powiedział, po uprzednim zapytaniu się mnie jaki kierunek studiów wybrałam, że kierunki typu właśnie kulturoznawstwo, etnologia itd. są kierunkami bezrobotnymi i jeśli chce się mieć pracę i kasę w przyszłości, to lepiej wybrać inny... a na kulturoznawstwo można iść dla frajdy, albo jak się ma bogatego męża.. :) kurcze, pamiętam jego słowa do tej pory... tak mocno mi zapadło to w pamięć... :)
Jak lubisz tą tematyką z kodu to polecam jeszcze Filipa Vandenberga i jego książki Spisek Sykstyński i Piąta Ewangelia,wyprzedził gościu Browna o sporo latek,a nawet Przesyłkę z Salonik Roberta Ludluma też jest całkiem ciekawa.
Co do tych kierunków studiów to racja,są to czyste hobby.Szkoda tylko że ludzie zapominają o tym co było kiedyś i jak porusza się ten temat to są zdziwieni że takie coś istnieje,a przecież to jest nasza przeszłość prawdziwe korzenie europy,a nie to co się nam obowiązkowo wciska teraz w mediach czy szkołach na np.religii.
Dzięki, na pewno którąś z tych książek przeczytam, jak nie wszystkie :) Zaczyna mi się to podobać :) dobrze, że mam trochę czasu co ranek jadąc na uczelnie, to spokojnie siedząc w pociągu będę sobie po jednej książce czytała :) aż przeczytam wszystkie xD
A tak nawiązując do odcinków Supernatural to masz jakiegoś ulubionego potwora, boga czy półboga, którego nam pokazali? Mi się np. podobał ten odcinek, gdzie byli półbogowie, m.in. Kali, Baldur, pojawia się też Gabriel i Lucyfer... Zastanawia mnie, bo nie wiem na ten temat za dużo, to Ty jesteś ekspertką w tych sprawach, czy chociaż w miarę możliwości, bo jak wiemy ograniczenia budżetowe są do bani, przedstawili tych wszystkich stworów, tzn. historię itd.. Ciekawe ile w tym wyobraźni scenarzystów, a ile podań, legend i mitologii.
Szczerze mówiąc to nie mam ulubionego odcinka SN z potworami czy też bogami prawdę mówiąc to te z demonami były najlepsze ale też nie wszystkie na tym samym poziomie..Nudzą mnie tylko te o duchach choć też swój urok mają.Ten odcinek z bogami(nie półbogami ale właśnie bogami) nie był jedyny był jeszcze ten o bogach bożego narodzenia co chcieli chłopców zjeść albo ten o strachu na wróble też bardzo fajne.Ten o którym mówisz był fajny ale dość groteskowy fakt że bogowie lubili mięso i krwawe ofiary ale nie zawsze ludzkie i z tym ich jedzeniem to przegięcie lekkie no i nie wszyscy.Choć akurat Kali chyba by wolała raczej nie pieczone a żywiła się krwią demonów (dobrze że jej tych jej 6 rąk nie zrobili).Jak już pisałam w SN mity i podania są przerobione więc nie można ich poważnie traktować ale i tak jest ładnie zrobione a pomysłowość scenarzystów co jeszcze do tego worka wrzucić jest naprawdę duża(i tyle jeszcze mitologi do zaliczenia).Na mnie największe wrażenie zrobiły odcinki z Lilith,Meg i Azazelem i te gdzie inni wybrańcy Azazela się pojawiali.Ten od.Creation i jak Lilith pierwszy raz się pokazała.Strasznie po macoszemu pokazano Azazela a postać Lilith to delikatnie mówiąc s...li potencjał jaki miała ładnie tylko zakończyli.Postacie aniołów też nieźle pokazane takie trochę jak z tej serii filmów "armia boga" ten sam styl.Lilith jako matka wszystkich demonów mogła nieźle nakręcić no ale cóż...naprawdę jestem bardzo ciekawa kto dostanie rolę Matki wszystkiego bo ten serial postacie bogów traktuje z przymrużeniem oka,taka groteska i nawet satyra.Szkoda też że nie pokazali prawdziwego Triksera afrykańscy bogowie oszuści to niezłe dowcipnisie albo chociaż Lokiego.Postać Gabriela nieźle przerobili że właściwie niczym nie przypomina tej którą teoretycznie ma być ale to dotyczy też pozostałych archaniołów i aniołów w tym serialu.Prawdę mówiąc moi ulubieni bogowie jakoś w ogóle SN nie odwiedzili ale wszystko przed nami.Z tych co byli to Baldur słoneczny bóg jest miły(niekrwawy i powszechnie kochany) a przynajmniej powinien być.
Tak jak napisałaś.. wszystko przed nami, oby tylko dali kolejny sezon, a jestem pewna, że tak będzie :)
Wiesz, jak dla mnie to dobrze, że nie prezentują nam tych stworzeń takimi jakie mamy o nich wyobrażenie czytając legendy, podania itd. Tak jak z tymi smokami... fajnie, że byli pod postacią ludzką, a nie wielkie latające, zionące ogniem stwory... :) Zresztą dużo lepiej się tak ogląda, bo inaczej zrobiłby się z tego serial fantastyczny, albo jakiś inny..., nie może tak być... wtedy czar serialu by prysł i nie pomoże ładna buźka Deana czy Castiela. Podoba mi się też to, że wszystkie stwory (jeśli tak można określić anioły), a na pewno znaczna ich większość ma swoje odzwierciedlenie w podaniach. Jeśli chodzi o mnie to Trickster/Gabriel był świetny.. szkoda, że tak skończył i pewnie nie wróci do serialu... wielka strata. Ja mimo wszystko jestem bardzo ciekawa, co z tą Matką... jak to rozwiną i dalej pociągną, bo to może być całkiem fajny wątek... chociaż zastanawia mnie, co potem.. Jej też się pewnie chłopaki pozbędą ... i kim będzie ich kolejny przeciwnik? Chyba, że na Matce zamierzają wszystko skończyć. Jak ładnie go poprowadzą to coś całkiem fajnego może z tego wyjść.
Materiału na kontynuowanie SN to by się znalazło na drugą "modę na sukces" czy inne amerykańskie tasiemce wszystko jest zależne od oglądalności,chęci gry aktorów w serialu i woli samej stacji.Zgadzam się jakby postacie przedstawione w serialu pokazały swoją twarz znaną z mitów to nasi bracia mogli by długo nie pociągnąć,albo stać się herosami pod opieką bogów bo byli tacy(zresztą właściwie już są).A serial jest taką fajną mieszaniną horroru ,dark fantasy,groteski,satyry i mitologi z podłożami lekko religijnymi.Anioł znaczy tyle co posłaniec i tak na prawdę mają własne nazewnictwo np.serafini(Michał Lucyfer,Gabriel ,Rafael)itp.Castiel jest ciekawy,bo nie występuje na szczytach hierarchii,a widać że awansował.Najlepsze jest to że ci upadli też mają hierarchię taką właściwie samą jak anioły no ale w serialu jedynym upadłym jakie pokazali to Azazel i Lucyfer pytam się gdzie reszta?
Wątek Castiela bardzo mi się podoba, w sumie to nie wiele o nim wiemy... Nigdy nie spotkał Boga, a ten wskrzesił go chyba ze 3 razy, był podwładnym Zachariasza i "szefem" Uriela.. :) Świetny jest też wątek, o którym wspomniano tylko, pojawiła się nawet ta "laska Mojżesza" i czasem Cas mówił o tym, a mianowicie ta wojna aniołów w niebie... to może być dobre.. znikające artefakty, Baltazar i Rafael, który chce rządzić po zniknięciu Boga.. świetnie to wszystko prowadzą. A co do tych upadłych aniołów, to spokojnie, dajmy im czas, a na pewno kogoś nam jeszcze przedstawią i zrobią kolejną świetną historię :)
Cieszę się, że jestem tak ciekawska i muszę wszystko wiedzieć i dlatego oglądam teraz Supernatural, bo gdy leciał 4 sezon na TVN-ie stosunkowo niedawno zresztą, to nie wiedziałam o co chodzi, a był wtedy odcinek z Alastairem, Urielem i Castielem... chciałam wiedzieć kto, jak, dlaczego i po co... :) więc zaczęłam oglądać wszystko od początku i to była wręcz miłość od pierwszego odcinka :)
Mam tylko nadzieję, że serial się utrzyma, zresztą to jest 3 najlepszy serial stacji CW, więc nie widzę innego wyjścia jak robienie kolejnych sezonów :)