Mam w pamięci pewną scenę z serialu, ale nie mam pojęcia który to był sezon i który
odcinek, ale może ktoś z Was pamięta???kojarzę, że Sammy udawał tam takiego gościa co
to rysuje portrety pamieciowe( nie pamietam jak taki człowiek się nazywa:-)) i potem nie
chciał pokazać tego co narysował, ze to niedokończone itd...aż w końcu pokazał i tam był
narysowany taki ludzik jakby małe dziecko rysowało, i Dean się nabijał z Sammyego,
powiedział coś typu" prawdziwe dzieło sztuki", pamietam, że niesamowicie uśmiałąm się
przy tej scenie, czy ktoś z Was może to kojarzy???proszę o pomoc:-)