Jak to w prawie każdej telce bywa i w tej nie brakuje absurdów i scen które w życiu normalnym nie miały by racji bytu.Jakie są wasze typy.Ja mam ich kilka zobaczymy czy sie wtym zbiegniemy:
Jako pierwszy całą sytuacja z aresztowaniem Daniela za rzekomą śmierć Miriam.Zamknęli go i koniec,ani procesu ani niczego Jakby nie uciekł to by siedział do usra.nej śmierci bez procesu,no albo póki by się Miriam nie obudziła.
Kolejnym absurdem powiązanym bezpośrednio z tym pierwszym,głupota i naiwność Miriam.Wmówili jej że Daniel pojechał odebrać spadek,bo mu się nie chcialo czekać aż ona się obudzi.Pojechał i przepadł.I oczywiście nikt nic nie wie,gdzie jest,nie dzwoni (w dobie komórek itd) dobrze że ona pamiętałą jak się nazywa Hacjenda bo by się nie spotkali.Jako inteligentna kobieta powinna się domyśleć że coś jest nie tak.Jaki facet zostawia swoją żonę w śpiączce,żeby spadek odebrać.Nawet go o to nie spytała.Powinna zapytać czemu nie odebrał spadku i wrócił by z nią być.
Mam jeszce kilka,ale czekam na wasze przemyślenia.
Jak dla mnie cała postać Dionisia jest przerysowana. Chłop normalnie jak Bóg, wszystkie wie, wszystko widzi, do wszystkiego dojdzie, każdego zaszantażuje, kpina po prostu. Tak samo Isadora - wdowa bez majątku i pracy, która nawet własnej chałupy nie ma, a jakoś zawsze wynajduje kasę na przekupienie kogoś. A trzecim absurdem jest Daniel, który nie zainteresował się stanem zdrowia żony, jak poważna jest jej choroba, jakie ewentualne leczenie trzeba podjąć. Ot, zadowolił się telefonem od lekarza i niech sobie Miriam idzie do grobu...
Np. to, że M\matka Luzmy zaryzykowała jej życiem dla dobra Camili i wyznała jak usłyszała rozmowę Dionisia i Isadory:
-to i tak już nic by nie zmieniło bo ranczo i Daniel byli uratowani
-Daniel i Camila wiedzą doskonale jaki jest Dionisio
-trwa szukanie haka na Dionisia i to tylko kwestia czasu aż trafi za kratki a to co ona usłyszała to nie żaden dowód by to przyspieszyć
Mam wrażenie, że w Meksyku pracodawca jest dla ludzi ze wsi jak święty, wielki pan jak to mówią "el patrón" ehhh...
i dalej w tym wątku- to że Daniel i Camila wyrzucili Dionisia z domu zamiast udawać że nic nie wiedzą i knuć coś przeciwko niemu na boku, a nie go jeszcze tym postępowaniem rozjuszyć i ryzykować życiem Luzmy!!!!!!
Jednego dnia Daniel jest umierający drugiego już może iść i zeznawać przeciw Isadorze, oraz to że zastrzyk który mu podano zadziałał w kilka minut tym bardziej że był taki umierający...
Kolejny absurd jak dla mnie.Aresztowanie Augustiny.Przyszedł po nią ten cały inspektor a z nim chyba z 6 chłopa żeby ją aresztować.Jakby była jakimś niebezpiecznym przestępcą. haha
Nie wiem, czy można to nazwać absurdem, ale nie podobało mi się, że Daniel kiedy był jeszcze Andresem zakochał się w Camili nie mając pewności, że nie jest jego kuzynką :? Były na to pokrewieństwo realne szanse, a przynajmniej 50 % - na dwoje babka wróżyła ;) A zniesmaczona byłam z lekka, kiedy bez tej wiedzy kochał się z nią :?
1. Związki, śluby kuzynostwa w pierwszej linii, czyli tak jak mogłoby to być z Camilą i Danielem, są możliwe po uzyskaniu dyspensy od biskupa xD Tutaj sprawa była o tyle mniej kontrowersyjna, że oni poznali się jak mieli te 30 parę lat. Nie dorastali razem, nie spotykali się na rodzinnych imprezach, itd.
2. Pierwszą noc zainicjowała Camila tuż po wyjściu ze szpitala. Wszystko miała zaplanowane, czy raczej wymarzone, wyśnione ;P Pamiętasz jak Augustina nie chciała puścić jej do domku, i jak zaproponowała, że pójdzie tam z nią? Camila krzyknęła: NIEEEE!! bo już miała wszystko poukładane w głowie xD Andres chciał jej wyznać prawdę, kiedy do niej przyszedł, jednakże nie dał rady oprzeć się pocałunkom i prośbom Camili (trudno mu się dziwić XD) i.... stało się xD hulaj dusza – piekła nie ma!
Najnowsze absurdy:
-to jak łatwo Miriam uwierzyła w Daniela wytłumaczenie tej sprawy naszyjnika. Jak można uwierzyć że facet daje kobiecie ze zwykłej wdzięczności czy z powodu wyrzutów sumienia że ją źle traktował wisiorek z napisem "Nazawsze ja i ty"- ABSURD.
-propozycja łapówki czy inaczej korzyści majątkowej za niezeznawanie przeciwko Agustinie w komisariacie pod nosem policjanta
Doszedł kolejny: przy ucieczce Leoncia. Przecież nawet ślepy dostrzegłby, że siedzi w tym worku...
absurd kolejny: Dionisio trzęsący całym Meksykiem, coś mu nie pasuje to grozi i posyła swoich ludzi i nie ma na niego dowodów, policja wie o tym, że posługuje się fałszywymi danymi ale nie zdobuła nakazu by przeszukać jego dom i zabrac walizkę, w której sa paszporty, przecież na podstawie zeznań Agustiny, Amandy, Daniela i Piedad dałoby sie skombinować nakaz, więc kompletnie nie rozumiem tej sytuacji; wszyscy wiedzieli o jego kontaktach z Julianem, ktos wziął komórkę z tymi połączeniami i mieli to sprawdzić ale wieści o telefonie przepadły, podobnie jak nagranie Alosna; Dante miał się tym zająć ale oprócz kręcenia się w kółko koło Miriam nie zrobił nic produktywnego; na podstawie zeznań Piedad możnaby było go przesłuchać w sprawie wirusa i zbadać tą sprawę bliżej ale Piedad zamiast na policję zglosiła się do Camili i Daniela, przecież oni są tak wszechwładni, że coś z tym zrobią
Im się wszystkim wydaje, że słowa to za mało, że nie mają dowodów. A tak jak piszesz powinni wszyscy zeznać co wiedzą o Dionisiu/Hectorze, a policja niech to sprawdzi,a nie... Nawet komendant kombinuje, żeby zdobyć odcisk palca Dionisia. Dionisio powinien jako podejrzany być do tego zobowiązany. Jak ktoś anonimowo zadzwonił na policję i doniósł na Agustinę, to zaraz ją aresztowali i NA SYGNALE:) zawieźli na komendę. A Ferrera jednego prawo nie dotyczy.
no dokładnie tak! to jest tak niesprawiedliwe, że Agustina siedzi w więzieniu za coś czego nie zrobiła a wielkiego pana nawet nie raczą przesłuchać w wielu sprawach: próba zabójstwa Daniela, wirus w Malqueridzie, używanie fałszywych danych, bigamia (bo chyba nie dostał rozwodu z panią Amandą, a żeni się człowiek a nie nazwisko), groźby, zlecenie pobicia itp itd moge tak wymieniać, to jest wręcz żałosne; powinni wszyscy się zebrać i zeznac co wiedzą i na tej podstawie na spokojnie policja zdobyłaby nakaz przeszukania mieszkania i znaleźliby chociaż te fałszywe paszporty a chocby za to powinien pójść do paki
Przesłuchania-Jezusie kto to widział?Komisariat jakaś lada,a za ladą stół i krzesło i wielce przesłuchania prowadzą.Oczywiście każdy kto stoi obok może sobie posłuchać.Jedynie Dionisia wzieli do jakiejś kanciapy,ale on to przecież jest traktowany wyjątkowo.
Ucieczka Leoncia, wątpię żeby worki przykryły go tak,ze żaden ze strażników by go nie zauważył. To niewykonalne.
Tej telce nie brakuje absurdów...
w pt odcinku, w ogóle Augustina trafiła do więzienia gdzie są same dobre kobiety, które pomagają jej zrozumieć rolę macierzyństwa i poświęcenie dla dzieci, niewinne, pomocne itd. Nie wiem w którym więzieniu tak się zdarza.
poza tym Hipolito, ubrał się, żeby wynieść walizkę z domu Dionisia, no faktycznie, w ogóle jej nie było widać.
Rzeczywiście, Omar musiałby być ślepy, żeby nie zauważyć tej walizki. Lepiej Hipolito przebrałby się za striptizera, to mógłby wtedy zawinąć walizeczkę w tobołek z ciuszkami i na golasa uciekać na targ.
Z tego to normalnie nie umiałem :D Nie wiem czy twórcy telek maja ludzi za idiotów?
To prawda, więzienie jest przesadzone, mogłaby być jedna w miarę dobra, ale tu się okazuje, że wszystkie są takie.
Z walizką to jaja niezłe, aż się śmiać zaczęłam jak to zobaczyłam, taka bzdura :)
Więzienie dla dobrych kochanych czułych mamusiek :) .
Z tej walizki też się śmiałam { wcale nie było jej widać :) !!! }
Ale jednym wielkim absurdem jest też to że tak strzegą obu hacjend a Leoncio wszędzie ładzi i nikt oprócz Luzmy go nie zauważył , wszędzie go pełno .
Przedłużanie tego zakończenia na siłę też mnie coraz bardziej drażni , już chyba sami nie wiedzą co mają tam jeszcze wcisnąć że by to jeszcze bardziej przedłożyć .
Ten wieczór panieński też trochę dziwny, nie wiem co prawda jak wyglądają takie wieczory u nich w kraju, ale ten przypominał mi bardziej kinderbal.
poza tym na tym wieczorze panieńskim było mnóstwo dziewczyn, skąd oni je nabrali;p
co do Leoncia łażącego wszędzie to dziwaczne, a tamci niby pilnują.
a poza tym sytuacja reakcji księdza na ciąże Teresy. Wcześniej Teresa mówiła bratu, że przespala się z Dantem, rozmawiali o tym i ksiądz nie był zbulwersowany tym faktem, jakoś to przyjął do wiadomości. A później jak się dowiedział, że Teresa jest w ciąży to był taki zdenerwowany, że dziecko to nie zabawa itd, jakby oni to planowali.
poza tym wydaje mi się, że w dzisiejszym odcinku przed kościołem Daniel w jednej scenie był podrapany/pobity, w kolejnej nie, a później w pensjonacie pani Amandy znowu miał ślady pobicia;/
Racja, te ślady pobicia raz były, a raz nie.
W ogóle ksiądz zareagował trochę zbyt histerycznie jak na księdza, powinien być spokojniejszy, a nie krzyczeć na nich.
Wątek Leoncia jest absurdalny, taka obstawa wielka, a on wiecznie krąży, a nawet wchodzi do domu niezauważony.
Widzę, że Wy też uważacie że spacerki Leo po patio, podczas gdy Malqerida jest naszpikowana ochroną jest już szczyteeeeeemmmm absurdu !! Normalnie nie wytrzymam.
zgadzam się!!! cały czas się zastanawiałam co one wyprawiają na tym wieczorze, jakieś głupie zabawy miały i tyle ich tam było, chyba całe Aculco sie zeszło, a Natalia ma w sumie jedną przyjaciółkę - Luzmę, z żadną inna koleżanką się nie spotykała
Nie było pokazywane ,żeby spotykała się z koleżankami,ale jakieś chyba miała. O ile pamiętam kiedyś nawet okłamywała matkę,że idzie spotkać się z koleżankami a szła na randkę.
Haha, dokładnie, powinno być ich kilka, no i to ich zachowanie powinno być inne, a Natalia pod koniec imprezy była obklejona naklejkami jakimiś :D
Mnie jeszcze wczoraj rozśmieszyła Amanda, bo miała nikomu nie mówić gdzie przebywa Luzma, a ona najpierw mówi Piedad, ponoć w sekrecie, a potem leci do Daniela i mówi jemu, też oczywiście sekretnie, a gdyby on powiedział Camilli, Camilla Mariano, a Mariano dalej, to by się okazało, że całe ranczo już wie gdzie jest Luzma.
Fakt, też mnie rozbraja to,że niby mają podwojone straże,a ten chodzi z jednego do drugiego rancza...
A wiesz, że na początku jak ona tam trafiła zastanawiałam się czy nie wsadzą jej z matką Alonsa :D
Ha ha xD
Tak wgl. to matka Alansa na jego polecenie nagrała rozmowę z Isadorą, kiedy ta prosiła ją o to, by zabiła Alonsa. Co ona zrobiła z tym nagraniem, że nigdzie go nie ma? ;x
Nie, to co próbowali oczyścić to rozmowa Alonsa z Isadorą, gdy ta szantażuje go, by wziął na siebie winę za porwanie Camili i zażądał Malqueridy. No i mam zagadkę już od samego początku. Czy oni kompletnie zapomnieli o tym nagraniu Rosario i Isadory czy na końcu odnajdzie się jakimś cudem?...
Mnie najbardziej rozśmieszyła ta staruszka do której celi trafiła Augustina. Chciała przygrać chyba babkę trzęsącą całym więzianiem i rzuciła coś w stylu,że A ma być jej posłuszna to nic jej się nie stanie.Myslałąm, że będzię ją tępiła,a tu nagle w innej scenie juz najlepsze przyjaciółki. :)
No a gdzie w tym więzieniu matka Alonsa?Przecież trafiła do tego samego więziena.Przynajmniej tak było przedstawiane,chodzi mi o ten motyw ze szyldem na ścianie więzienia.Zawsze jest pokazywany ten sam.
poza tym w ogóle absurdalne jest to, że osoby które powinny się na czymś znać nie wpadają na jakieś pomysły, na które powinni wpaść. kilka przykładów:
- zatrucie byków na ranczu u Camili. Rodolfo wpadł na pomysł, żeby zmienić wodę i dać bykom witaminy, bo przecież Camila nawet o tym nie pomyślała.
- Daniel przekazywał u notariusza ranczo Camili, sam wymyślił, żeby wstawić klauzulę, że Camila nie może oddać rancza przez rok ani zmienić jego charakteru, bo przecież Beserra nawet o tym nie pomyślał.
- Daniel łamiący hasło, żeby dostać się do konta mailowego Alonsa, bez dostępu do internetu. Dopiero Dante powiedział mu, że raczej nie złamie hasła bez dostępu do internetu, bo Daniel nawet o tym nie pomyślał.
Z tym internetem to chyba było specjalnie dla żartu:) A ja mam jeszcze pytanie dlaczego teraz wszyscy chcą żeby Yago zeznawał przeciwko Dionisiowi i że wtedy będą mogli go wsadzić za kraty jak już do tej pory po wsi mogłoby już zeznawać przeciwko niemu, ale nie mają dowodów, a teraz nagle zeznania Yago wystarczą?
A i tak na marginesie, mina Isadory jak usłyszała jak Mariano mówi że jedzie po nią policja bezcenna:)
Dionisio jest w ogóle ponad prawem. i masz rację, groził też pani Amandzie, ona też mogłaby zeznawać przeciwko niemu. Szantażował Camilę, sam powiedział, że ma dowody na niewinność jej matki, też mogłaby zeznawać przeciwko niemu. Pobił Daniela, też mógłby zeznawać przeciwko niemu. Ale wszyscy się boją. Naprawdę, kilka takich doniesień i mogliby go zatrzymać na ileś tam h, przeszukać wszystko, cokolwiek, ale nie, bo tak jest ciekawiej z wszechwładnym Dionisiem;p ale już niedługo;p
1) Ja na zwykłe USG piersi czekałam przeszło 2 miechy, a Piedad przyjęto na prześwietlenie w tym samym dniu normalnie szok- Monterde ma wtyki w szpitalu w Metepec i na pewno rozcwaniła się w łapówkach dla lekarzy, nie wspominając już o zaproponowaniu przyjęcia korzyści majątkowej dla syna Gladys pod uszami inspektora śmiech na sali- Camilo już kończ waść wstydu oszczędź !!
2) Lekarz Miriam /ten drugi/ prosi Daniela wyraźnie żeby przyjechał SAM do kliniki, więc po co na luzaka Dante się tam wpiep**** przecież nie jest nawet z rodziny, po co on tam potrzebny był, do chrzanu tarcia? Czyżby Danielek nie był już w stanie niczego sam załatwić i z głębokiej desperacji chodził z kolegą?
3) Hipolito i ta cała jego 'teczka story' - ale tekst "Jestem gotowy na spotkanie z bogiem" mnie rozwalił do nieprzytomności :D
Odnośnie pkt. 1, to szpital w Metepec jest szpitalem prywatnym, więc tam płacą oficjalnie za leczenie, a nie "dając w łapę" i być może w związku z powyższym oczekiwanie na wizytę trwa krótko.
Kolejny to spadek Agustiny z wieży: z takiej wysokości każdy człowiek byłby trupem na miejscu, a ta nie dość, że przeżyła to jeszcze zdążyła sobie z Camila i Danielem pogadać...
Dionisio już miał Camilę w swoich łapskach i ją wypuścił z domu?! Pozwolił jej odejść?!! XD To absurd, bo tak się zarzekal, że zdobędzie ją albo po dobroci albo silą - WTF?!
No fakt - Camila nieźle na niego ryknęła, więc mógł się wystraszyć - hahahahaha wyszedł z niego macho! XD
to wszystko w tych filmach jest absurdalne zacznijmy od dionisia jego postac przekoloryzowana wszystkomu sie udaje uslyszec i wszystko wie najlepiej i kazdego ma w garsci nawe t niewiem jak mogl podluchac agustine z becerra skoro miala zamkniete drzwi i odleglosc byla spora i nie darla sie glosno masakra jakas a isadora tez z tymi przekupstwami a nie miala grosza zlamanego a kazdy uwazal jaka to pani straszna , na komisariacie tez gadaja o przekupstwie przy polici czy kims tam i jak mozna nma korytarzu zeznawac to wiadomoz ekazdy slyszy i zawsze w tych filmach kazdy podsluchuje. agustina tez spadla z takie wysokosci to absurd ze nie zostala z niej miazga a isadorze tez sie ciagle udawalo wymknac skoro tyle dowodo i nienozna jej bylo wsadzic chocby nawet xz tym nagraniem niby niewyrazne a bylo widac dokladnie jak grozila alonsowi ze ma porwac camile i pewnie jescze wiecej sie znajdzie absordow tylko niech sobie przypomne i napewno kazdy z was sobie przypomni wiecej
no dzisiejszy odcinek też trochę był absurdalny np:
- nagranie rozmowy Dionisia i Isadory jako dowód, że już nigdy nie wyjdą z więzienia. Ale jak o tych ich przestępstwach i sprawkach mówili inni to nie był dowód, a teraz raptem slowa jednej osoby mogą spowodować wsadzenie kogoś do więzienia, oczywiście pod warunkiem, że to słowa Dionisia lub Isadory
- jak Daniel i Dionisio bili się, Camila siedziała w aucie zamiast jakoś od razu reagować, robić cokolwiek, dopiero po jakimś czasie raczyła wyjść z auta.
- Miriam i jej wspaniałomyślność. Nie znam żadnej osoby, która tak przyjęłaby taką prawdę, a Miriam jest po prostu chodzącym ideałem, ale aż tak idealnym, że wkurzającym.
- te miny Abrahama i Daniela na lotnisku, dorośli ludzie, a takie spojrzenia na Mariana i Miriam. haha.
i trochę w poprzednim odcinku, jak Isadora chodziła po więzieniu to była bez tej opaski na usta, a Leoncio chodził w niej baaardzo długo, tej od razu zdjęli.
Miała opaskę jak chodziła po więzieniu, zdjęli jej tylko do zdjęcia. Miriam faktycznie zbyt wyrozumiała jest, ale z drugiej strony od dawna czuła, że Daniel się od niej oddalił i tak jak powiedziała, to nie ten Daniel, którego pokochała. Trochę już doświadczyła oziębłości od niego, więc może po przemyśleniu wie, że nic by z tego nie było...
Co do dowodów na Dionisia to faktycznie bzdura, całą telkę nie mogli nic znaleźć pomimo tylu mordów i zeznań, a w ostatnim bez problemu mogą go aresztować.