1) Daniel i Miriam - ich wielka miłość...nie wiem czemu, ale nie lubię tej pary.
2) Która kobieta oczekując upragnionego dziecka uprawia jogging?!
3) Isadora - jej napięta do granic możliwości skóra na dekolcie - blee wygląda jak oślizgła ryba.
4) Daniel (młody) - przystojny, ale bez jaj.
5) Ślub Camili z Alonsem - co jej się w nim podobało? Po przejściach poleciała od razu w ramiona pierwszego, który o nią zabiegał. Nie dość, że brzydal to jeszcze impotent.
A i czy wam aktor grający Daniela nie przypomina wam Mario Cimarro(np Gorzka Zemsta) bo mi strasznie na początku myślałam że to ten sam aktor
Mnie strasznie irytuje ten psychol Alonso... Żeby już nigdzie wyjść nie można wyjść, bo zaraz ci wyleci z awanturą...
Potem ta matka Camili - następna wredota, która mnie wkurza...
Następny w kolejce - braciszek Miriam...
Na razie aż tak mnie nie zainteresowała ta telka (a oglądałam ich już sporo), może teraz jak zwiali z pudła to coś się rozwinie, bo na razie, u mnie słabiutko... Wgl. na niektórych zdjęciach Silvia jest piękna, a tutaj taka trochę inna, nie wiem, cz to sprawa charakteryzacji, czy czegoś innego... Ale za to pieska ma ślicznego :)
Alonso to taki szajbnięty nerwus. Zawsze pod dyktando mamusi, widać, że ma problemy z funkcjonowaniem w społeczeństwie.
Matka C. też jest wkurzająca. Lubię sceny gdy razem z Camilą żartują, widać między nimi więź. Jednak Agustina aprobuje Alonsa i też jest zaślepiona uprzedzeniami co do Daniela. Kiedy się wydziera i namawia Camilę do złego to najbardziej mnie denerwuje.
Oj Abraham - to czyste zło jak na razie. Paskudny typ.
A mnie właśnie telka wciągnęła. Odkąd pojawiła się Viviana, coś zaczęło się dziać. Już wiem, że na pewno nie zrezygnuję z oglądania.
Ja też nie zrezygnuję, coraz bardziej mi się podoba :) matka Camili sama nie wie jak się ma, odnoszę wrażenie, że wolałaby, żeby nawet Camila była nieszczęśliwa, ale siedziała cicho i nie robiła wstydu, np. rozwodząc się z Alonsem... A on sam to pajac, niezdolny do bycia w związku, lata tylko do mamuni i się żali, już chyba sama Isadora widzi, że to chodzący nieudacznik.
Alonso to ofiara. Wparował na imprezę i tylko obciachu narobił.
A matka - masz rację. Wszystko zgasić w zarodku, byle tylko był spokój.
Ucieczka z więzienia - jak dla mnie zawsze jest porażką. Ta jednak była spoko w porównaniu do tej z Morza miłości gdzie kopali tunel :D
Dla mnie była całkiem spoko, nawet emocjonująca, fakt w Morzu trochę przegięli, ale tam też dużo rzeczy było z kosmosu. Aż jestem ciekawa jak to będzie jak Daniel spotka się z Camilą, czy będzie chemia :D:D
Właśnie napisałam to samo w innym temacie, hehehe :D widać, oj widać, pewnie nie jednemu tam zamiesza jeszcze w głowie, jako to główna bohaterka :D
Tak nareszcie się spotkali:D jak tylko daniel pojawił się w okolicy Camili od razu się ciekawiej zrobiło:)
ale trzeba przyznać że wyraźnie zaznaczyli to ich spotkanie, od razu głębikie spojrzenie w oczy he he:P
Podobało mi się ich spotkanie!!! :) Aż mnie dreszcz przeszedł. Łapiecie się czasem na tym, że szczerzycie się do telewizora kiedy na ekranie dzieje się coś fajnego? Ja często tak mam. ;)
Oczywiście, że tak :D JA czasem z Dyźkiem się śmieję nawet hahahaha, śmieję się, bo on się śmieje hahahaha
Dzisiaj aż dwa razy Andres i Camila się spotkali ;)
Ja tak go nazywam, bo nie chce mi się pisać tego jego całego imienia. Poza tym nie zasługuje :D On czasem będzie się tak rubasznie śmiał :D
ja się często szczerze :D moi znajomi i rodzinka mają ubaw jak mnie wtedy widzą lub słyszą jak nadaje sama do siebie lub do któregoś z bohaterów jak dzieje się coś co mi się nie podoba :D
Ja też tak mam że wszystko przeżywam :) dziś jak usłyszałam ze po ślubie bez męża nie wypada się spotykać ze znajomymi własnymi to mnie krew zalała...
Ja na absurdy nie zwracam uwagi. Ja nie wiem jak Dyziek może takie głupoty gadać. Jakby Alonso był inny to spotykaliby się we czwórkę...
Aaa, hehe, czasem tak człowiekowi coś wpadnie do głowy nagle i już zostaje :)
Dzisiaj rozwalił mnie tekst, Leoncia do Natalii, "Nie chciałabyś mieć chłopaka?", a to się dziadowi zachciewa...
:D a w przedostatnim odc. jak jej się gapił na biust,a ona "stary zboczeniec" - to jest komiczna postać, dziadyga i pijak, wielki mi strażnik rancza :D
Tak, byleby nie zaczął przeginać, bo zarobi w papę pewnie :P A Alonso do tej baby w hotelu "łajza", oj ma facio kłopot, nie ma co, chociaż byłam pewna, że tam mu się uda, i będzie zganiał już wszystko na Camilę.
Dobrze, że mu "nie wyszło" :D
Leoncio toi tak za dużo sobie pozwala, tylko donosi i jak on kontroluje tę biedną dziewczyninę!
Wiem, masakra, a swoją drogą to chciałabym żeby rozwinęli bardziej wątek tej dziewczyny i chłopaka jej.