Bardzo podobał mi się ten serial
Żałuje tylko, że było tylko 5 serii, powinni dać więcej.
A z serialu najbardziej lubiłam Nikitę, Michaela i Madeline.
Świetna gra aktorska i świetne postacie.
Jak coś to zapraszam do mnie na blog.
Pozdrawiam.
Ja sie ciesze, ze nie bylo wiecej. Serial, owszem podobal mi sie, ale im dluzej tym gorzej, po prostu zaczelo mnie to nudzic, bo mialam wrazenie, ze dzieje sie w kolko to samo, w koncu przestalam ogladac, nie pamietam na ktorej serii. Z postaci lubilam Nikite i Madeline, Michaela tylko na poczatku, pozniej mnie zaczal mocno draznic.
Dla mnie to najlepszy serial jaki kiedykolwiek powstał. Było w nim wszystko, dramat, thriller, romans sensacja - czego tylko dusza zapragnie:) Nie był robiony na siłę i spokojnie mogło powstać jeszcze kilka serii, chociaż z drugiej strony dobrze, że się skończył bo pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie. Widać, że fabuła całego serialu od początku była zaplanowana i nie nastąpiło to co się dzieje z dzisiejszymi serialami, a mianowicie, że nakręcą jeden, góra 2 dobre sezony a później kręcą tylko dla kasy, a serial stacza się na dno. W tym przypadku na szczęście tak nie było. Szkoda, że Peta Wilson po roli w tym serialu nie wzbiła się "na szczyty" sławy. Chętnie bym obejrzał ją w jakiś dobrych produkcjach, bo uważam, że dobra z niej aktorka. Kto wie, może jeszcze zobaczymy ją w jakiejś "superprodukcji":))