Boże, ale zawód. ALE ZAWÓD. Jeszcze nigdy nie oglądałem czegoś co byłoby tak dobre i dobrze zapowiadające się na początku i poszło w tak tragiczną stronę. Tyle wątków rozwiązanych w tak kiepski sposób (np. wątek L i zakończenie), że aż ciężko uwierzyć, że pierwsze kilkanaście odcinków to to samo co reszta serialu. Widać, że brakowało scenarzystom pomysłów. Powielane wątki, wymyślane na siłę rozwiązania, zupełnie nielogiczne zachowania i wnioski bohaterów. Sam nie mogę uwierzyć jak bardzo jestem zawiedziony, bo początek mega mocny